Projekt ustawy o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych to nie koniec własności prywatnej w Polsce, ale budzi sporo wąpliwości
Obrazek użytkownika Anna Mazurek
29 sie 2018, 07:11

Projekt ustawy o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych to nie koniec własności prywatnej w Polsce, ale budzi sporo wątpliwości

Projekt ustawy o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych za czyny zabronione wśród ekspertów i przedsiębiorców budzi wiele kontrowersji. Pojawiają się nawet głosy, że uchwalenie proponowanych zmian będzie oznaczać koniec własności prywatnej w Polsce. To nie byłaby dobra informacja dla rynku kapitałowego. Dlatego postanowiliśmy przyjrzeć się bliżej projektowi ustawy i zapytaliśmy o opinię na jej temat prawnika.


Tak daleko idące słowa jak koniec własności prywatnej w Polsce, na swoim blogu zamieścił Roman Giertych. Komentarz dotyczył nowego projektu ustawy o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych za czyny zabronione pod groźbą kary. Sprawdziliśmy więc, czy jest się czego obawiać.

Projekt zgłosił pod koniec maja minister sprawiedliwości. Podmiotami zbiorowymi, w myśl projektu, są m.in. przedsiębiorcy niebędący osobami fizycznymi. Zatem, co ważne, omawiana regulacja dotyczy także spółek giełdowych.

Zobacz także: Regulacje RODO powinny być uwzględniane w wycenach spółek z niektórych sektorów – rozmowa z mecenas Agatą Kowalską

Cel regulacji: zwiększenie efektywności karania podmiotów zbiorowych

Jak wskazano w ocenie skutków regulacji (OSR) dotychczas stosowane rozwiązania są mało efektywne. Odpowiedzialność za czyny zabronione co roku ponosi maksymalnie kilkanaście podmiotów zbiorowych i nie oznacza to, że mamy do czynienia z małą ilością popełnianych przestępstw. Problemem jest raczej sposób pociągania do odpowiedzialności karnej podmiotów zbiorowych, czytaj spółek.
 

tabelka


Autorzy projektu ustawy wskazują, że rodzaj i wysokość stosowanych sankcji na gruncie obowiązujących przepisów, również nie są adekwatne do walki z tego rodzaju przestępczością.

- Najwyższą wymierzoną w przedmiotowych postępowaniach karą w okresie od 2006 do 2016 roku była grzywna w wysokości 12 000 zł, orzeczona w jednym przypadku. Najczęściej, bo w 33 sprawach, orzekana była kara grzywny w wysokości 1000 zł. 7 razy sąd zdecydował o zastosowaniu środka karnego w postaci podania wyroku do publicznej wiadomości, zaś w 6 sprawach, obok kary grzywny, orzekano przepadek korzyści majątkowej. Tylko raz zastosowano przepadek równowartości przedmiotów – czytamy w OSR.

Dlatego wnioskodawcy projektu chcą wprowadzić istotne zmiany.

Z powyższym zdaniem zgadza się także Michał Górecki, radca prawny z DGP Legal Doniec, Górecki & Partnerzy.

- Obecne przepisy o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych po prostu nie działają, więc nie można robić zarzutu projektodawcom z intencji stworzenia skutecznie działających instrumentów prawnych – tłumaczy ekspert.

Odpowiedzialność podmiotów zbiorowych niezależna od skazania osoby fizycznej

Obecnie podmioty zbiorowe – np. spółki handlowe – ponoszą odpowiedzialność karną tylko wówczas, gdy wcześniej został wydany wyrok skazujący osobę fizyczną za przestępstwo związane z daną sprawą. Bez tego nie można było przypisać odpowiedzialności spółce. Jej odpowiedzialność miała charakter niejako pochodny.

Przykładowo: gdy w sprawie nie ustalono sprawców danego przestępstwa i nie skazano ich prawomocnym wyrokiem, to podmiot zbiorowy również nie ponosił żadnej odpowiedzialności karnej. A to w praktyce oznaczało, że często mogły się one czuć bezkarne.

Natomiast nowe regulacje w tym obszarze pozwoliłby na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej podmioty zbiorowe za ich własne zachowanie stanowiące przestępstwa. W tym wypadku odpada warunek uprzedniego skazania za przestępstwo konkretnej osoby fizycznej.

- W związku z powyższym, projektowana ustawa opiera się w szczególności na koncepcji tzw. winy anonimowej występującej m.in. w prawie francuskim, niemieckim oraz austriackim. Wedle tej koncepcji, odpowiedzialność podmiotu zbiorowego może mieć miejsce w przypadku wykazania w toku postępowania, że czyn zabroniony został popełniony, co stanowi warunek minimum tej odpowiedzialności. Nie jest przy tym wymagane ustalenie konkretnej osoby fizycznej, jako sprawcy przestępstwa – czytamy w uzasadnieniu projektu ustawy.

Jakie więc zastrzeżenia do projektu ustawy mają eksperci? Znalazło się ich kilka…

Złamanie zasady „prawo nie działa wstecz”

Prawnicy największe zastrzeżenie mają do art. 63, który mówi o stosowaniu nowej ustawy do odpowiedzialności podmiotów zbiorowych za czyny zabronione popełnione przed dniem jej wejścia w życie. Innymi słowy, w tym przypadku nie będzie obowiązywać zasada „prawo nie działa wstecz”.

Jest to zapis tym bardziej wątpliwy, że chodzi o przepisy prawa karnego, gdzie podstawowe gwarancje pewności praw poszczególnych podmiotów powinny być szczególnie zachowane.

- W mojej ocenie, niedopuszczalne jest nadanie przepisom ustawy skutku retroaktywnego, tj. inaczej mówiąc stosowanie nowej ustawy do odpowiedzialności podmiotów zbiorowych za czyny zabronione popełnione przed dniem jej wejścia w życie (art. 63). Oznacza to naruszenie zasady lex severior retro non agit ("ustawa surowsza nie działa wstecz"), jak również wprost art. 7 ust. 1 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka – zwraca uwagę Michał Górecki.

Takie zdanie podziela też w swojej opinii Sąd Najwyższy, który podkreśla, że zasada niedziałania prawa wstecz stanowi podstawę porządku prawnego i kształtuje zarazem zasadę zaufania obywateli do państwa oraz stanowionego przez niego prawa.

Majątek przedsiębiorcy może przypaść Skarbowi Państwa

Pewne wątpliwości budzą także kary, które będzie można orzekać wobec podmiotów zbiorowych łamiących prawo. Na pewno można określić je surowymi. Nowe regulacje proponują stosowanie nie tylko kary pieniężnej, ale - w wyjątkowych przypadkach - także rozwiązanie albo likwidację podmiotu zbiorowego.

- Taka kara [rozwiązanie lub likwidacja podmiotu zbiorowego] orzekana byłaby przez sąd, jeśli zasadniczą przyczyną istnienia podmiotu zbiorowego jest prowadzenie działalności przestępczej, a inne środki represji karnej są w ocenie sądu niewystarczające. Majątek rozwiązanego podmiotu przypadałby co do zasady Skarbowi Państwa. Z tego powodu mogą nasuwać się skojarzenia z konfiskatą. Podobne rozwiązanie jest jednak znane m.in. we Francji, chociaż w tym kraju wskazana sankcja nie dotyczy m.in. partii politycznych i związków zawodowych – tłumaczy Strefie Inwestorów radca prawny Michał Górecki.

Prokurator wyposażony w szeroki katalog uprawnień

Kolejną rzeczą, na którą zwracają uwagę eksperci, są szerokie uprawnienia prokuratora. Przede wszystkim chodzi o katalog środków zapobiegawczych, które może stosować prokurator w celu zapewnienia prawidłowego przebiegu postępowania przygotowawczego przed ewentualnym wniesieniem aktu oskarżenia. Są to:

  • zakaz promocji i reklamy;
  • zakaz zawierania umów określonego rodzaju;
  • zakaz prowadzenia określonej działalności;
  • zakaz obciążania na czas postępowania bez zgody sądu swojego majątku lub zbywania bez takiej zgody określonych przez sąd składników majątkowych;
  • zakaz ubiegania się o zamówienia publiczne na czas trwania tego postępowania;
  • wstrzymanie wypłat dotacji lub subwencji;
  • zakaz łączenia się, podziału lub przekształcenia się podmiotu zbiorowego.

Przy tak szerokim katalogu uprawnień, istnieje pewne ryzyko ich nadużycia. Dlatego rolą sądów będzie staranna kontrola stosowania przez prokuraturę tak daleko idących środków.

Swoje obawy co do tego zagadnienia wyraził także Sąd Najwyższy i zauważył, że nowe regulacje nie przewidują w tym przypadku możliwości wniesienia środka odwoławczego, co zapewnia dotychczasowa ustawa.

Ściganie uzależnione od interesu społecznego

Eksperci zgłaszają także swoje uwagi co do sposobu ścigania podmiotów zbiorowych, które popełniły czyny zabronione. Zgodnie z zaproponowanym projektem ustawy organy ścigania wszczynają postępowanie, gdy zachodzi uzasadnione podejrzenie popełnienia czynu zabronionego oraz przemawia za tym interes społeczny. Ta ostatnia przesłanka jest nieprecyzyjna i każdorazowo będzie podlegać ocenie organów ścigania. Jak zauważa Sąd Najwyższy, może ona doprowadzić do stosowania zasady oportunizmu ścigania (czyli: ścigamy tylko tych, których chcemy).

Czy spółki giełdowe i przedsiębiorcy mają powody do zmartwień?

Nowe regulacje na pewno będą wymagać od spółek handlowych większej ostrożności przy prowadzeniu swojej działalności.

Jak tłumaczy radca prawny Michał Górecki, w większych firmach właściciel i rada nadzorcza będą musieli uważniej patrzeć na ręce menedżerom, a zarządzający z kolei skuteczniej kontrolować personel. Ponadto, na pewno większe znaczenie praktyczne w funkcjonowaniu przedsiębiorstw zyskają formalne procedury i audyty wewnętrzne. Będą to najważniejsze instrumenty, za pomocą których osoby kierujące firmą będą mogły wykazać należytą staranność i uwolnić się od odpowiedzialności ze względu na tzw. winę organizacyjną.

- Jeżeli chodzi o szersze skutki dla rynku, to bardzo krytyczne oceniam w szczególności art. 45 ustawy, który przewiduje, że nieważnych będzie szereg czynności prawnych dokonanych przez podmiot zbiorowy, jeżeli nie zawiadomiono o nich organu prowadzącego postępowanie (m.in. chodzi o zbycie akcji, udziałów lub nieruchomości). Kontrahent może nie być świadomy sytuacji podmiotu zbiorowego. Jest to bardzo szkodliwe rozwiązanie, uderzające w obiektywną wartość społeczną, jaką stanowi przewidywalność skutków i stabilności obrotu prawami majątkowymi – dodaje Górecki.

Omawiany projekt ustawy na razie jest jeszcze w fazie opiniowania. Niewykluczone więc, że do Sejmu trafi z nowymi poprawkami. Należy jednak bacznie mu się przyglądać. O ile można się zgodzić, że zmiany są potrzebne, to z drugiej też strony trzeba zapewnić podmiotom zbiorowym podstawowe prawa i gwarancje, które ma każdy podejrzany w postępowaniu karnym. Natomiast stosowane kary i środki karne powinny być adekwatne i współmierne do popełnionego czynu.

Zobacz także: Kapitał nie zawsze musi się kierować tylko zyskiem. Jakie poglądy polityczne ma Soros, Buffett, Thiel, Czarnecki, Jakubas?

Śledź Strefę Inwestorów w Google News

Sprawdź więcej artykułów i analiz

Więcej praktycznej wiedzy o inwestowaniu na giełdzie, takiej jak analizy, artykuły, czy portfele edukacyjne, znajdziesz w części premium serwisu StrefaInwestorow.pl. Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej.