Przejdź do treści

udostępnij:

Kategorie

Zielony briefing 16 luty [codziennie o 7.00 rano]. Produkcja paneli słonecznych bez Chin może być dwukrotnie droższa, mamy już 9,4 GW mocy z wiatraków, JP Morgan wycofuje się z Climate Action 100+

Udostępnij

Informacja dnia

Największy producent paneli słonecznych na świecie, firma Longi Green Energy Technology, wydała ostrzeżenie dotyczące ewentualnych skutków ograniczenia chińskich firm w łańcuchach dostaw energii odnawialnej w Europie i Stanach Zjednoczonych. Przedstawiciele firmy podkreślają, że Chiny odpowiadają za ponad 80% światowej produkcji paneli słonecznych, co jest wynikiem długotrwałego wsparcia ze strony państwa, szybkiego wzrostu popytu krajowego i zaciętej konkurencji lokalnej.

W miarę rosnącego zainteresowania energią odnawialną w krajach zachodnich, politycy i liderzy branżowi wzywają do większej różnorodności źródeł energii, obawiając się nadmiernego importu z Chin i wyrażając troskę o bezpieczeństwo komponentów pochodzących z chińskich fabryk, używanych w kluczowej infrastrukturze.

Dennis She, wiceprezes Longi Green Energy Technology, zaznacza, że ​​ograniczenie chińskich dostaw energii słonecznej mogłoby spowolnić proces dekarbonizacji krajów zachodnich i zwiększyć koszty produkcji paneli słonecznych. Twierdzi również, że produkcja paneli bez chińskiego zaangażowania byłaby aż dwukrotnie droższa.

Tymczasem w Unii Europejskiej trwa dyskusja na temat wsparcia dla rodzimych firm znajdujących się pod presją swoich chińskich odpowiedników.

Nagłówki warte uwagi

X files 

Mimo funkcjonowania negatywnych dla firm wiatrowych przepisów w ramach tzw. ustawy odległościowej, w rok przybyło aż 1,1 GW mocy z tego źródła energii. Łączna moc wiatraków na koniec 2023 r. to już 9,4 GW.

Udostępnij