Wartość bitcoina będzie za 10 lat o wiele wyższa, niż w tej chwili – twierdzą analitycy Fidelity
Bitcoin jest rzadkim dobrem monetarnym, a swoją jakością przewyższa inne kryptowaluty, złoto oraz pieniądze fiat – uważają analitycy Fidelity, jednej z największych firm inwestycyjnych na świecie.
Świat zalała fala kryptowalut, a narodowe waluty papierowe są drukowane na potęgę, tymczasem bitcoin jest jedyny w swoim rodzaju – twierdzą analitycy Fidelity w raporcie „BITCOIN FIRST. Why investors need to consider bitcoin”. Przypomnijmy, że jest to jedna z największych firm inwestycyjnych na świecie, ma około 4,2 bln USD w zarządzaniu. Chyba warto posłuchać, co jej analitycy mają do powiedzenia o najstarszej kryptowalucie.
Bitcoin jest najlepszym dobrem monetarnym
Wedle analityków Fidelity bitcoin jest rzadkim dobrem monetarnym, a swoją jakością przewyższa inne kryptowaluty, złoto oraz pieniądze emitowane przez narodowe banki centralne. „Oczekujemy, że wartość BTC będzie za 10 lat o wiele, wiele wyższa, niż w tej chwili” – powiedział Chris Kuiper, dyrektor działu analiz Fidelity, w rozmowie z Barron’s.
Zdaniem analityków Fidelity, bitcoin jest w długoterminowym rynku byka, gdyż jest elektroniczną „bezpieczną przystanią”, która jest niezwykle potrzebna w epoce niezwykle szybkiego rozwoju świata cyfrowego. „Żadna osoba, żaden rząd czy korporacja nie ma kontroli nad bitcoinem i to jest jego wielka zaleta” – czytamy w raporcie. „Żadna inna sieć DLT ani token nie może się równać z bitcoinem. Jest to najbezpieczniejsze, zdecentralizowane aktywo cyfrowe, jakie istnieje. Oczywiście, istnieją kryptowaluty, które są łatwo programowalne i to jest w pewnym sensie ich przewagą nad BTC, ale w ogólnym rozrachunku bitcoin zawsze wygrywa” – stwierdzają analitycy Fidelity.
W opinii ekspertów Fidelity, cechy bitcoina powodują, że w długim horyzoncie powinien on dość stabilnie zyskiwać na wartości jako „cyfrowe safe haven”. „Inne tokeny czy cryptos mogą mieć większy potencjał wzrostu wartości, ale to bitcoin daje niemalże pewność przeniesienia wartości w długim terminie. Zakładamy, że jego wartość i stabilność będzie rosła, wraz z jego upowszechnianiem się na całym świecie” – stwierdzają analitycy Fidelity.
Porównanie dóbr monetarnych: złoto, bitcoin i waluty fiat
“Bitcoin ma wiele cech dobrego pieniądza, łącząc rzadkość z trwałością, podzielnością, łatwością transportu i przechowywania. Warto pamiętać, że jego wartości nie powinno się wyceniać niczym wartości spółki technologicznej, bo bitcoin nie ma przychodów ani nie płaci dywidend. Jego wartość zależy od zdolności do służenia jako dobro monetarne i od porównania go w tym aspekcie z konkurentami, takimi jak złoto czy waluty narodowe drukowane przez banki centralne” – czytamy w raporcie Fidelity.
Chris Kuiper w rozmowie z Barron’s stwierdził, że bitcoin ma przewagę nie tylko nad walutami fiat, ale także nad złotem. „Oba aktywa są rzadkie, trudno tutaj o inflację. Jednak bitcoina można o wiele łatwiej przenosić, transportować, szczególnie jeśli chodzi o duże sumy. Nie ma też wielkich problemów z przechowywaniem bitcoina. Na razie inflacja bitcoina wynosi 1,8% średniorocznie, czyli jest równa inflacji złota, ale przecież podaż BTC jest ograniczona” – wskazuje Kuiper.
Jego zdaniem, warunki makro również faworyzują bitcoina. „Rosnący poziom zadłużenia, obciążenia podmiotów działających na rynku finansowym, ujemne realne stopy, wielki potencjał walut fiat do utraty wartości – to wszystko działa na korzyść BTC” – uważa szef analityków firmy Fidelity.
Zobacz także: Altcoiny w styczniu zachowały się o wiele słabiej od bitcoina
Bitcoin ma wady, ale jest unikalny
A czy bitcoin, wedle analityków Fidelity, ma jakieś wady? Tak. Wśród nich można wymienić dużą zmienność notowań, która utrudnia mu funkcjonowanie jako środek płatniczy. Poza tym, kopanie bitcoinów jest kosztowne z punktu widzenia środowiska naturalnego, bo podnosi skalę emisji CO2. Sieć Bitcoin obecnie zużywa już tyle prądu, co małe państwo. Poza tym, posiadacze BTC mogą zacząć mieć problemy z korzystaniem z kryptowaluty, bo coraz więcej rządów będzie chciało zakazać używania cryptos i dostępu do giełd.
Jednak, z drugiej strony, Kuiper wskazuje, że inwestorzy powinni potraktować dużą zmienność na BTC jako coś naturalnego, związanego z niemal stałą podażą i dużą zmiennością skali popytu. „Im więcej ludzi będzie używało BTC, tym jego zmienność będzie bardziej malała. W końcu, stanie się ona tak nieznacząca, że bitcoin będzie mógł służyć jako środek wymiany” – uważa Kuiper. „Rządy nauczą się koegzystować z bitcoinem. Proszę zobaczyć, że Indie już zmieniają podejście, już nie chcą zakazu, tylko próbują opodatkować dochody ze sprzedaży BTC” – dodaje.
Jeśli zaś chodzi o zużycie prądu, to sieć bitcoin co prawda jest pod tym względem znacząca w skali globu, ale wciąż mniej znacząca, niż suszarki na naczyń czy do włosów w samych tylko USA. „Powstaje pytanie, czy warto zużywać prąd na kopanie BTC. Ale to tak, jakby zadawać pytanie, czy warto zużywać prąd na granie w gry video, albo na zmywanie naczyń” – wskazuje Kuiper.
W podsumowaniu raportu, analitycy Fidelity przekonują, że bitcoin jest unikalny. „Konserwatywni inwestorzy patrzą na bitcoina jak na technologię, która zostanie w przyszłości łatwo zastąpiona przez inną. Jednak według nas wartość bitcoina nie tkwi w tym, że jest on doskonałą technologią płatniczą, ale że jest nową, wyższą, niemal doskonałą formą pieniądza. Jest on unikalnym dobrem monetarnym. To dlatego, naszym zdaniem, inwestorzy powinni traktować bitcoina jako aktywo cyfrowe pierwszego wyboru i nie powinni go porównywać z innymi cyfrowymi aktywami” – stwierdzają.
Przypomnijmy, że Fidelity od kilku miesięcy aktywnie buduje swoją odnogę zajmującą się kryptowalutami. Zamierza oferować najróżniejsze usługi związane z rynkiem cryptos (trading, pożyczki zabezpieczone, budowa funduszy inwestycyjnych). Ostatnio firma poniosła jednak porażkę, bo Securities and Exchange Commission odrzuciła jej wniosek o możliwość stworzenia bitcoinowego ETF-a. Fidelity ma już jednak tego rodzaju produkt notowany na giełdzie w Kanadzie.