11 bit studios zakłada wydanie trzech własnych gier maksymalnie do 2024 roku (wywiad) | StrefaInwestorow.pl
Obrazek użytkownika Wiadomości
30 kwi 2020, 17:46

11 bit studios zakłada wydanie trzech własnych gier maksymalnie do 2024 roku (wywiad)

11 bit studios zakłada wydanie trzech gier stworzonych wewnętrznie przez spółkę do końca trwania programu motywacyjnego, czyli maksymalnie do 2024 roku - poinformował PAP Biznes prezes Grzegorz Miechowski. Dodatkowo, firma chce wydać co najmniej siedem gier zewnętrznych producentów. Prezes podał, że celem zarządu w czasie trwania programu motywacyjnego będzie minimum podwojenie wartości spółki.

"Ten program uwzględnia wydanie 10 gier: każdy z naszych trzech wewnętrznych zespołów deweloperskich wyda swój własny produkt i to jest ta istotna zmiana, nad którą pracujemy - zmiana z małej organizacji w dużą. Do tego dojdzie przynajmniej 7 gier zewnętrznych studiów wydanych przez nas dział wydawniczy" - powiedział Miechowski.

"Trzeba pamiętać, że zakładane w programie przychody nie oznaczają, że nasze gry tyle wygenerują - część z nich może się ukazać pod koniec programu, więc wygenerują w jego czasie tylko część swoich przychodów, a cały cykl życia będzie trwał dłużej" - dodał.

Spółka informowała wcześniej, że pracuje nad nową grą, roboczo nazwaną "Projekt 8" - analitycy biur maklerskich przewidują, że premiera gry będzie miała miejsce w drugiej połowie 2021 roku lub w pierwszym półroczu 2022 roku. Firma podawała również, że poza tworzeniem "Projektu 8", pracuje nad prototypem kolejnego tytułu, "Projektu 9", oraz rozpoczęła prace koncepcyjne nad "Projektem 10".

W marcowym wywiadzie dla PAP Biznes prezes Miechowski informował, że premiery kolejnych gier 11 bit studios będą następowały z mniejszymi przerwami niż do tej pory - prezes liczy na to, że od wydania "Projektu 8" odstęp pomiędzy premierami nowych tytułów skróci się do roku, półtora.

Zaproponowany przez zarząd 11 bit studios program motywacyjny na lata 2020-23 zakłada 156 mln zł skumulowanego zysku brutto, skorygowanego o koszt programu, i 357 mln zł przychodów. Program zakłada możliwość wydłużenia do 2024 roku. Wówczas cele finansowe wyniosą odpowiednio: 249 mln zł i 534 mln zł. W ramach programu spółka planuje zaoferować do 150 tys. warrantów subskrypcyjnych, uprawniających do objęcia takiej samej ilości akcji spółki.

Jak podał prezes, celem programu jest co najmniej podwojenie wartości spółki.

"Nie chodzi o to, by jedynie wykonać te liczby - mam nadzieję, że uda się zrobić więcej. Naszym celem w tym programie, tak jak w poprzednich, jest co najmniej podwojenie wartości spółki. W poprzednich dwóch się to udało z solidnym okładem, mam nadzieję, że teraz też to się uda" - powiedział.

"Program akcyjny musi być czymś, co powinno być z jednej strony ambitne, ale z drugiej strony wykonalne dla zespołu, który będzie ciężko pracował na to, by te cele zrealizować" - dodał.

Miechowski podał, że osiągnięcie celów finansowych nowego programu rozłożone jest na dłuższy okres niż w poprzednich dwóch programach, ponieważ przed spółką stoją większe wyzwania: zwiększenie skali organizacji oraz ryzyko związane z COVID-19.

"Ten program jest dłuższy - poprzednie trwały trzy lata, ten jest czteroletni plus jeden rok jako bufor dla nas. Wynika to z tego, że nasza spółka jest w trakcie istotnej zmiany - zmienia się nasza struktura, z niewielkiego zespołu w większe przedsiębiorstwo i to oznacza dla nas dużo pracy. Myślę, że to jeden z trudniejszych etapów rozwoju firmy. Nie boimy się go, ale wiemy, że jest bardzo ważny. Niejedna firma z naszej branży nie poradziła sobie z tym. My mamy dużo czasu oraz bufor finansowy, które pozwolą nam przejść ten etat"- powiedział prezes.

"Ogłosiliśmy ten program w momencie, gdy już od dwóch miesięcy mamy na świecie pandemię, gospodarka się zatrzymała i to również wymaga pewnego bufora. Nie wiemy, czy to jest pierwsza i ostatnia fala zachorowań - może jest pierwszą z trzech lub pięciu?" - dodał.

W ocenie prezesa obecna sytuacja spółki - związana z pandemią - jest komfortowa, a przychody wyglądają "bardzo dobrze", natomiast sprawdzianem dla efektywności pracy zdalnej będzie realizacja kolejnego dodatku do gry "Frostpunk".

"Nie możemy na razie narzekać - przychody wyglądają bardzo dobrze, ostatnie zrobiliśmy promocję 'Frostpunk' na Steam i gra radzi sobie naprawdę bardzo dobrze. Nasza sytuacja jest komfortowa, ale to nie zmienia faktu, że np. pracujemy zdalnie, co może mieć pewien wpływ na naszą efektywność" - powiedział.

"Nie jesteśmy jeszcze tego w stanie ustalić, bo mamy dopiero przed sobą istotne kamienie milowe w segmencie produkcji gier - gdy uda się je wykonać, będziemy wiedzieli, czy praca zdalna wpływa na efektywność" - dodał.

(PAP Biznes), #11B

kuc/ gor/

Zobacz także: 11 bit studios SA - notowania, wyniki finansowe, dywidendy, wskaźniki, akcjonariat

Śledź Strefę Inwestorów w Google News

Ostatnie wiadomości