Bitcoin w portfelu akcji i obligacji to wcale nie jest zły pomysł uważają badacze rynku
Dołączenie Bitcoina do klasycznego portfela inwestycyjnego - złożonego z akcji, obligacji i surowców – to nie jest głupi pomysł? Tak uważają Emmanouil Platanakis z University of Bath oraz Andrew Urquhart z Centre for Digital Finance przy University of Southampton.
Dodanie Bitcoina do klasycznego portfela inwestycyjnego - złożonego z akcji, obligacji i surowców – oznacza, że wyniki w lepszy sposób Tak wynika z badania, które przeprowadzili Emmanouil Platanakis z University of Bath oraz Andrew Urquhart z Centre for Digital Finance przy University of Southampton. Ich artykuł pojawił się niedawno na portalu SSRN.
Zobacz także: Spada zainteresowanie Bitcoinem i kryptowalutami. Obroty na giełdach poszły w dół od szczytu o 91%
Bitcoin jest ryzykownym, zmiennym aktywem
Emmanouil Platanakis i Andrew Urquhart już na samym początku analizy podkreślają, że Bitcoin jest dość ryzykownym aktywem. Przypominają badania pokazujące, że zmienność ceny tej kryptowaluty jest znacząco wyższa od zmienności ceny złota czy normalnych walut. Przywołują również raporty, które sugerują, że rola Bitcoina jako safe haven na czas rynkowych zawirowań, wcale nie jest tak oczywista, jak mogłoby się wydawać.
Platanakis i Urquhart postanowili nie skupiać się na relacji Bitcoina z innymi aktywami, a raczej na jego ogólnej przydatności w zakresie dywersyfikacji portfela inwestycyjnego. Wyszli jednak z założenia, że z wieloma aktywami Bitcoin jest odwrotnie skorelowany, więc w czasach rosnącej niepewności na rynkach może stanowić swego rodzaju element zabezpieczający portfel.
W celu przeprowadzenia badania, naukowcy zebrali dane dotyczące notowań Bitcoina z okresu październik 2011 – sierpień 2017. Wszystkie portfele były tworzone z perspektywy amerykańskiego inwestora. Za część akcyjną odpowiadał indeks S&P500, a za obligacyjną indeks Barclays US Aggregate.
Efektywność portfela rośnie, gdy jest w nim Bitcoin
W celu przeprowadzenia badania, Platanakis i Urquhart wykreowali 8 wyrafinowanych metod konstrukcji portfela inwestycyjnego. Okazało się, że dołączenie Bitcoina do klasycznego portfela inwestycyjnego to nie jest głupi pomysł.
Z badania Platanakisa i Urquharta wynika, że dołączenie Bitcoina do portfela przyczynia się do zwiększenia się kilku ważnych wskaźników, pokazujących jaka jest efektywność portfela. Mowa tu o wskaźniku Sharpe’a, mierniku Omega i mierniku Sortino. (Im wyższy wskaźnik Sharpe'a, tym lepiej portfel maksymalizuje zyski. Miernik Omega odzwierciedla pełną informację o rozkładzie badanego szeregu stóp zwrotu i nie jest uzależniony od założeń dotyczących postaci tego rozkładu. Miara Sortino została skonstruowana w sposób podobny do współczynnika Sharpe’a, ale uwzględnia asymetrię badanego rozkładu stóp zwrotu.)
A pisząc prościej: efektywność działania portfela wydaje się rosnąć po dodaniu do niego Bitcoina. Ważne jednak, aby Bitcoina w portfelu nie było zbyt dużo. Najwięcej na efektywności zyskiwały w badaniu te portfele, które cechowały się dużą awersją do ryzyka, a więc kryptowaluty było w nich relatywnie niewiele.
1. Wskaźnik Sharpe’a dla portfela ryzykownego
2. Wskaźnik Sharpe’a dla portfela bezpiecznego
Warto jednak zauważyć, że zakres czasowy jaki został wykorzystany do przeprowadzenia badania nie obejmował najgorętszego okresu w historii Bitcoina oraz pęknięcia uformowanej na nim bańki spekulacyjnej. Zresztą, w podsumowaniu Platanakisa i Urquharta znajdziemy zastrzeżnie: wyniki historyczne nic nie mówią o przyszłych notowaniach (żadnego) aktywa, a Bitcoin cechuje się wysoką zmiennością, więc inwestorzy powinni do niego podchodzić z najwyższą rezerwą.
Źródła wykresów: Platanakis i Urquhart (2018)