Hossa na giełdzie zmieniła się w epicką bańkę spekulacyjną
Obrazek użytkownika Piotr Rosik
15 sty 2021, 08:02

Hossa na giełdzie zmieniła się w epicką bańkę spekulacyjną – uważa legendarny inwestor Jeremy Grantham

„Obserwujemy bańkę na ryzykownych aktywach w jej ostatnim stadium. Czekamy na ostatni taniec” – twierdzi legendarny inwestor Jeremy Grantham.

„Długi rynek byka, trwający od 2009 roku, zmienił się w pełnoprawną, epicką bańkę. Widać ekstremalne przewartościowanie akcji, eksplozje cenowe papierów, histeryczną spekulację. Jestem przekonany, że to co widzimy, przejdzie do historii rynków kapitałowych, jako jedna z największych baniek spekulacyjnych w dziejach, obok bańki South Sea czy bańki internetowej z 2000 roku” – napisał w liście do inwestorów Jeremy Grantham, legendarny inwestor i założyciel firmy inwestycyjnej GMO. List nosi tytuł „Waiting for the Last Dance”, czyli „Czekając na ostatni taniec”.

„Ta bańka pęknie z hukiem, jak poprzednie”

Grantham twierdzi, że obecnie rosnąca bańka pęknie tak, jak wszystkie poprzednie: z wielkim hukiem. I nie pomogą żadne interwencje Fed’u. „Jej pęknięcie wyrządzi wiele szkód portfelom inwestorów, ale też realnej gospodarce. To będzie najważniejsze wydarzenie w życiu wielu inwestorów. Obserwowanie jej wzrostu, a potem jej pęknięcia, będzie fascynujące i przerażające zarazem. To jest nasz przywilej, że teraz żyjemy i możemy to obserwować na własne oczy” – stwierdził założyciel GMO.

Grantham przypomniał, że przez jakieś ¾ czasu aktywa są właściwie wycenione. Jest to czas żniw inwestorów w wartość, którzy badają fundamenty spółek, zwracają uwagę na ich otoczenie i wyszukują nisko wycenione perły, które potem zachowują się lepiej niż rynek. „Problemem jest ta ¼ czasu, gdy aktywa są przewartościowane lub niedowartościowane. Rynki niedźwiedzia trwają krótko i nie są wielkim problemem. Kłopoty wszystkim sprawiają natomiast długie rynki byka, które testują cierpliwość każdego inwestora. W ich końcowym etapie pojawiają się wielkie emocje: zazdrość, strach, chciwość. Przecież nie ma nic bardziej irytującego, niż obserwowanie, jak sąsiedzi bogacą się na rosnącym dynamicznie rynku, gdy samemu stoi się z boku” – stwierdził legendarny inwestor.

Grantham jako dowód na skrajne i absurdalne przewartościowanie akcji przywołuje przykład Tesli. „Jestem szczęśliwym posiadaczem Modelu 3. Jednakże warto sobie uświadomić, że rynek wycenia obecnie każdy sprzedany egzemplarz auta Tesli na 1,25 mln USD, podczas gdy w przypadku koncernu General Motors ta wycena jest na poziomie 9 tys. USD. Czy to przypadek? Nie sądzę” – pisze inwestor.

Wskazuje też na inne fakty. „W 2020 roku odbyły się w USA 480 IPOs (w tym 248 ofert SPAC), więcej niż w 2000 roku (wtedy: 406). Aż 150 średnich i dużych spółek potroiło swoją kapitalizację w 2020 roku” – podkreśla Grantham. „Poza tym popatrzmy, jak szybko rynek akcji podniósł się po koronakrachu z marca 2020. Tak właśnie wygląda ostatnie stadium bańki: ruchy na rynku są bardzo gwałtowne, w jednym i drugim kierunku” – dodaje.

Grantham przyznaje, że wyjście zbyt wcześnie z rynku byka wiąże się ze stratami emocjonalnymi i niezrealizowanymi zyskami. „Z japońskiej bańki wyskoczyliśmy w firmie GMO o 3 lata za wcześnie, bo w 1987 roku. Wydawało się nam, że C/Z dla rynku na poziomie 40 to stanowczo za dużo, a tymczasem akcje rosły jeszcze do C/Z = 65. Pospieszyliśmy się także w 1997 roku, gdy S&P500 wyszedł ponad C/Z = 21, czyli ponad poziom osiągnięty w 1929 roku, przed Wielkim Kryzysem” - przypomina.

Wskaźnik Shiller PE Ratio

shiller pe

Źródło: multpl.com

Zobacz także: Jim Chanos i Michael Burry ostrzegają, że Tesla to bańka

Bańka na akcjach może pęknąć już latem 2021

Co powinni teraz robić inwestorzy? Grantham podkreśla, że w ostatniej fazie narastania bańki lepiej być poza rynkiem, bo potem można spokojnie obserwować to, co się dzieje, czekając z gotówką na okazje. „Precyzyjny timing, jeśli chodzi o przewidzenie kiedy pęknie bańka, jest niemal niewykonalny. Ja byłem blisko wskazania szczytu na rynku akcji w 2008 roku i dołka w marcu 2009. Jednak miałem więcej szczęścia, niż mogłem przypuszczać, że będę miał” - stwierdza. Przypomnijmy, że Grantham opublikował tekst „Reinvesting When Terrified” 10 marca 2009 roku, a bessa zrobiła historyczny dołek 6 marca.

Najważniejsze jest to, by nie zostać na rynku do samego końca w przekonaniu, że „byczy rajd będzie trwał wiecznie, gdyż…”. „Rynek akcji podobno osiągnął wieczny poziom szczęśliwości już w 1929 roku. Miał już nigdy nie spadać po tym, jak Fed od 2000 roku wróżył niekończącą się dobrą koniunkturę w gospodarce. To podobnie jak ceny amerykańskich nieruchomości miały już nigdy nie spadać, bo odzwierciedlały świetną sytuację amerykańskiej gospodarki. Teraz Jerome Powell znów zapewnia, że tym razem będzie inaczej i że interwencje Fed przyniosą pozytywny, trwały skutek. A inwestorzy wierzą, że zerowe stopy procentowe pozostaną na wieczność, wspierając na stałe wyceny akcji” – wskazuje Grantham.

Według Granthama, obecna bańka może jeszcze rosnąć kilka miesięcy, albo kilka kwartałów. „Jeśli chcecie znać moją prognozę, to myślę, że potrwa do lata, gdy dzięki szczepionkom zostanie rozwiązany problem zdrowotny związany z COVID-19. Wtedy rynki odetchną, rozejrzą się dookoła i zobaczą gospodarkę w opłakanym stanie. Chwilkę potem zrozumieją, że stymulusy nie będą działać wiecznie, a wyceny spółek są na absurdalnie wysokich poziomach. Sytuacja z dnia na dzień stanie się mniej komfortowa i wtedy zacznie pękać bańka” – prognozuje inwestor.

Dodatkowo, Grantham wskazuje na fakt, że spółki value mają za sobą bardzo słabą dekadę, a rok 2020 był dla nich fatalny. Z kolei spółki wzrostowe są bardzo mocno przewartościowane. „Wydaje nam się, że inwestorzy już powinni szykować się do wielkiej zmiany w sztafecie, bo na prowadzenie wyjdą spółki value, szczególnie te z nisko wycenianych rynków wschodzących. Należy za to unikać już jak ognia amerykańskich spółek growth” – zakończył list do inwestorów założyciel GMO.

Co sądzicie o prognozie Granthama?

Zobacz także: Sprzedaż CCC w internecie po raz pierwszy wyższa niż w sklepach stacjonarnych. Sześć liczb z wyników za 4 kwartał, które potwierdzają, że spółka zmienia się w firmę e-commerce

Śledź Strefę Inwestorów w Google News

Sprawdź więcej artykułów i analiz

Więcej praktycznej wiedzy o inwestowaniu na giełdzie, takiej jak analizy, artykuły, czy portfele edukacyjne, znajdziesz w części premium serwisu StrefaInwestorow.pl. Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej.