Cena złota jest najwyżej od kilku miesięcy, wszystko przez spadającą inflację i dolara
Złoto od początku listopada pnie się w górę, a jego cena dotarła już do okolic 1875 USD za uncję. Złoty kruszec w minionym roku znajdował się pod silną presją dolara, jednak obecnie amerykańska waluta nie jest już tak mocna co wpływa pozytywnie na cenę Króla Metali.
W listopadzie 2022 roku inflacja w USA obniżyła się do 7,1% z poziomu 7,7% w październiku. Wtedy też złoto zaczęło piąć się w górę. Dane inflacyjne za grudzień poznamy w czwartek, 12 stycznia, a kolejny spadek wskaźnika CPI może umocnić kruszec. Wsparciem dla Króla Metali jest bowiem perspektywa złagodzenia podwyżek stóp procentowych przez Rezerwę Federalną USA (Fed). Na ostatnim posiedzeniu w 2022 roku zdecydowano o podwyżce o 50 pb do poziomu 4,25%-4,50%, a kolejne spotkanie zaplanowane jest na koniec miesiąca.
„Wiele wskazuje na to, że inwestorzy zaczną się teraz rozglądać za bardziej bezpiecznymi aktywami, w których można ulokować zgromadzone, ciągle przecież podgryzane przez inflację dolary. Jedną z opcji, w świetle wszystkich czynników ryzyka i niepewności, jest złoto. I wzrosty w końcówce roku świadczą o tym, że kruszec ten jest już intensywnie kupowany” – mówi Michał Tekliński, dyrektor ds. rynków międzynarodowych w Grupie Goldenmark.
Natomiast o osłabieniu dolara pisaliśmy jeszcze pod koniec ubiegłego roku. Zdaniem analityków, nawet w optymistycznym scenariuszu dolar zejdzie poniżej 4 zł w ciągu kolejnych kilkunastu miesięcy, czyli jak to miało miejsce na początku 2022 roku. Złoto zaliczyło swój dołek w 2022 roku w drugiej połowie września.
Notowania złota w USD
Źródło: TradingView
Zobacz także: Co dalej z giełdą i rynkami finansowymi, czy w 2023 zacznie się wreszcie hossa – Rafał Irzyński, Podcast 21% rocznie jak inwestować
Jak zachowuje się złoto
Jeszcze w IV kwartale 2022 roku wskazywaliśmy, że złoto w ostatnich miesiącach zawodzi inwestorów. Analitycy Goldman Sachs zwrócili wtedy uwagę, że kruszec będzie mógł wejść w trend wzrostowy, gdy rynek zacznie kwestionować zaangażowanie Fed w realizację celu inflacyjnego. „Jeśli amerykańska gospodarka nadal będzie uderzana przez szoki stagflacyjne, koszt przywrócenia inflacji do poziomu 2% może okazać się zbyt wysoki. Nie jest to jednak bazowy scenariusz naszych ekonomistów. W środowisku wysokiej inflacji złoto ma tendencję do wzrostu ceny, jeśli bank centralny bardziej koncentruje się na wzroście gospodarczym, a spada, jeśli bank centralny skupia się przede wszystkim na walce z inflacją” – pisali wtedy analitycy Goldman Sachs.
Złoto zaczęło się odbijać na początku listopada, czyli jak wspominaliśmy po odczycie inflacji w USA. Dokładnie od 1 listopada 2022 roku tylko do ubiegłego tygodnia, notowania XAU/USD wzrosły o ponad 14%. Wtedy też zaczęło następować osłabienie dolara, które jest widoczne do dzisiaj. Jednak nie tylko inflacja, ale również polityka prowadzona przez Fed wpływa na cenę „żółtego metalu”. W grudniu, na ostatnim posiedzeniu 2022 roku, podjęto decyzję zgodną z oczekiwaniami rynku i podniesiono stopy procentowe o 50 pb.
„Złoto przez dużą część 2022 roku znajdowało się pod silną presją dolara amerykańskiego, który umacniał się na fali obaw związanych z rosnącą inflacją i ryzykiem recesji. Inwestorzy uciekali do dolara jako do tymczasowego środka zabezpieczającego w obliczu słabnących rynków finansowych” – mówi Michał Tekliński.
Zobacz także: Srebrne i złote monety oraz banknoty kolekcjonerskie NBP - planowane emisje na 2023 rok
Złoto w 2023 roku
Teraz kluczowe dla złota będą kolejne odczyty inflacji w USA (najbliższy będzie 12 stycznia) oraz dalsza polityka prowadzona przez Fed. Jeszcze dzisiaj będzie mieć miejsce pierwsze w tym roku wystąpienie prezesa Fedu, Jerome’a Powella, jednak kolejna decyzja w sprawie stóp procentowych zaplanowana została na 31 stycznia/1 lutego.
„Z uwagi na pogorszenie się koniunktury gospodarczej oczekujemy zakończenia cyklu podwyżek stóp procentowych przez amerykański Fed i spadku rentowności obligacji skarbowych. Z tych samych powodów oczekujemy również stopniowej deprecjacji amerykańskiego dolara w drugiej połowie 2023 r. Złoto cały czas pozostaje też dobrym zabezpieczeniem na okresy zwiększonej zmienności geopolitycznej oraz potencjalnego scenariusza wystąpienia stagflacji w globalnej gospodarce” – napisali w grudniu analitycy BNP Paribas.
Zobacz także: Wracają czasy, kiedy dobrze jest mieć złoto pod łóżkiem – ostrzega Jim Rogers
Prognozy dla złota są naprawdę zróżnicowane. Juerg Kiener, dyrektor zarządzający i dyrektor inwestycyjny Swiss Asia Capital w jednym z programów CNBC powiedział, że uncja złota w 2023 roku może kosztować nawet 4 tys. USD. Choć jego przedział prognozy dla tego metalu zaczyna się od 2,5 tys. USD. Jego zdaniem tak silny wzrost będzie możliwy dzięki rozpoczęciu recesji, która spowolni podwyżki stóp procentowych przez banki centralne. Wskazał też, że złoto jest świetnym zabezpieczeniem przed inflacją, dlatego inwestorzy będę szukać bezpiecznych przystani.
Giovanni Staunovo, analityk rynków towarowych w UBS, powiedział natomiast, że to „nie jest jeszcze czas na kupowanie złota”. Dodał też: „Wierzymy, że w 2023 roku nadejdzie okres, w którym interesujące będzie kupowanie złota, kiedy rynek zacznie czuć, że Fed obniży stopy procentowe”.
Jeff Clark z portalu GoldSilver zebrał najważniejsze prognozy analityków na 2023 rok dla złota
Źródło: GoldSilver.com