Świadcząca usługi logistyczne spółka 3LP, która przygotowuje się do IPO, planuje, poza wprowadzeniem na rynek aktualnie istniejących akcji, także emisję nowych. Sprzedawać posiadanego pakietu ani uczestniczyć w nowej emisji nie zamierza TIM, jedyny akcjonariusz spółki - poinformował PAP Biznes prezes 3LP Maciej Posadzy. Środki pozyskane z emisji spółka chce przeznaczyć m.in. na automatyzację procesów w budowanej w Siechnicach hali, ale nie wyklucza też akwizycji.
"Nasz dotychczasowy i jedyny akcjonariusz, spółka TIM, nie zamierza sprzedawać posiadanych akcji. Nie jest to zatem IPO, które ma na celu pozyskanie kapitału przez założyciela. To są akcje nowej emisji, więc pieniądze trafią do spółki - chcemy je przeznaczyć na rozwój. Na razie trudno powiedzieć, jaka będzie wielkość oferty. Nowa emisja na pewno obejmie przynajmniej taką liczbę akcji, która po jej przeprowadzeniu będzie stanowić co najmniej minimum wymagane przez regulacje prawne w zakresie zapewnienia płynności obrotu akcjami spółki" - powiedział prezes 3LP.
O rozpoczęciu działań przygotowawczych do przeprowadzenia pierwszej oferty publicznej akcji oraz dopuszczenia ich do obrotu na rynku głównym GPW poinformował w czerwcu TIM, który jest obecnie jedynym akcjonariuszem 3LP. Spółka 3LP powstała w 2016 r. poprzez wyodrębnienie z ówczesnego działu logistyki TIM.
Zgodnie z opublikowanym sprawozdaniem zarządu z działalności spółki za 2020 r. kapitał zakładowy 3LP dzielił się na 59,1 mln akcji.
Środki z emisji spółka chce przeznaczyć w części m.in. na automatyzację procesów w budowanej właśnie w Siechnicach hali oraz na wyposażenie oddziałów, które będzie uruchamiać na terenie Polski.
"Rozpoczęliśmy już w centrum logistycznym w Siechnicach budowę kolejnej hali o powierzchni 25 tys. m kw., którą wyposażymy w automatykę do obsługi logistycznej podmiotów e-commerce. Jednym z celów emisji będzie sfinansowanie tej inwestycji. Pozostałe środki z emisji zostaną przeznaczone na rozwój. Chcemy uruchamiać oddziały pod konkretne projekty - na początku tylko na terenie Polski. Będziemy najemcą, ale uruchomienie każdego oddziału wiąże się z nakładami rzędu kilku, kilkunastu mln zł na wyposażenie, automatykę, oprogramowanie" – powiedział Posadzy.
Zarząd nie wyklucza też przeznaczenia środków na akwizycje podmiotów obsługujących sektory, którymi obecnie spółka się nie zajmuje, jak np. branża fashion czy spożywcza.
"Jednym z celów są też akwizycje. Jeśli trafiłyby się podmioty, które też głównie obsługują firmy z sektora e-commerce, a robią to w innych branżach niż my, to znajdą się w kręgu naszego zainteresowania. Nie mamy np. doświadczenia w branży fashion, która jest potężną częścią rynku, czy spożywczej, która będzie prawdopodobnie dynamicznie rosła. O takich akwizycjach myślimy. Struktura transakcji może być różna. Mamy ambicje stać się liderem na rynku logistyki kontraktowej w sektorze e-commerce w Europie Środkowo-Wschodniej" – dodał prezes.
Jak powiedział, klientami 3LP, poza spółką TIM, jest kilkanaście podmiotów, głównie z sektora e-commerce, m.in. Oponeo oraz inne średnie i duże przedsiębiorstwa zajmujące się sprzedażą wyposażenia domu i ogrodu, suplementów diety itp., a 3LP chce w dalszym ciągu pozyskiwać nowych klientów, skupiając się na obsłudze sektorów, w których spółka posiada doświadczenie.
"Jest gdzie rosnąć, dlatego automatyka w naszych magazynach będzie uniwersalna i będzie umożliwiała obsługę podmiotów działających w różnych sektorach. Gabaryty fizyczne towarów mogą być różne, w planach mamy możliwość rejestracji numerów seryjnych, a więc obsługę wysyłki telefonów czy aparatury medycznej. Nie ma dla nas granic państwowych, współpracujemy z klientami z zagranicy. Rodzaj asortymentu też nie powinien być problemem, choć na pewno na razie nie planujemy wchodzić np. w farmację czy logistykę artykułów z kategorii +fresh+, czyli wymagających chłodni. Tym zajmują się specjalistyczne podmioty" - ocenił prezes.
SPÓŁKA LICZY NA WZROST PRZYCHODÓW, CHCIAŁABY W PRZYSZŁOŚCI WYPŁACAĆ DYWIDENDĘ
Spółka 3LP w 2020 r. zrealizowała 4,34 mln przesyłek, w porównaniu do 2,98 mln w 2019 r., a przychody wzrosły do 114 mln zł z 86,6 mln zł, czyli o ok. 30 proc. rdr. Ze sprawozdania finansowego spółki wynika, że w 2020 r. odnotowała 9,3 mln zł zysku z działalności operacyjnej oraz 3,3 mln zł straty netto. Przepływy pieniężne netto z działalności operacyjnej w 2020 r. wyniosły ponad 22 mln zł. Rok wcześniej - w 2019 r. - zysk z działalności operacyjnej wyniósł 2,5 mln zł, a strata netto 3,4 mln zł.
Jak wskazał prezes, w tym roku spółka liczy na wzrost przychodów podobny jak w latach wcześniejszych, przy aktualnej sytuacji rynkowej.
"Ten rok jest bardzo dobry i kolejny zapowiada się podobnie. Proces pozyskania klienta jest długotrwały, więc wzrost rdr o 100 proc. w przypadku podmiotu logistycznego jest trudny do uzyskania. Ale w zamian wzrosty są powtarzalne i stabilne - w wieloletniej perspektywie chcemy utrzymać dwucyfrową dynamikę wzrostu. Ponadto, mimo zakładanego dynamicznego rozwoju, chcemy utrzymywać obecny poziom rentowności. Mamy wiele przykładów firm, które przeszły tę drogę od podmiotów lokalnych do globalnych, widzimy w jaki sposób systematycznie rozwijali swój biznes i mierzymy daleko" – powiedział Posadzy.
Prezes poinformował, że 3LP dzięki swojemu silnemu profilowi gotówkowemu, ma możliwości by wypłacać dywidendę i po giełdowym debiucie chce przedstawić plany dotyczące polityki w tym zakresie.
"Nasze kontrakty są wieloletnie, dające stały cash flow, więc po wejściu na giełdę chcielibyśmy się regularnie dzielić zyskiem z akcjonariuszami" - dodał Posadzy.
ROŚNIE UDZIAŁ KLIENTÓW ZEWNĘTRZNYCH W PRZYCHODACH, W PLANACH PODWOJENIE PRZESTRZENI MAGAZYNOWEJ
Obecnie 3LP przygotowuje się do najgorętszego okresu dla całego e-commerce, czyli czwartego kwartału, ale pracuje też nad projektami przyszłorocznymi.
"Przygotowujemy się, by sprawnie obsłużyć czwarty kwartał - w tej chwili pracujemy na poziomie 80-90 proc. możliwości. Stąd też decyzja o budowie hali, która w kwietniu przyszłego roku ma być gotowa do instalacji automatyki i wzmocnienia naszego potencjału operacyjnego. Pracujemy też nad kilkoma projektami, które wystartują dopiero w trzecim, czwartym kwartale przyszłego roku" – dodał prezes.
Jak poinformował, 3LP pozyskuje nowe podmioty do współpracy, więc udział klientów zewnętrznych w jej przychodach systematycznie rośnie, a zmniejsza się udział spółki-matki, czyli TIM, co pomaga w zrównoważonym rozwoju.
"Zgodnie z polityką przyjętą, gdy powstało 3LP, pierwszym kamieniem milowym miało być zmniejszenie udziału TIM-u w przychodach do poniżej 50 proc. - i to zostało zrealizowane. Jeśli proces akwizycji nowych klientów będzie postępował tak jak zakładamy, ten udział powinien dość szybko spaść do nawet 25 proc. Oczywiście TIM jest naszym największym klientem i też rośnie, z czego mamy korzyści, ale nasz rozwój musi być zrównoważony, a to oznacza nowe firmy w portfelu zamówień" – dodał prezes.
3LP chce także zwiększać przestrzeń magazynową, którą zarządza i w perspektywie kilku lat ją podwoić.
"Zaczęliśmy w Siechnicach z 40 tys. m kw., w tej chwili mamy ponad 80 tys. m kw., za chwilę będzie 100 tys. m kw. Jeśli wszystko dobrze pójdzie, na przestrzeni dwóch kolejnych lat co najmniej podwoimy przestrzeń magazynową, którą zarządzamy" – powiedział Posadzy.
W ocenie prezesa, rynek e-commerce ma przed sobą dobre perspektywy, na czym skorzysta spółka taka jak 3LP.
"E-commerce to obecnie must-have. Sieci, które wcześniej niepewnie podchodziły do otwierania sklepów internetowych, teraz to zmieniają. Podobnie konsumenci - osoby, które nie korzystały z zakupów internetowych, pandemia do tego zmusiła. Rosną przychody w e-commerce, co przekłada się na wzrosty w logistyce, a to szansa dla operatorów takich jak my, którzy mają wiedzę i możliwości. E-commerce zaczyna wchodzić w sektory bardzo tradycyjne, nie należy już wyłącznie do nowych technologii. Wchodzi do B2B, gdzie wolumeny są kilka razy wyższe niż typowy B2C - to też jest dobry prognostyk na przyszłość dla nas" – powiedział prezes 3LP.
Jako ryzyka dla spółki wskazał wyzwania, z którymi musi mierzyć się większość firm. W jego ocenie, są to problemy z pozyskiwaniem pracowników czy niestabilność systemu prawnego i podatkowego. Nie zakłada on jednak ryzyka spowolnienia rynku e-commerce i powrotu klientów do tradycyjnych zakupów w dużej skali. Zdaniem prezesa, duży udział w tym, że internet pozostanie znaczącym kanałem sprzedażowym, mają m.in. demografia i coraz mocniejsze przyzwyczajenie klientów do zakupów online.
Dominika Antoniak
(PAP Biznes), #TIMdoa/ ana/
