Przejdź do treści
Kategorie

Alert europejski: Rok po uruchomieniu Unijnej Platformy Energetycznej szykują się zmiany. Powodem chęć monetyzacji wychwyconego metanu

Udostępnij

Rok po oficjalnym uruchomieniu Unijnej Platformy Energetycznej, której celem było – i wciąż jest – zapewnienie stabilności rynkowej na rynku gazu, wraz z poprawą warunków dla przemysłu oraz odbiorców indywidualnych, Komisja Europejska zastanawia się nad wprowadzeniem zmian. Ich celem miałoby być wzmocnienie pozycji nabywców oraz monetyzacja wychwytywanego metanu.


Za wysokie ceny gazu? Rozwiązaniem wzmocnienie pozycji kupujących:

Dokładnie na początku kwietnia 2023 r. Komisja Europejska uruchomiła Unijną Platformę Energetyczną, której zadaniem była poprawa warunków na rynku gazu, w związku z kryzysem energetycznym wywołanym m.in. rosyjską agresją na Ukrainę. Kryzys ten spowodował w okresie 2022-2023 rekordowe ceny gazu i wpłynęły tym samym na kondycję przemysłu i odbiorców indywidualnych.

Unijna Platforma – o której pisaliśmy TUTAJ w ubiegłym roku – odgrywa więc kluczową rolę w łączeniu popytu na gaz, koordynowaniu wykorzystania infrastruktury, negocjacjach z partnerami międzynarodowymi i przygotowaniach do wspólnych zakupów gazu i wodoru.

W ramach platformy funkcjonują obecnie 3 inicjatywy:

  • AggregateEU – inicjatywa „ad hoc”, mająca na celu wdrożenie agregacji popytu i wspieranie bardziej skoordynowanego zakupu gazu ziemnego na poziomie europejskim. Inicjatywa ta obecnie została przedłużona do końca bieżącego roku.
  • Przetargi krótkoterminowe – inicjatywa, w ramach której od kwietnia 2023 r. zorganizowano 5 przetargów krótkoterminowych, obejmujących 25 punktów dostaw i 2 wirtualne punkty LNG. Podczas tych rund zagregowano ponad 55 mld m3 zapotrzebowania na gaz od europejskich firm, a międzynarodowi dostawcy zaoferowali ponad 63 mld m3. Dzięki Platformie do tej pory „dopasowano” ponad 43 mld m3 gazu do europejskiego zapotrzebowania.
  • Przetargi średnioterminowe – inicjatywa wprowadzona w bieżącym roku, w ramach której nabywcy mogą zgłaszać swoje zapotrzebowanie na sezonowe okresy 6-miesięczne (minimum 1 800 000 MWh dla LNG i 30 000 dla NBP na okres), trwające od kwietnia 2024 r. do października 2029 r.

Choć, w opinii Komisji Europejskiej wyniki funkcjonowania Platformy na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy są niezwykle optymistyczne, już dziś uruchomione zostały konsultacje, których celem jest jej rozszerzenie.

Alert europejski: Energetyzująca końcówka prac Parlamentu Europejskiego obecnej kadencji. Rynek energii oraz gaz i wodór z nowymi regulacjami

Konsultacje już na półmetku:

Konsultacje nie są prowadzone w standardowy dla Komisji sposób. Jest to bowiem etap jeszcze przed wstępnymi konsultacjami, który ma na celu zebranie opinii podmiotów z rynku gazu tj. uczestników (oferentów oraz kupujących) Unijnej Platformy, ale także wytwórców energii, operatorów/właścicieli infrastruktury, eksporterów, producentów, handlowców, pośredników finansowych i innych hurtowników.

Sam proces uruchomiony został 11 kwietnia br. i przybrał formę prostego kwestionariusza zawierającego 10 pytań. Kwestionariusz dostępny jest dla zainteresowanych stron do 2 maja br. Jego analizą zajmie się następnie Dyrekcja Generalna ds. Energii (DG ENER), która jest inicjatorem obecnie trwających konsultacji. W Dyrekcji szczegółowe analizy prowadzone będą przez specjalnie wyodrębnioną jednostkę (Task Force), która zajmuje się kwestiami dywersyfikacji oraz wspólnym mechanizmem zakupowym (TF.1).

Nowe produkty na Unijnej Platformie? 

Jak informuje Komisja Europejska w udostępnionym kwestionariuszu konsultacyjnym: „W ramach zobowiązania do wspierania bezpieczeństwa dostaw i konkurencyjności zamówień na energię rozpoczynamy badanie rynku, aby ocenić zainteresowanie unijnych uczestników rynku gazu rozwojem nowego długoterminowego produktu w ramach dobrowolnego mechanizmu wspólnych zakupów. Nowe produkty przyczyniłby się do zapewnienia większej przejrzystości w zakresie przyszłego zapotrzebowania na gaz w UE oraz roli gazu w ścieżkach dekarbonizacji przemysłu. Testowanie długoterminowego zapotrzebowania na gaz mogłoby wspierać decyzje biznesowe w pełni dostosowane do dekarbonizacji sektora energetycznego UE i szerszej gospodarki w ramach Europejskiego Zielonego Ładu”.

W obszarze zainteresowania Komisji znalazły się więc 4 kluczowe obszary potencjalnych zmian. Wśród nich znajdują się:

1) Nowe produkty długoterminowe – obejmujące swoim potencjalnym zasięgiem okres 5-20 lat, które mogłyby zostać opracowane w ramach mechanizmu wspólnych zakupów.
2) Porozumienia o współpracy w zakresie wspólnych zakupów – obejmujące swoim potencjalnym zasięgiem np. konsorcjum firm, dzięki czemu mogłyby one wzmocnić swoją siłę negocjacyjną i umożliwić korzystniejsze warunki zakupu dla nabywców, które byłyby następnie przenoszone na konsumentów na rynku sprzedaży niższego szczebla.
3) Nowe praktyki zawierania umów – obejmujące np. włączenie postanowień dotyczących redukcji emisji gazów cieplarnianych do umów kupna-sprzedaży gazu, wymogów dotyczących norm emisji lub kontraktów energetycznych przewidujących stopniowe przechodzenie z czasem z wysokoemisyjnego nośnika energii (tj. gazu) na niskoemisyjny (np. wodór).
4) Rozwiązania związane z monetyzacją odzyskiwanych gazów – obejmujące środki wspierające wprowadzanie na rynek gazów pochodzących z projektów redukcji metanu w produkcji i transporcie ropy naftowej i gazu (tj. z szybów wentylacyjnych, uszczelnionych rurociągów i instalacji, etc.).

Unia Europejska w zielonej defensywie. Zielony Ład nie wypracował przewag konkurencyjnych – rośnie chiński import

Konsultacje szansą dla polskich spółek górniczych:

Niezwykle ciekawa wydaje się ostatnia inicjatywa roboczo nazwana przez Komisję Europejską mechanizmem „You-Collect-We-Buy”, która w przypadku odpowiednio poprowadzonych przez polskich decydentów działań, mogłaby swoim zasięgiem objąć również metan pochodzący z szybów krajowych kopalni.

To jednak „pieśń przyszłości”… Wydaje się być ona jednak niezwykle perspektywiczna dla spółek takich jak JSW, PGG, LWB, czy też Węglokoks, zważywszy na fakt, że niezależnie od faktycznego wydobycia węgla z kopalni należących do w/w spółek, metan i tak jest z nich stale uwalniany. Może być to więc jeden ze sposobów na – nawet drobną – poprawę rentowności biznesu.

Udostępnij