Przejdź do treści

udostępnij:

Kategorie

Oto jak inwestorzy powinni surfować po falach zmieniających światową gospodarkę – radzą analitycy Franklin Templeton

Udostępnij

Konieczna będzie dywersyfikacja geograficzna i sektorowa portfela, ale będzie ona trudniejsza, niż kiedykolwiek – uważają analitycy Franklin Templeton.

“Pod powierzchnią rynków działają już z wielką mocą swego rodzaju podwodne prądy i fale, które determinują ich przyszłość, wpływając w coraz większym stopniu na gospodarkę, politykę, ceny aktywów. Te prądy zostały wzmocnione w ostatnim czasie pandemią, zmianami socjo-ekonomicznymi, zmianami klimatu, geopolitycznymi napięciami. Prądy te dadzą o sobie znać w najbliższych latach, wpływając na każde portfolio każdego inwestora” – przekonują analitycy firmy inwestycyjnej Franklin Templeton w raporcie „Deep Water Waves: Long-term drivers that face investors”.

5 fal, które ukształtują rynki

Zdaniem analityków Franklin Templeton, pod powierzchnią rynków wzbiera 5 wielkich, niezwykle silnych fal, czy też prądów, które w kolejnych latach, a może i dekadach, będą decydowały o kształcie rynku kapitałowego oraz wycenach aktywów. Oto one:

Fala demograficzna – Globalne tempo wzrostu gospodarczego będzie wolniejsze, niż w przeszłości, gdyż motory napędowe światowej gospodarki starzeją się. Analitycy FT spodziewają się wzrostu napięć politycznych na tle migracyjnym. Średnioroczne tempo wzrostu PKB globalnego znajdzie się więc poniżej długoterminowej średniej 3,45%.

Dystrybucja dywidendy demograficznej

Dystrybucja dywidendy demograficznej

Źródło: FT
 

Fala technologiczna – Rozpoczęta dekada to będzie dekada boomu technologicznego. On się nie kończy, on się dopiero rozpoczyna – uważają analitycy FT. Co ciekawe, według nich napędem dla dalszego trwania boomu technologicznego będą konflikty geopolityczne, czyli będzie on napędzany konkurencją między państwami, a więc będzie wspierany przez państwa. Szczególnie dynamiczny rozwój czeka technologie: 5G oraz sztuczna inteligencja.

Rewolucje technologiczne i przemysłowe
Rewolucje technologiczne i przemysłowe

Źródło: FT
 

Fala zadłużenia – Narasta napięcie między inflacją i deflacją. Banki centralne będą zmuszone podnieść stopy procentowe, co uderzy we wzrost gospodarczy. Rządy podwyższą opodatkowanie, będą się coraz bardziej zadłużały. Pojawi się Big Government na wielką skalę.

Ratingi kredytowe S&P
Ratingi kredytowe S&P

Źródło: FT
 

Struktura globalnego długu

Struktura globalnego długu

Źródło: FT
 

Fala geopolityczna – Konflikt między Chinami i USA będzie się nasilał. Zapewne w coraz większym stopniu przenosił się on będzie do cyberprzestrzeni. Wzrośnie polaryzacja między krajami i regionami, co będzie rodziło konflikty, głównie o podłożu ekonomicznym (migracje).

Fala klimatyczna – Zmiana klimatu będzie wpływała na rolnictwo, ale też na politykę. Wpłynie na pogłębienie podziału miasto / wieś. W tyle zostaną regiony oparte na węglu, zaś kraje i regiony oparte na energii odnawialnej wejdą na nową drogę rozwoju.

Zobacz także: Ukraina zezwala na działanie giełd kryptowalutowych. Kuba, Panama i Paragwaj myślą o uznaniu bitcoina za legalny środek płatniczy

Jak inwestorzy powinni surfować po falach

No dobrze, a co z kształtowania się tych fal wynika dla inwestorów? Spółki giełdowe będą musiały coraz więcej inwestować w edukację swoich pracowników oraz angażować się w walkę o najlepszy kapitał ludzki, co oczywiście będzie kosztowne. Starzejące się społeczeństwo będzie więcej konsumowało w wybranych sektorach (np. zdrowie, uroda), a mniej w innych – inwestorzy będą musieli te trendy odczytywać z wyprzedzeniem. Takie są inwestycyjne implikacje fali demograficznej.

Jeśli chodzi o falę technologiczną, wielkie okazje inwestycyjne kryją się z pewnością w firmach rozwijających sztuczną inteligencję, a także w branży zdrowotnej, która będzie kolejną ofiarą dizrupcji technologicznej. Wielkie zmiany czekają również branżę finansową i energetyczną, e-commerce oraz branżę bezpieczeństwa cyfrowego. Jedne spółki będą wygrane, a inne przegrane, a inwestorzy powinni wyszukiwać takie, które dzięki rozsądnie wdrażanym technologiom będą w stanie dynamicznie zwiększać swoją produktywność.

Jeśli chodzi o nadmierne zadłużenie, to ono nie jest wycenione, nie jest w cenach aktywów – uważają analitycy Franklin Templeton. Wszyscy spodziewają się, że stopy pozostaną jeszcze długo na rekordowo niskich poziomach, ale tak wcale być nie musi. Wszystko zależy od tempa wzrostu inflacji, od tego jak duży negatywny wpływ będzie ona miała na gospodarkę.

Jeśli chodzi o zmiany klimatyczne, to wedle analityków FT największe okazje z tym związane jeszcze nie objawiły się nawet na horyzoncie. Z pewnością pojawią się one w szeroko pojmowanej „zielonej ekonomii”. Oczywiście, wiele metali przemysłowych, służących do produkcji aut elektrycznych czy elementów wykorzystywanych w energii wiatrowej, urośnie znacznie na cenie w nadchodzącej dekadzie.

„Inwestorzy stoją przed niezwykle trudnym zadaniem w nadchodzących latach, będą musieli trzymać rękę na pulsie i analizować na bieżąco sytuację rynkową, która będzie się zmieniała jak w kalejdoskopie. Zostaną oni zmuszeni do wyjścia z kapitałem poza granice swojego kraju, do większej dywersyfikacji. Jeśli chodzi o sektory, to okazji należy szukać w branży zdrowotnej, zarządzaniu aktywami, energetycznej, finansowej, oraz wśród spółek, które mogą być beneficjentami rozwoju zielonej ekonomii. Mnóstwo okazji pojawi się również wśród firm zajmujących się robotyką, sztuczną inteligencją, półprzewodnikami, logistyką, autami elektrycznymi czy budową specjalistycznej infrastruktury” – podkreślają analitycy FT.

Konieczna będzie dywersyfikacja geograficzna portfela, ale będzie ona trudniejsza, niż kiedykolwiek. „Zapewne straci sens podział rynków na wschodzące i rozwinięte, trzeba będzie raczej znaleźć te kraje, które będą w stanie surfować na fali zmian. Dynamicznie rozwijać się będą te kraje, które będą miały silną ochronę praw i własności intelektualnych oraz patentów, oraz te przyjazne kapitałowi i inwestycjom w nowe technologie. Biznes będzie musiał znieść wysokie podatki, bo one będą potrzebne dla pokrywania wydatków na edukację oraz zmiany w zakresie zielonej ekonomii. Wydaje się, że w tej chwili najlepiej przygotowane do surfowania na falach kraje to: Dania, Norwegia, Szwecja, Szwajcaria, Izrael czy Holandia. Kraje rozwinięte mają większe szanse na bycie dobrymi surferami, ale wśród rozwijających się także są rokujące dobrze, a wśród nich są z pewnością Estonia i Korea Płd.” – podsumowali autorzy raportu „Deep Water Waves”.

Zobacz także: Za co inwestorzy i założyciele kochają biznes typu SaaS, coraz mocniej reprezentowany na giełdzie - Mateusz Tarczyński Woodpecker - Podcast 21% rocznie jak inwestować

Udostępnij