Prawdopodobieństwo podwyżek stóp do '22 jest zerowe, nadal jest ryzyko obniżek - prezes NBP (opis) | StrefaInwestorow.pl
Obrazek użytkownika Wiadomości
05 mar 2021, 17:28

Prawdopodobieństwo podwyżek stóp do '22 jest zerowe, nadal jest ryzyko obniżek - prezes NBP (opis)

Prawdopodobieństwo podwyżek stóp proc. w Polsce do końca kadencji RPP jest zerowe, nadal natomiast możliwe są obniżki, w przypadku ponownego uderzenia pandemii - powiedział w trakcie wideokonferencji prezes NBP Adam Glapiński. Dodał, że NBP nadal może stosować interwencje walutowe i być może już zawsze będzie prowadził skup obligacji.

"Nadal prawdopodobieństwo podwyżek stóp procentowych w czasie obecnej kadencji RPP wynosi, jakby to powiedzieć, może nie jest abstrakcyjne, ale wynosi zero (...). To jest nadal bardzo niska inflacja. To nadal niestety z punktu widzenia ogółu sytuacji makroekonomicznej jest sytuacja, gdy jeszcze nie wyszliśmy na ścieżkę szybkiego, dynamicznego wzrostu" - powiedział Glapiński.

"Jeśli wejdziemy na ścieżkę zdecydowanego, szybkiego, ustabilizowanego wzrostu, to wtedy się zastanowimy (nad podwyżkami - PAP)" - dodał.

Według Glapińskiego, cały czas istnieje pewne prawdopodobieństwo czarnego scenariusza, związanego z rozwojem pandemii, zgodnie z którym gospodarka nie wejdzie ponownie na ścieżkę szybkiego wzrostu.

"W związku z tym scenariusz obniżenia stóp procentowych nadal istnieje" - powiedział prezes NBP.

"W ostatnim czasie jest mniej prawdopodobny, mało prawdopodobny (scenariusz cięcia - PAP), bo mamy to ożywienie, ale wszystko zależy, co będzie się działo z rozwojem tej choroby" - dodał.

Prezes poinformował, że NBP ma takie samo nastawienie do polityki monetarnej, jak główne banki centralne świata.

"NBP będzie działać dokładnie tak jak Fed i EBC" - dodał.

Jak wskazał ponadto prezes, "nic nie zapowiada" tego, by stopy procentowe w 2021 r. lub 2022 r. wzrosły.

SKUP OBLIGACJI BYĆ MOŻE NA ZAWSZE, RENTOWNOŚCI SPW SĄ NISKIE

Według Glapińskiego, nie ma mowy o zakończeniu programu skupu obligacji, który być może będzie trwał wiecznie, a rentowności polskich obligacji skarbowych nadal są niskie.

"O zakończeniu skupu obligacji (...) nie ma absolutnie mowy. Rozpoczęliśmy tę akcję i jej nie kończymy. Zakres tego skupu zleży od wielu różnych czynników, na przykład od podaży. (...) Nie ma żadnej dyskusji o zakończeniu tych operacji, czy tej polityki. Nie widzę w ogóle perspektywy, by w najbliższych latach kiedykolwiek mogło się dokonać zamkniecie stosowania tego narzędzia. Podobnie jak Fed i EBC, będziemy skupować (obligacje - PAP) tak długo, jak to będzie potrzebne, być może już zawsze" - powiedział.

"Wzrost rentowności obligacji skarbowych. (...) To jest efekt optymistycznej oceny perspektyw gospodarki światowej przez rynki finansowe. Ten optymizm powoduje podbicie rentowności w strefie euro, USA (...) i krajach regionu Europy Środkowej. (...) My też obserwujemy zmiany rentowności polskich obligacji, nadal one są bardzo małe, niskie" - dodał.

Jak wskazał prezes, terminy i skala skupu obligacji będą uzależnione od warunków rynkowych.

Dodał, że na przetargach skupu obligacji "wszystko jest możliwe".

Według prezesa, przyjęty przez NBP sposób realizacji programu skupu aktywów pozwala "błyskawicznie" reagować na niepożądane z punktu widzenia polityki pieniężnej zmiany na krajowym rynku długu.

Poinformował, że NBP nie jest uczestnikiem platformy Bondpsot.

UMOCNIENIE ZŁOTEGO BYŁOBY NIEPOŻĄDANE, WCIĄŻ MOŻLIWE SĄ INTERWENCJE FX

Umocnienie złotego byłoby niepożądane, a NBP podtrzymuje zobowiązanie do możliwość interwencji na rynku walutowym.

"W Polsce przyjęliśmy politykę płynnego kursu. Kurs złotego jest całkowicie płynny. (...) Podtrzymujemy stanowisko, że umocnienie złotego byłoby w obecnej sytuacji gospodarczej bardzo niepożądane, działałoby procyklicznie, osłabiałoby skalę, tempo odbudowy gospodarki po kryzysie. Dzisiaj gospodarka potrzebuje akomodacyjnej polityki pieniężnej. Utrzymujemy w związku z tym niskie stopy, prowadzimy skup obligacji. Ewentualne umocnienie kursu (...) szłoby w przeciwnym kierunku do prowadzonych przez nas działań" - powiedział.

"Interwencje walutowe NBP były do tej pory zawsze skuteczne. Podtrzymujemy całkowicie gotowość do dalszych działań w tym zakresie" - powiedział.

NBP jest bardzo zadowolony z dokonanych interwencji walutowych, a celem NBP nie jest utrzymywanie określonego poziomu kursu.

"Bardzo jesteśmy zadowoleni z tych interwencji, które były dokonane. Odniosły zakładany i pożądany przez nas skutek. Przy czym, przypominam, celem Narodowego Banku Polskiego absolutnie nie jest utrzymywanie jakiegoś określonego kursu. Nie jest celem, żeby interwencje doprowadziły do jakiegoś określonego kursu, absolutnie nie. My po prostu stosujemy interwencje na rynku walutowym zgodnie z założeniami polityki pieniężnej, jak zawsze, po to żeby stabilizować pewne procesy i jeśli NBP uzna, że jest to uzasadnione. Interwencje mogą zostać w każdej chwili wznowione" - powiedział Glapiński.

INFLACJA WZROŚNIE W II KW. DO OK. 3 PROC., BAZOWA BĘDZIE SPADAĆ

Od II kw. inflacja wzrośnie w okolice 3 proc., a inflacja bazowa będzie się obniżać i nie widać żadnej presji cenowej w polskiej gospodarce - powiedział w piątek w trakcie wideokonferencji prezes NBP Adam Glapiński.

"Inflacja jest podbijana przez wzrost cen energii, w tym energii elektrycznej, i wyższe ceny ropy naftowej na świecie. To są negatywne szoki podażowe, które są całkowicie niezależne od polityki pieniężnej. Z przyczyn endogenicznych inflacja w ogóle nie rośnie. Być może ktoś ma wpływ na ceny odbioru śmieci, ale na pewno nie RPP" - powiedział Glapiński.

"Od II kw. inflacja może wzrosnąć w pobliże 3 proc., co wynika jasno z naszej prognozy. Do tego wzrostu w dużej mierze przyczynią się jednak efekty bazy, związane z drastycznym wzrostem cen paliw przed rokiem, a także obserwowanym obecnie wzrostem cen ropy" - dodał.

Prezes wskazał, że w całym 2021 roku CPI podbijać będą czynniki regulacyjne: ceny energii elektrycznej i planowane dalsze podwyżki cen wywozu śmieci.

Prezes poinformował, że inflacja bazowa będzie się obniżać i nie widać żadnej presji cenowej, ani nadmiernego popytu w całej gospodarce.

"W przemyśle pojawiają się pewne sygnały wzrostu kosztów wytwarzania" - dodał.

Luka popytowa w gospodarce jest ujemna i taka pozostanie przez kilka najbliższych kwartałów.

"Luka popytowa w gospodarce jest ujemna, głęboko ujemna i taka pozostanie zapewne prze kilka najbliższych kwartałów. Ten wzrost cen, z którym mamy do czynienia jest nieczuły na jakieś działania polityki pieniężnej. To jest zresztą niewielki wzrost" - powiedział Glapiński.

"Projekcja (inflacji - PAP) pokazuje, że inflacja w najbliższych dwóch latach nie będzie nadmiernie rosnąć i cały czas będzie zgodna z celem inflacyjnym NBP. Wyjątkowo komfortowa sytuacja" - dodał.

Prezes poinformował, że według prognoz NBP inflacja w 2021 r. wyniesie 3,1 proc., a w 2022 r. 2,8 proc. Dodał, że trudno kreślić realistyczne scenariusze prognostyczne na 2023 r.

W drugiej części 2021 r. NBP przewiduje odbicie aktywności gospodarczej - poinformował prezes.

"Żeby to nastąpiło musimy wspierać polską gospodarkę, bardzo mocno wspierać, zapewniać właściwe finasowanie wszystkim podmiotom" - dodał.

NBP BĘDZIE ANALIZOWAĆ KWESTIĘ PIENIĄDZA CYFROWEGO BANKU CENTRALNEGO (CBDC)

Glapiński poinformował, że NBP na pewno w 2021 r. opublikuje raport na temat cyfrowej waluty banku centralnego (CBDC) i przygotowuje inne działania w tej kwestii, np. powołanie tzw. piaskownic.

Perspektywę wprowadzenia CBDC w Polsce Glapiński określił jako "całkowicie nieprzydatne". (PAP Biznes)

tus/ asa/

Śledź Strefę Inwestorów w Google News

Ostatnie wiadomości