Wkrótce Hard fork Ethereum o nazwie London – o co chodzi?
Obrazek użytkownika Piotr Rosik
29 lip 2021, 06:49

Zbliża się hard fork Ethereum o nazwie London – o co chodzi i co to może oznaczać dla wartości kryptowaluty?

Nadchodzą aktualizacje sieci Ethereum, które mogą sprawić, że stanie się ona bardziej deflacyjna, niż bitcoin.

Za tydzień 4 sierpnia zostanie poddana uaktualnieniu sieć Ethereum. Hard fork nosi nazwę London i jest to uaktualnienie w kierunku Ethereum 2.0, które ma wprowadzić bardziej wydajny protokół proof-of-stake (PoS, algorytm osiągania konsensusu na podstawie ilości posiadanych monet), zastępujący obecny proof-of-work (PoW, algorytm osiągania konsensusu na podstawie wykonywanej „pracy”). Aktualizacja obejmuje pięć EIP, w tym ważne EIP 1559, które ma wdrożyć nową strukturę opłat i zmniejszyć inflacyjność ETH.

Dla zainteresowanych TUTAJ można znaleźć „mapę drogową” dla ETH na III kw. 2021.

Co niesie ze sobą aktualizacja ETH

261 mld USD – taka jest obecnie wartość rynkowa ETH. Jest to druga największa na rynku kryptowaluta, po BTC (701 mld USD). W najbliższych tygodniach zostanie zaktualizowana następującymi EIP:

  • EIP-1559: Zmiana rynku opłat dla łańcucha ETH 1.0.
  • EIP-3198: opcode BASEFEE.
  • EIP-3529: Zmniejszenie refundacji w zakresie opłat za gas (paliwo dla transakcji).
  • EIP-3541: Odrzucenie nowych kontraktów zaczynających się od 0xEF.
  • EIP-3554: Opóźnienie bomby trudności do 1 grudnia 2021 r.

Pierwsza z wymienionych aktualizacji jest chyba najważniejsza. EIP-1559 przyniesie zmianę na rynku opłat dla łańcucha ETH 1.0 - wprowadzi „opłatę bazową” w blokach w sieci. Nie wgłębiając się w szczegóły, efekt będzie taki, że użytkownikom sieci ETH łatwiej będzie szacować właściwą cenę za transakcję. Poza tym, uaktualnienie to dodaje do sieci nowy typ transakcji, w którym można określić maksymalną opłatę oraz maksymalny tip dla „górnika” (i uzyskać zwrot różnicy). EIP spowoduje również „spalenie” części opłat transakcyjnych – co może poprawiać wydatnie wydajność sieci Ethereum.

Kolejną ważną zmianą będzie usunięcie refundacji gasu z SELFDESTRUCT i zmniejszenie refundacji dla SSTORE. Refundacje gasu powodują rozbieżności w czasie realizacji bloku. Aktualizacja obniża poziom refundowanego gasu, który można wykorzystać na wykonanie dalszych obliczeń w ramach tego samego bloku, z 50% do 20%.

Z kolei EIP-3554 opóźnia tzw. bombę trudności – mechanizm „zamrażający” wydobycie, gdy sieć będzie przechodzić na proof of stake. Opóźnienie zostało zaplanowane na grudzień 2021 - do tego czasu albo nastąpi przejście na PoS, lub będzie musiała nastąpić kolejna aktualizacja sieci.

Historia notowań ETH/USD

historia notowań ETH

Źródło: coinmarketcap.com

Zobacz także: Ukochana kryptowaluta Elona Muska Dogecoin straciła blisko 80% wartości, w nieco ponad 2 miesiące

Ethereum może się stać bardziej deflacyjne, niż bitcoin

Jak te zmiany mogą wpłynąć na cenę ETH? Hard fork London wprowadzi deflacyjność monety. Może to być bardzo korzystne dla jej ceny w długim terminie. Pamiętajmy, że do tego Ethereum wciąż ma bardzo solidne fundamenty pod względem transakcji, adopcji i wykorzystania w DeFi.

„Po zmianach London w sieci ETH będzie więcej transakcji, bo będzie łatwiej skalować koszty, poza tym część opłat będzie spalana. Czyli im bardziej ETH będzie popularne, tym więcej monet będzie palonych, czyli będzie mniejsza inflacja, a po przejściu na PoS może nawet deflacja, bo opłaty mogą być większe, niż emisja. To daje szansę na to, żeby ETH stało się sound money, tak jak bitcoin, a może i lepsze, bo może mieć ujemną inflację” – powiedział Piotr Misiurek, prowadzący portal Zrozumieć Bitcoina, będąc gościem podcastu CMC Markets.

Niedawno również znany kryptowalutowy trader Brian Kelly, podczas występu w CNBC, stwierdził, że jest byczo nastawiony do ETH. Według niego nie ma żadnych wątpliwości, że hard fork London wpłynie pozytywnie na cenę etheru. „Wierzę, że przejście z dowodu pracy na dowód stawki w protokole Ethereum oraz ograniczenie podaży wpłynie byczo na cenę ETH. Ether z kryptowaluty o nieograniczonej podaży ma szansę stać się walutą deflacyjną. To napędzi narrację o znaczeniu ETH jako store of value. Do tego już wiele jest zbudowane na Ethereum: DeFi, NFT i wiele więcej. Według mnie, rok 2021 będzie przełomem dla ETH i będzie dobry dla jego ceny” – stwierdził Kelly.

Wiadomo, że sporo „silnych rąk” trzyma ETH. Według danych panelu Launchpad, aktualnie 6,5 mln ETH jest zablokowanych w kontrakcie stakingowym, czyli 5,57% całej podaży monety (około 14,5 mld USD).

Zobacz także: SpaceX ma BTC, a Tesla rozważa powrót do płacenia kryptowalutą za auta - Elon Musk czeka aż bitcoin stanie się zielony

Śledź Strefę Inwestorów w Google News

Sprawdź więcej artykułów i analiz

Więcej praktycznej wiedzy o inwestowaniu na giełdzie, takiej jak analizy, artykuły, czy portfele edukacyjne, znajdziesz w części premium serwisu StrefaInwestorow.pl. Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej.