Netflix stracił niecały milion klientów w ostatnim kwartale i wprowadzi reklamy. Serial „Stranger Things” uratował wyniki
Akcje Netflixa podskoczyły w górę po tym jak spółka zaraportowała lepsze od oczekiwań trendy w zakresie ilości subskrypcji i oficjalnie zapowiedziała uruchomić kolejny poziom abonamentów z reklamami od 2023 roku.
Netflix wprowadza abonament z reklamami
Wzrost w regionie Azji i Pacyfiku częściowo zrekompensował straty abonentów w USA i Europie. Firma straciła w tym okresie 970 tys. globalnych abonentów, co jest wynikiem lepszym niż przewidywane przez nią straty na poziomie 2 mln. Zarząd powiedział, że teraz spodziewa się wzrostu o 1 milion abonentów w trzecim kwartale, co zwiększyłoby całkowitą liczbę do 221,7 miliona.
Netflix zanotował w czerwcu przychody w wysokości 7,97 mld USD, co oznacza wzrost o 8,6% w stosunku do roku ubiegłego i nieco poniżej konsensusu ulicznego, który wynosił 8,05 mld USD. Zysk wyniósł 1,44 mld USD, czyli 3,22 USD na akcję, przewyższając prognozę firmy, która zakładała 3 USD na akcję, po części dzięki niegotówkowemu zyskowi w wysokości 305 mln USD związanemu z zadłużeniem firmy w euro.
Firma wskazała, że podczas gdy wzrost liczby członków był lepszy niż oczekiwano w kwartale, przychody zmniejszyły się o 339 mln USD przez niekorzystne kursy walut. Netflix powiedział, że średni przychód na jedno członkostwo wzrósł o 2% lub o 7% przy stałej walucie.
Za wrześniowy kwartał Netflix spodziewa się przychodów w wysokości 7,84 mld dolarów, co oznacza wzrost o 4,7% w porównaniu z rokiem ubiegłym, przy zysku 2,14 USD na akcję. To poniżej dawnego konsensusu Street, który przewidywał 8,08 mld USD przychodów i EPS w wysokości 2,77 dolarów. Firma podała, że przychody powinny wzrosnąć o 12%.
Netflix zanotował wzrost 1,1 mln nowych abonentów w regionie Azji i Pacyfiku w czerwcu, w porównaniu z 1 mln rok temu. Firma straciła netto 1,3 mln abonentów w USA i Kanadzie oraz 800 tys. abonentów w Europie. Liczba abonentów z Ameryki Łacińskiej była w kwartale mniej więcej płaska.
Netflix powiedział, że w kwartale odnotował 70 mln USD kosztów odpraw związanych z niedawnymi redukcjami personelu, a także 80 mln USD niegotówkowych odpisów z tytułu utraty wartości niektórych dzierżaw nieruchomości.
BMW, Mercedes, Ford muszą robić to co Tesla, bo ich wygryzie z biznesu jak Apple Nokię
Netflix przejmuje studio, które pracowało m.in przy Matrixie i Wielkim Gatsby`m
Podając wyniki za pierwszy kwartał, Netflix ogłosił niespodziewaną stratę 200 tys. abonentów, co wywołało gwałtowny spadek kursu akcji. Wynik ten był tak szokujący, że skłonił założyciela Netflixa Reeda Hastingsa do ogłoszenia w trakcie konferencji nt. Wyników finansowych, że firma zdecydowała się na rozwój abonamentu wspieranego reklamami. To była radykalna zmiana, odwracając wcześniejszy nieugięty sprzeciw wobec włączenia reklamy na platformie.
Hastings powiedział również w tym czasie, że firma podejmie kroki w celu ograniczenia dzielenia się hasłami. Firma podejrzewa, że miliony gospodarstw domowych oglądają Netflixa nie płacąc ani grosza. W ostatnim liście do akcjonariuszy, Netflix zaznaczył, że ma dodatkowy czas, aby zrozumieć problemy, które wywołały rozczarowujące wyniki, a także jak je rozwiązać. „Przede wszystkim musimy kontynuować ulepszanie wszystkich aspektów Netflixa", pisze spółka. „To skupienie się na ulepszaniu naszej podstawowej usługi dobrze służyło nam przez ostatnie 25 lat i pozostaje naszą północną gwiazdą napędzającą ciągły wzrost. To dlatego dążymy do coraz lepszych treści, marketingu i doświadczeń produktowych. Ponadto, jako biznes streamingowy typu „pure play", nie jesteśmy obciążeni dotychczasowymi strumieniami przychodów."
Firma przedstawiła aktualizację dotyczącą reklam. Pojawiły się spekulacje, że może uruchomić opcję abonamentu wspieraną reklamami przed końcem roku, ale firma mówi, że uruchomi go na początku 2023 roku. Netflix niedawno podpisał umowę dla Microsoft, aby być partnerem technologicznym firmy w tworzeniu pionu reklamowego.
„Prawdopodobnie zaczniemy na garstce rynków, gdzie wydatki na reklamę są znaczące" - powiedział Netflix. „Podobnie jak większość naszych nowych inicjatyw, naszym zamiarem jest roll out, słuchać i uczyć się, i szybko poprawić ofertę. Tak więc nasz biznes reklamowy za kilka lat będzie prawdopodobnie wyglądał zupełnie inaczej niż w pierwszym dniu”.
Firma ogłosiła również umowę nabycia Animal Logic, studia animacji z Sydney w Australii. Netflix powiedział, że Animal Logic pracował nad takimi filmami jak Happy Feet, Legend of the Guardians: The Owls of Ga'Hoole, filmy LEGO oraz Peter Rabbit 1 & 2. Firma pracowała również nad efektami wizualnymi między innymi do filmów Matrix, Moulin Rouge!, 300 i Wielki Gatsby. Warunki umowy nie zostały ujawnione.
Podczas konferencji prasowej prezes Hastings powiedział, że firma „dobrze sobie radzi z treściami", a wysoka oglądalność nowego sezonu serialu „Stranger Things" przyczyniła się do poprawy wyników w tym kwartale. Ale zauważył również, że utrata prawie 1 miliona abonentów była przypadkiem bycia „mniej złym", a nie dobrym kwartałem.
Netflix planuje wydać 17 mld USD na nowe produkcje w tym roku i sugeruje, że wzrost będzie umiarkowany. Netflix powtórzył również swoje prognozy dotyczące marży operacyjnej na poziomie 19%-20% zarówno w tym, jak i w przyszłym roku przed uwzględnieniem wpływu walut. Firma podała, że wolne przepływy pieniężne w tym roku powinny wynieść około 1 mld USD, plus lub minus kilkaset milionów, a w przyszłym roku będą wyższe.
Kurs Netflixa po informacjach wzrósł 7% i ogólny spadek od początku roku wynosi 69%. Inne akcje spółek streamingowych również wzrosły po „dobrych” wynikach lub przynajmniej nie tak złych: Walt Disney wzrósł o 3%, a Roku zyskał 2,9%.