Polimery Police obciążają Grupę Azoty, ale jest szansa na poprawę sytuacji
Grupa Azoty znajduje się w jednym z najtrudniejszych momentów w swojej historii, który wymusił wdrożenie programu restrukturyzacyjnego. Jednym z największych wyzwań jest zabezpieczenie przyszłości wokół mega projektu Polimery Police, która może przesądzić o przyszłości chemicznego giganta.
Grupa Azoty wdraża obecnie szeroko zakrojony plan naprawczy. Jesienią 2024 r. przyjęto program „AZOTY BUSINESS”, obejmujący m.in. optymalizację kosztów i poprawę efektywności działalności we wszystkich spółkach grupy. Zawarto także porozumienia z organizacjami związkowymi o czasowym zawieszeniu niektórych kosztownych postanowień zbiorowych układów pracy.
Czytaj także: Grupa Azoty pod presją rosyjskiego importu. Rząd reaguje, Bruksela podnosi cła
W efekcie w 2024 roku Grupa odnotowała skonsolidowane przychody w wysokości 13 043 mln zł i wynik EBITDA na poziomie -330 mln zł, co stanowi poprawę o ponad 1 mld zł w porównaniu do 2023 roku. Mimo to, spółka nadal zmaga się ze stratą netto, która w pierwszym kwartale 2025 roku wyniosła prawie 290 mln złotych, choć jest ona mniejsza niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Poprawę widać w segmencie Agro, gdzie rosną wolumeny sprzedaży i stopniowo sytuacja się stabilizuje. Celem na 2025 r. jest osiągnięcie dodatniego wyniku EBITDA.
Polimery Police rosnącym problemem Grupy Azoty
Na tym tle strategiczne znaczenie dla kondycji spółki ma projekt Polimery Police. To flagowa inwestycja obejmująca budowę instalacji do produkcji propylenu i polipropylenu. Choć technicznie projekt jest bliski ukończenia, finansowo ciąży na całej grupie. W tej sytuacji Azoty podjęły negocjacje z PKN Orlen, który w 2024 roku wyraził zainteresowanie przejęciem aktywów należących do spółki zależnej Grupa Azoty Polyolefins. Ta inicjatywa nie jest niczym nowym. Już w okresie rządów PiS jednym z pomysłów na poprawę rentowności Azotów miało być przejęcie ich części przez Orlen. Warto przypomnieć, że należy do niego już chemiczny Anwil.
W czerwcu 2025 r. przedłużono obowiązujące porozumienie pomiędzy Grupą Azoty a Orlenem do 23 czerwca, jednak bez wypracowania finalnych ustaleń. Negocjacje trwały. Ostatecznie 1 sierpnia 2025 r. zawarto nowe memorandum pomiędzy obydwoma koncernami. Dokument określa zasady dalszej współpracy przy sprzedaży wybranych aktywów, w tym elementów infrastruktury logistycznej i zasobów portowych w Policach. Orlen został zaproszony jako potencjalny nabywca, jednak żadna ze stron nie jest zobowiązana do złożenia wiążącej oferty.
Jak podkreślił Andrzej Skolmowski, prezes Grupy Azoty, podpisanie memorandum stanowi kluczowy etap poszukiwania rozwiązań dla stabilizacji sytuacji finansowej Grupy Azoty Polyolefins. Jednocześnie umożliwia optymalizację struktury aktywów całej grupy. Proces ma być transparentny i otwarty, a jego finalizacja przewidziana jest do końca 2025 roku.
Co z tego wynika?
Zawarcie memorandum pomiędzy Grupą Azoty a Orlenem to kolejny etap prób stabilizacji finansowej jednej z największych inwestycji chemicznych w Polsce jaką jest projekt Polimery Police. Po rezygnacji z rozmów o pełnym przejęciu Grupy Azoty Polyolefins przez Orlen, strony zdecydowały się na ograniczoną współpracę dotyczącą możliwej sprzedaży wybranych aktywów logistycznych. Proces ten ma charakter otwarty i nie zobowiązuje żadnej ze stron do finalizacji transakcji, co daje Grupie Azoty czas na szersze poszukiwanie rozwiązań i potencjalnych inwestorów.
Dla Orlenu nowa formuła oznacza możliwość przejęcia części aktywów infrastrukturalnych bez konieczności angażowania się w całość ryzykownego projektu petrochemicznego. Dla Grupy Azoty to z kolei szansa na poprawę płynności i odciążenie zadłużonej spółki zależnej bez utraty kontroli nad głównym zakładem.
