Miedź na giełdzie metali LME w Londynie nieznacznie zyskuje. Metal w transakcjach 3-miesięcznych jest wyceniany wyżej wobec poniedziałkowego zamknięcia na poziomie 5.878,50 USD/t - podają maklerzy.
Na Comex w N.Jorku miedź zwyżkuje o 0,60 proc. do 2,6795 USD za funt.
Inwestorzy z uwagą będą śledzić wtorkowe wystąpienie prezydenta USA Donald Trumpa w Klubie Gospodarczym w Nowym Jorku.
Na rynkach analizowane są wszelkie doniesienia związane z możliwym podpisaniem częściowej umowy handlowej USA z Chinami, zwłaszcza że ostatnio pojawiały się m.in. "mieszane" informacje z Białego Domu.
Inwestorzy obawiają się o dalszy przebieg negocjacji po tym, jak Donald Trump zasygnalizował, że nie jest zadowolony z tempa negocjacji handlowych z Chinami.
"Rozmowy idą do przodu, ale wolno, jak dla mnie, o wiele za wolno" - powiedział w sobotę Donald Trump. Podkreślił, że porozumienie leży przede wszystkim w interesie Chin.
W czwartek rzecznik resortu handlu ChRL mówił z kolei, że Chiny i USA uzgodniły wycofanie wzajemnych taryf na towary w ramach negocjowanej "pierwszej fazy" porozumienia handlowego.
Jednak dzień później Donald Trump oświadczył, że nie zgodził się jeszcze na zniesienie ceł nałożonych na Chiny.
"Jeśli teraz Trump powie jeszcze coś o prawach człowieka w związku z zamieszkami w Hongkongu, to może pogorszyć stosunki amerykańsko-chińskie" - ocenia Hideyuki Ishiguro, starszy strateg Daiwa Securities.
Hongkońska policja postrzeliła w poniedziałek uczestnika antyrządowej demonstracji ostrą amunicją podczas starć w dzielnicy Sai Wan Ho. 21-letni mężczyzna jest w stanie krytycznym. Demonstracje trwają w wielu miejscach regionu.
Podczas poprzedniej sesji miedź na LME zniżkowała o 46 USD do 5.878,00 USD za tonę. (PAP Biznes)
aj/ gor/