Przejdź do treści

udostępnij:

Kategorie

Tesla wycofała się z płacenia bitcoinem za samochody. Kryptowaluty mocno w dół

Udostępnij

Elon Musk niedawno uderzył w dogecoina, a teraz w bitcoina. Niektórzy analitycy uważają, że chce by Tesla otrzymała rządowe kontrakty, więc kończy z promowaniem cryptos.

Tesla zawiesza możliwość płatności za jej auta w bitcoinach. Poinformował o tym sam Elon Musk na swoim koncie twitterowym. Tym samym wywołał tąpnięcie kursu BTC/USD oraz burzliwą dyskusję na Twitterze. Przypomnijmy, że niedawno nazwał dogecoina – podczas występu w telewizji – “draką”, przez co kurs tej kryptowaluty (wcześniej przez niego promowanej) znacząco spadł.

Musk: bitcoin jest nieekologiczny

Dlaczego Tesla już nie lubi BTC? „Jesteśmy zaniepokojeni rosnącym użyciem paliw kopalnych w celu wydobywania bitcoinów i przeprowadzania transakcji. Szczególnie dotyczy to węgla, który powoduje najwięcej emisji ze wszystkich paliw” – napisał Musk. „Uważamy, że kryptowaluty do dobra idea, ale ona nie może być realizowana kosztem środowiska naturalnego” – dodał.

Konto Muska jest obserwowane przez 54,2 mln ludzi. Jego tweet natychmiast podchwyciły media z całego świata. Informacja o decyzji Tesli wywołała sporą przecenę na BTC – kryptowaluta potaniała z okolic 57 400 USD do około 47 500 USD, czyli aż o 17% w ciągu kilku godzin.

Notowania BTC/USD – 1 tydzień

btcusd

Źródło: Coindesk

Decyzja Muska wywołała także gorącą dyskusję na Twitterze. Anthony Pompliano zwrócił uwagę, że szacunkowe dane mówią, iż 75% „górników” używa odnawialnych źródeł energii. Dr Saifedean Ammous zwrócił uwagę, że rakiety SpaceX – firmy należącej do Muska – bynajmniej nie są produkowane przy użyciu odnawialnych źródeł energii. Niektórzy wskazują, że „kopanie” BTC zużywa mniej energii, niż drukowanie papierowych walut…

A niektórzy rozczarowani postawą Tesli fani tej marki podjęli decyzję o anulowaniu zamówień. Inni namawiają do bojkotu produktów Tesli.

Zobacz także: Menedżer odchodzi z Goldman Sachs, bo zarobił miliony dolarów na Dogecoin

Tesla liczy na rządowe kontrakty

Niektórzy analitycy wskazują, że w tej decyzji Tesli może być drugie dno. Daniel Kostecki, analityk Conotoxia, wskazał, że Tesla liczy na rządowe kontrakty w związku z aplikacją dotycząca wsparcia programu wykorzystania odnawialnych źródeł energii. „Chłodna kalkulacja, czy lepiej akceptować BTC, czy mieć grube pieniądze z rynku odnawialnych źródeł energii w USA i być politycznie poprawną firmą” – napisał na Twitterze.

Jak informuje Reuters, Tesla jest jedną z 8 firm, które aplikują do Environmental Protection Agency o kontrakty w ramach programu wsparcia rozwoju „zielonej energii”, który został uruchomiony przez administrację prezydenta USA Joe Bidena. Eksperci uważają, że wejście Tesli do tego programu przyspieszyłoby pojawienie się inwestycji w infrastrukturę potrzebną do obsługi aut elektrycznych, co z kolei przyspieszyłoby rozwój tej gałęzi motoryzacji.

Warto dodać, że Tesla ma na bilansie bitcoiny za 1,5 mld USD, kupione w styczniu tego roku. „Tesla nie sprzeda żadnych bitcoinów, zamierzamy użyć ich do transakcji, gdy tylko wydobywanie bitcoina będzie się odbywało przy pomocy zielonych źródeł energii. Przyglądamy się także innym kryptowalutom, które zużywają mniej niż 1 proc. energii potrzebnej do zawierania transakcji w bitcoinie” – napisał Musk.

Zobacz także: Rząd chce zmienić przepisy, które w 2016 zatrzymały rozwój energetyki wiatrowej na lądzie - liberalizacja „ustawy odległościowej”

Udostępnij