Przejdź do treści

Kategoria:

Morawiecki w USA: głównym tematem pieniądze na atom

Udostępnij

Premier Mateusz Morawiecki udał się z wizytą do Stanów Zjednoczonych. Najważniejszym tematem rozmów dwustronnych były kwestie energetyczne, w tym przede wszystkim energetyka jądrowa, a właściwie jej finansowanie.


Skąd wziąć pieniądze na atom?

Właśnie wchodzi w życie nowelizacja specustawy jądrowej. Niezwłocznie po tej dacie spółka Polskie Elektrownie Jądrowe (PEJ) koordynująca budowę atomu w Polsce powinna złożyć do ministra środowiska i klimatu wniosek o wydanie tzw. decyzji zasadniczej. W załączniku do wniosku o wydanie decyzji zasadniczej powinien się pojawić opis struktury właścicielskiej wnioskodawcy oraz opis planowanego sposobu finansowania inwestycji. Z obiema kwestiami są problemy… Być może jest to więc jeden z powodów wizyty premiera Mateusza Morawieckiego w Stanach Zjednoczonych?

Choć podpisano umowę przedprojektową z Westinghouse i to właśnie ta amerykańska spółka projektowa wraz z budowlanym koncernem Bechtel ma zrealizować projekt pierwszej siłowni jądrowej w Polsce, to nadal ten obszar wiąże się z wieloma niewiadomymi.

Rząd Polski chce wybudować elektrownię jądrową, ale potrzebuje inwestora i źródła finansowania. Amerykańska strona zaoferowała 10 procent udziałów w spółce celowej oraz kredyt, podczas gdy polski rząd chce, aby Amerykanie objęli 49 procent udziałów. Obecnie nie wiadomo, czy porozumienie zostanie osiągnięte.

Powrót kontraktu różnicowego

Tymczasem w marcu br. Komisja Europejska przedstawiła plan reformy rynku energii zakładający wprowadzenie kontraktów różnicowych, które mają pomóc w finansowaniu megaprojektów związanych z energią odnawialną oraz atomową. Mechanizm ten ma na celu zabezpieczenie inwestycji poprzez gwarantowanie stałych dochodów dla producentów energii elektrycznej, co umożliwi im uzyskanie zdolności do spłaty pożyczek inwestycyjnych i pozyskanie finansowania.

To problematyczne z perspektywy polskiego projektu budowy elektrowni atomowych ponieważ obecny rząd unieważnił prowadzone za czasów rządów PO/PSL prace nad modelem finansowania opartym o rozwiązania znane z projektu Hincley Point C (realizowanego przez EDF). Zamiast tego proponuje się dziś tzw. model spółdzielczy, którego zręby koncepcyjne wypracowano w resorcie klimatu.

W efekcie może się okazać, że rozmowy z Amerykanami to zaledwie jeden z elementów układanki koniecznych do wdrożenia realnego modelu finansowania atomu w Polsce. Drugim będzie kwestia nowych propozycji unijnych, gdzie dla przeforsowania korzystnych dla władz w Warszawie propozycji potrzebna może okazać się pomoc Francji. Tymczasem francuski EDF podtrzymuje zainteresowanie budową drugiej elektrowni atomowej w ramach polskiego projektu jądrowego rywalizując z amerykańskim Westinghouse. To niełatwy orzech do zgryzienia…

Francja wesprze Morawieckiego i Orbana w zamian za atom

Co z tego wynika?

Głównym tematem wizyty premiera Mateusza Morawieckiego w Waszyngtonie były zapewne kwestie realizacji budowy elektrowni atomowych w Polsce i ich finansowania. Westinghouse ma odpowiadać za pierwszą z inwestycji, ale chciałby również uzyskać zgodę na drugą inwestycję. Jego konkurentem jest jednak francuski EDF.

Sprawę komplikuje zarówno niedookreślenie amerykańskiego wkładu finansowego w polski atom, ale również aktywne promowanie modelu finansowego opartego o kontrakty różnicowe przez Komisję Europejską. Tymczasem model finansowy opracowywany przez stronę polską ma opierać się na modelu spółdzielczym. Jego usankcjonowanie w UE może wymagać francuskiego wsparcia dyplomatycznego.

Udostępnij