Przejdź do treści

udostępnij:

Kategorie

Rząd przespał prace nad unijnymi przepisami metanowymi. Dla JSW, Tauronu Wydobycie i PGG to śmiertelne niebezpieczeństwo

Udostępnij

Polski rząd na „ostatniej prostej” próbuje wpłynąć na unijny proces legislacyjny w kwestii przepisów dotyczących emisji metanu. Ich ostateczny kształt zdefiniuje przyszłość takich spółek jak JSW, PGG czy Tauron Wydobycie.


Dramatyczny apel firm górniczych

Przedstawiciele największych spółek węglowych w Polsce, takich jak Polska Grupa Górnicza, Tauron Wydobycie oraz Jastrzębska Spółka Węglowa, napisali list otwarty do europarlamentarzystów, w którym wyrazili swoje obawy związane z unijnym rozporządzeniem dotyczącym redukcji emisji metanu.

Projekt rozporządzenia wprowadza limity emisyjności dla kopalń węgla, które są zbyt rygorystyczne i niemożliwe do spełnienia. W praktyce oznaczałoby to dla nich wysokie kary za przekroczenie norm. Według szacunków, kary dla Polskiej Grupy Górniczej mogłyby wynieść nawet ok. 1,5 mld zł rocznie, a dla całego polskiego górnictwa ok. 4 mld zł rocznie.

Wzrost przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w górnictwie wyniósł 42%

Prezesi spółek argumentują, że wprowadzenie tych limitów spowodowałoby likwidację kopalń i nie ma nic wspólnego ze sprawiedliwą transformacją energetyczną. W spotkaniu uczestniczył również wiceminister Ministerstwa Aktywów Państwowych, pełnomocnik rządu ds. transformacji spółek energetycznych górnictwa węglowego i hutnictwa, Marek Wesoły.

Polska przespała walkę o korzystny kształt przepisów

W połowie października ubiegłego roku zakończył się termin na składanie poprawek w sprawie przepisów obejmujących aspekt limitu emisji metanu. W grudniu 2022 roku, państwa członkowskie UE osiągnęły porozumienie, które okazało się niekorzystne dla Polski. Chociaż limity te zostały podniesione, to i tak są one zbyt niskie, aby mogły być spełnione przez polskie kopalnie.

Dopiero w lutym kwestia nowych przepisów metanowych stała się głośna medialnie i zmusiła polityków do działania. To właśnie wtedy w liście wysłanym do europosłów polski rząd przyznał, że konieczne jest ustanowienie limitu 8 ton, aby uniknąć załamania sektora górniczego i niedoborów paliwa grzewczego.

Obecnie trwają prace zespołu, który zajmuje się przygotowaniem tzw. poprawek kompromisowych, czyli propozycji, które zostaną poddane pod głosowanie w komisjach ENVI i ITRE w Parlamencie Europejskim.

26 kwietnia odbędzie się głosowanie na poziomie połączonych komisji ITRE i ENVI, a następnie - na sesji plenarnej. To otworzy drogę do rozpoczęcia tzw. trialogów, czyli negocjacji z Radą nad ostatecznym kształtem przepisów.

Kluczowa dla JSW decyzja KE: węgiel koksowy pozostaje surowcem krytycznym dla UE

Co z tego wynika?

„Na ostatniej prostej” Polska walczy o obniżenie limitu emisji metanu do krajowych kopalń. Intensywne działania rozpoczęły się jednak bardzo późno – właściwie na finiszu unijnego procesu legislacyjnego. Trudno przewidzieć czy rządowi uda się osiągnąć jakiś postęp w tym zakresie poza -wysoce prawdopodobnym- zliberalizowaniem nowych przepisów dla węgla koksowego, który ma kluczowe znaczenie w produkcji stali.

Polska jest jedynym państwem, dla którego emisje metanu mają bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo energetyczne (udział węgla w miksie energetycznym jest dominujący). Z tego względu pozycja negocjacyjna Warszawy nie jest duża.

Udostępnij

Tagi