Przejdź do treści

udostępnij:

Kategorie

IOTA to nowy Bitcoin, który powstaje z udziałem Polaków

Udostępnij

Powstaje wirtualna waluta, oparta na nowatorskim rodzaju technologii blochchain. Na razie inwestycja w nią nie dała spektakularnych stóp zwrotu, ale kto wie jak będzie w przyszłości. Co ciekawe, nad jej rozwojem pracują polscy naukowcy. IOTA powstała na początku tego roku. Jest to nowa kryptowaluta, waluta wirtalna, a dokładniej - system płatności internetowych.

Rynek IOTA ma obecnie wartość około 1,67 mld USD, co daje kryptowalucie 8. miejsce w rankingu walut wirtualnych:

1

Źródło: coinmarketcap.com

Jak na razie IOTA (a dokładniej: tokeny IOTA) jako aktywo inwestycyjne nie zachwyca. Od połowy czerwca 2017 roku do 18 września jej wartość w USD urosła o 12,2%. W tym samym okresie Bitcoin w relacji do amerykańskiej waluty podrożał o 53,4%...

Wykres 1. Historia notowań IOTA w USD

Wykres 1. Historia notowań IOTA w USD

Źródło: CoinGecko

Na czym polega nowatorstwo IOTA

Czym dokładnie jest IOTA? Na czym polega jej innowacyjność?

- IOTA jest blockchainem bez bloków. Konstrukcyjnie jest to rewolucja na miarę stworzenia nowego rodzaju blockchaina. Pod względem ważności zmian można ją porównać do stworzenia Ethereum. W IOTA transakcje potwierdzane są nie przez „górników”, a przez innych uczestników sieci przeprowadzających swoje transakcje. Nie ma więc potrzeby posiadania „górników”. Ponieważ system jest tani, nie ma potrzeby stosowania opłat transakcyjnych – tłumaczy prof. Krzysztof Piech, prezes Instytut Wiedzy i Innowacji.

IOTA ma umożliwiać zawieranie transakcji miliardom urządzeń, w ramach Internetu rzeczy (IoT – Internet of things). Innowacyjny system blockchain bez bloków zwany jest TANGLE. System IOTA tworzy zespół ekspertów z całego świata, na zasadach non-profit.

O tym, co to jest blockchain, pisaliśmy kilka miesięcy temu:

Zobacz także: Blockchain: szansa czy zagrożenie dla giełdy? Pytamy ekspertów

Skoro IOTA nie jest typową kryptowalutą, to czym handlują zainteresowane strony?

- Zgodnie z obowiązującą modą, wiele startupów blockchainowych przeprowadza ICO, czyli initial coin offering. Jest to sposób finansowania rozwoju, pozyskiwania kapitału. Tokeny wyemitowane w ramach ICO jednocześnie staje się przedmiotem spekulacji. Tokeny IOTA mają zatem podstawową inną rolę, niż płatniczą. Nie chcę się wypowiadać na tematy bieżących zmian cen tokenów. Jeśli chodzi o całą technologię i jej możliwości zastosowań, ma to sens – tłumaczy prof. Piech.

Niedawno pisaliśmy o tym, co to jest ICO (czyli „bicie” wirtualnych monet):

Zobacz także: Czym jest ICO - Initial Coin Offering i czy może być w przyszłości alternatywą dla IPO?

Tokeny IOTA można kupić m.in. na giełdzie kryptowalutowej Bitfinex.

W zespole rozwijającym IOTA są i Polacy

Co ciekawe, do zespołu pracującego nad rozwojem IOTA dołączył niedawno polski młody naukowiec z Politechniki Wrocławskiej:

- Inaczej niż wiele startupów blockchainowych, IOTA zajmuje się dwiema rzeczami: nie tylko buduje nowy system, ale i od razu pracuje nad jego zastosowaniami. Zespół koncentruje się na bezpieczeństwie tzw. Internetu rzeczy. Chce stworzyć bezpieczny system komunikacji i płatności pomiędzy urządzeniami, a także marketplace dla danych z domowych urządzeń – tłumaczy prof. Piech.

Czy Elon Musk zainteresuje się technologią IOTA?

Zresztą na TT prof. Piech zwrócił uwagę na kilka innych ciekawych faktów związanych z „nowym Bitcoinem”:

IOTA współpracuje już nie tylko z Volkswagenem, ale także z firmą BOSCH oraz Innogy.

A to może być dopiero początek. Zwolennicy IOTA namawiają Elona Muska, właściciela koncernu Tesla, do wejścia w partnerstwo przy wykorzystaniu nowej technologii płatniczej:

Nie chcemy tu wyrokować, czy IOTA (a dokładnie: tokeny, którymi się teraz obraca) jest atrakcyjną inwestycją, albo czy może się nią stać. Jest to innowacyjny system płatności, działający podobnie do Bitcoina czy Ethereum, który może mieć dużo zastosowań w przypadku rozwoju Internetu rzeczy. Na pewno warto się tematowi przyjrzeć i spróbować „ogarnąć” go na swój sposób. Pamiętajmy, że jedna z podstawowych zasad Warrena Buffetta i wielu innych znanych inwestorów brzmi: nigdy nie inwestuję w to, czego nie rozumiem.

Udostępnij