W przeszłości spadek poziomu trudności kopania bitcoinów zapowiadał rajd kursu kryptowaluty na północ. Tym razem może być jednak inaczej, bo niektórzy eksperci wskazują, że ten z którym mamy teraz do czynienia był... przypadkowy.
13,69 T – taka była rekordowa trudność w kopaniu Bitcoina, osiągnięta przez sieć 23 października. Jednak od tamtego momentu spadła ona o 7%, do 12,72 T. W tym samym okresie cena BTC w USD poszła w górę z 7446 USD do około 8790 USD, czyli o 18%. Okazuje się, że to zdarzenie – znaczny spadek trudności w kopaniu bitcoinów – może być bardzo ważne w kontekście dalszych losów kryptowaluty.
Co może oznaczać spadek trudności wydobycia
Jest to pierwszy spadek trudności kopania BTC od połowy grudnia 2018 roku. Jak pokazała historia, tamten (zresztą, to była cała seria, trwająca od połowy października 2018) wróżył znaczną zwyżkę ceny kryptowaluty. Urosła ona z 3 200 USD do 13 788 USD pod koniec czerwca 2019, czyli o 330%.
1. Kurs BTC/USD i trudność kopania Bitcoina z zaznaczonymi punktami jej spadku
Źródło: bitinfocharts.com
Przypomnijmy, że rok temu opublikowaliśmy tekst, w którym przywołaliśmy analizę ekspertów Element Digital Funds. Wynikało z niej, że krótkie okresy podczas których poziom trudności wydobycia BTC spada, kumulują się zazwyczaj wtedy, gdy dobiega końca trend spadkowy na notowaniach Bitcoina. Po pojawieniu się pierwszych sygnałów spadku poziomu trudności wydobycia Bitcoina konsolidacja notowań kryptowaluty trwa jakieś 6 do 12 miesięcy, a potem dochodzi do rajdu cenowego.
2. Notowania Bitcoina z oznaczonymi na niebiesko punktami spadku poziomu trudności wydobycia
Źródło: PlanB / @100trillionUSD
Oto jakie rajdy na północ notował kurs BTC/USD po znaczącym spadku trudności kopania:
- Po styczniu 2013: z 14 do 1 177 USD (+8300%).
- Po styczniu 2015: z 230 do 783 USD (+240%).
- Po sierpniu 2016: z 540 do 20 000 USD (+3600%).
- Po grudniu 2018: z 3 200 do 13 788 USD (+330%).
Warto przypomnieć, że wzrost trudności kopania BTC jest czymś naturalnym dla sieci, zaprojektowanej w taki sposób przez Satoshiego Nakamoto. Bitcoin jest „wydobywany” za pomocą mocy obliczeniowej komputerów („koparek”), które muszą rozwiązywać problemy matematyczne. W nagrodę „górnicy” otrzymują BTC.
Trudność wydobycia BTC jest tym większa, im więcej „koparek” jest przyłączonych do sieci. Rośnie także wtedy, gdy cena kryptowaluty idzie w górę. Maleje, gdy cena kryptowaluty idzie w dół, oraz gdy spada moc obliczeniowa na łańcuchu bloków, bo od systemu odłączają się mało efektywni „górnicy”.
Zobacz także: Trudność kopania Bitcoina zaczęła spadać. To może zapowiadać wzrosty cen kryptowaluty
Czy spadek poziomu trudności kopania BTC był przypadkowy?
Niektórzy analitycy wskazują jednak, że ten niedawny spadek trudności wydobycia BTC mógł być swego rodzaju „wypadkiem przy pracy”. Otóż sieć Bitcoin powinna produkować 1 BTC co 10 minut. Jeśli wyprodukowanie 2016 BTC zajmuje jej więcej niż 2 tygodnie, to trudność spada. Jeśli mniej, to rośnie. Ponieważ kurs BTC/USD ostatnio rósł, to nie było powodów, dla których „górnicy” mieliby opuszczać sieć. Czyli powód spadku trudności kopania musiał być inny, niż zachowanie kursu BTC/USD.
Zdaniem Andreya Shevchenko, analityka portalu CryptoBriefing, o ostatnim spadku stopnia trudności kopania BTC zdecydował... przypadek. „Kopanie bitcoinów jest w swej naturze wypełnione losowością. Mogło dojść do sytuacji, w której w poprzednim okresie fluktuacje wewnątrz sieci pozwoliły na wyprodukowanie zbyt wielu bloków. W związku z tym kolejne dwa tygodnie stały się zbyt trudne, a losowość i inne przyczyny zaostrzyły ten trend. Czyli obserwowany ostatnio duży spadek trudności kopania jest nadmierną korektą. Przy niskim poziomie trudności i niedawnym wzroście ceny BTC górnicy prawdopodobnie skorzystają z okazji i podłączą więcej maszyn do sieci” – napisał w swojej analizie Andrey Shevchenko.
Czy tym razem spadek poziomu trudności kopania BTC to podpucha? W każdym razie kolejne notowania tego wskaźnika jest spodziewane 21 listopada, obecnie odczyt jest szacowany na wzrost o około 2%.
