Wall Street oszalała na punkcie BTC i kryptowalut. Ray Dalio, Mark Cuban mają bitcoina
Obrazek użytkownika Piotr Rosik
09 lut 2021, 07:22

Wall Street oszalała na punkcie kryptowalut. Ray Dalio wychwala BTC, a Mark Cuban ma już 5 różnych cryptos w portfelu

Niesamowity wynalazek, który staje się alternatywą dla złota – tak określają bitcoina znani inwestorzy Mark Cuban i Ray Dalio.

Wspominaliśmy już na łamach Strefy Inwestorów, że coraz większe grono słynnych inwestorów z Wall Street inwestuje w kryptowaluty i zachwala ich zalety. Wczoraj Tesla poinformowała o tym, że swoje środki zaangażowała w BTC, a ostatnio do tego grona dołączyli Ray Dalio i Mark Cuban.

Ray Dalio: bitcoin jest jedyną alternatywą dla złota

Ray Dalio, założyciel firmy inwestycyjnej Bridgewater, który do niedawna jako „bezpieczną przystań” polecał głównie złoto, przekonał się do bitcoina. Na blogu Bridgewater zamieścił swoją analizę nt. tej kryptowaluty pt. „What I Think of Bitcoin”.

Dalio zaczął od podkreślenia, że zwolenników cryptos jest zdecydowanie więcej, niż przeciwników, a ci drudzy to „przestraszone duszyczki, kulące się w rogu”. Z drugiej strony, jak przyznał, on sam nie jest ekspertem od kryptowalut i nie radziłby inwestować na podstawie jego opinii. Napisał przywoływany artykuł, by wyjaśnić dokładnie jaka jest jego opinia o bitcoinie.

Jaka jest więc opinia Dalio o bitcoinie? Według niego, jest to niesamowity wynalazek: elektroniczny system pieniężny, który może służyć jako środek do przechowywania wartości i staje się alternatywą dla złota, bo przeszedł „test 10 lat” (stał się zaadaptowaną technologią). Według miliardera, bitcoin jest rewolucją w finansach na miarę wynalezienia nowoczesnej formy kredytu w połowie XIV wieku przez Medyceuszy – ona zmieniła na zawsze świat finansów i uczyniła wynalazców niezwykle bogatymi ludźmi.

Według Raya Dalio, czasy kreacji długu i pustego pieniądza z powietrza jeszcze się nie zakończyły, a coraz większe rzesze inwestorów i oszczędzających szukają aktywa przenoszącego wartość w czasie. Jego zdaniem, takim jest oczywiście złoto, ale bitcoin jest bardzo atrakcyjną alternatywą. „Nie ma zbyt wielu alternatyw dla złota, oprócz bitcoina. W dodatku gwarantuje on pewną dozę prywatności” – wskazuje założyciel Bridgewater.

Największy problem z bitcoinem jest taki, zdaniem Dalio, że trudno go wyceniać, bo nie jest znany potencjalny popyt na niego. Nie ma on też innych zastosowań, poza byciem czymś w rodzaju cyfrowego złota o ograniczonej podaży. Poza tym Dalio obawia się, że w przyszłości może pojawić się nowsza, bardziej doskonała wersja bitcoina. „Historia nigdy się nie kończy, a wynalazki są udoskonalane. Obawiam się, że prędzej czy później pojawi się kryptowaluta, która odbierze bitcoinowi magię. To trochę jak z telefonami Blackberry: kiedyś to był produkt bardzo popularny w środowisku biznesowym, uważany za nowoczesny, a dziś - nawet gdyby liczba Blackberry była bardzo ograniczona - to cena tego produktu nie będzie wysoka, bo pojawili się lepsi konkurenci” – tłumaczy Dalio.

Inną wadą BTC – podobnie jak złota – jest to, że nie płaci odsetek (kuponu). Jednak – jak wskazuje Dalio – złoto i bitcoin to chyba jedyne aktywa, które mogą dać zarobić w okresie stagflacji, którego można się spodziewać.
 

Kapitalizacja rynku BTC jako udział w rynku złota (proc.)

btc cap gold

Źródło: Bridgewater

Zobacz także: Czym jest Dogecoin – kryptowaluta którą promuje Elon Musk

Mark Cuban: bitcoin to bezpieczna przystań, która wymaga stalowych nerwów

Ostatnio do grona wielkich inwestorów, którzy kupują kryptowaluty, dołączył Mark Cuban. Przypomnijmy, że jest on miliarderem, założycielem MicroSolutions, byłym udziałowcem Broadcast.com (którą to firmę sprzedał Yahoo) oraz właścicielem drużyny koszykówki Dallas Mavericks.

Okazuje się, że Cuban posiada portfel wypełniony kryptowalutami. Nie wiadomo dokładnie ile ich ma, ale wiadomo, że są w nim: bitcoin, ether, litecoin, sushi oraz aave. Miliarder napisał o tym w dyskusji na portalu Reddit.
 


Cuban na swoim koncie twitterowym zachwala aktywa cyfrowe – łatwość posługiwania się nimi.
 


Miliarder wypowiedział się też na temat kryptowaluty Dogecoin. Cuban stwierdził, że gdyby miał do wyboru kupić los na loterii lub dogecoina, to wybrałby tę drugą opcję.
 


Zdaniem Cubana, sytuacja na kryptowalutach przypomina bańkę internetową z jednej strony, a z drugiej sytuację na złocie. „Czemu cena kryptowalut rośnie? Pojawiają się różne narracje, na przykład odnośnie upadku walut papierowych. Ale tak naprawdę w przypadku kryptowalut, tak jak złota, liczy się tylko gra podaży i popytu, czyli rzadkość zasobu kontra potrzeba jego posiadania. Nikt tak naprawdę nie potrzebuje złotej biżuterii, podobnie jak bitcoina, wszystko tkwi w naszych głowach” – mówił Cuban w wywiadzie dla Coindesk.

W jego opinii, bitcoin to przede wszystkim nośnik wartości – nietypowa bezpieczna przystań, która charakteryzuje się wysoką zmiennością, więc nie jest schronieniem dla każdego, bo wymaga stalowych nerwów. Zdaniem Cubana, przestrzeń do rozwoju i wzrostu dla bitcoina i technologii blockchain jest nieograniczona, gdyż jest to wspaniała, rewolucyjna technologia.

Zobacz także: Proces w USA dotyczący Cyberpunka 2077 jest mało prawdopodobny, CD PROJEKT ma narzędzia by do niego nie dopuścić

Śledź Strefę Inwestorów w Google News

Sprawdź więcej artykułów i analiz

Więcej praktycznej wiedzy o inwestowaniu na giełdzie, takiej jak analizy, artykuły, czy portfele edukacyjne, znajdziesz w części premium serwisu StrefaInwestorow.pl. Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej.