Przejdź do treści

udostępnij:

Cena bitcoina kieruje się na historyczne maksima. Sieć wdrożyła aktualizację Taproot

Udostępnij

Wczorajsze aktualizacje sieci Bitcoin optymalizują jej skalowalność, prywatność i funkcjonalność smart kontraktów oraz dają możliwość podpisywania kilku transakcji jednocześnie. Kurs BTC/USD zmierza dziś w kierunku historycznego maksimum wynoszącego 68 976 USD.

14 listopada 2021 roku przeszedł do historii sieci Bitcoin. Tego dnia z powodzeniem przeprocesowała ona soft fork i przyjęła tym samym założenia aktualizacji Taproot i podpisów Schnorra. Dużo się działo w związku z tym na Twitterze:

 

 


Nowy typ adresu i klucz główny

Ale o co w ogóle chodzi? Co to za Taproot, co to za podpisy Schnoora? – zapyta wielu, nawet spośród tych, którzy mają pozycję na BTC. Już spieszymy z wyjaśnieniami.

Górnicy aktywni w sieci Bitcoin osiągnęli porozumienie w kwestii Taproot w czerwcu br. (90% konsensusu). Potem nastąpiło wdrożenie aktualizacji (proces zatwierdzania). No i w rezultacie Taproot zameldował się w łańcuchu bloków. Jest to największa i najważniejsza aktualizacja Bitcoin od sierpnia 2017 roku, gdy pojawiły się Lightning Network i Segregated Witness (SegWit).

Co daje Taproot? Mówiąc w skrócie, optymalizuje skalowalność, prywatność i funkcjonalność smart kontraktów w sieci Bitcoin. Taproot wprowadza nowy typ adresu, co sprawia, że opłaty w sieci w BTC będą wyglądać podobnie niezależnie od tego, czy płatność jest prosta, czy złożona, czy zawarta poprzez sieć Lightning Network.

Wraz z aktualizacją Taproot w sieci BTC pojawiają się podpisy Schnorra. Jest to metoda podpisywania transakcji, nowa alternatywa dla stosowanych dotychczas podpisów ECDSA. Dzięki podpisom Schnoora stało się możliwe stworzenie klucza głównego do podpisywania kilku transakcji jednocześnie. Dzięki temu oszczędzane jest miejsce w sieci BTC, czyli transakcje generują mniej danych, więc sieć BTC zużywa mniej prądu.

Nie ma wątpliwości, że obie aktualizacje są pożyteczne i podnoszą użyteczność sieci Bitcoin. Powinny więc wpływać pozytywnie na wzrost liczby użytkowników sieci, a co za tym idzie – generować wzrost ceny BTC.

Zobacz także: Edukacja na temat bitcoin i kryptowalut - 8 najlepszych filmów na YouTube

Górnicy nie sprzedają monet

A co dzieje się z bitcoinem? Po pięknym rajdzie – w 5 miesięcy podrożał o 65%, a od początku roku o 126% - w ostatnich tygodniach stracił nieco na animuszu. W miesiąc kurs BTC/USD poszedł w górę ledwie o 7%. Jednak bitcoinowi maksymaliści wciąż liczą na kontynuację rajdu cenowego do końca 2021 roku. Wedle modelu Plan B to jest realne, by do końca listopada kurs BTC/USD sięgnął 98 000, a w grudniu 135 000.

Czy te cele są realne? Dużo tutaj zależy od postawy górników. Obecnie większość wskaźników on-chain ich dotyczących sugeruje, że nie są oni skłonni do pozbywania się BTC. Wystarczy spojrzeć na jeden z najważniejszych wskaźników on-chain, czyli Puell Multiple (dzieli on wartość „nowych” BTC emitowanych dziennie przez roczną średnią kroczącą emisji, dając wskazówkę na jakim poziomie sprzedaż byłaby najbardziej opłacalna dla górników). Pod koniec października Puell Multiple urósł do 1,9 – czyli byli górnicy, którzy pozbywali się monet. Ale od tamtej pory wskaźnik jest w trendzie spadkowym, czyli górnikom przeszła ochota na sprzedaż BTC.

Warto zerknąć na wskaźnik Puell Multiple w szerszym kontekście czasowym. Jego bardzo wysoki poziom, przekraczający 4,0, jest zazwyczaj sygnałem zaawansowanej hossy na bitcoinie i dobrym alarmem przed zbliżającym się szczytem notowań.

Historia notowań wskaźnika Puell Multiple

Historia notowań wskaźnika Puell Multiple

Źródło: lookintobitcoin.com

Zobacz także: Shiba Inu – oto nowy król kryptowalut, który dosłownie zjadł Dogecoina

Udostępnij