Czym są CBDC – cyfrowe waluty banków centralnych jak cyfrowy dolar, cyfrowy juan czy inne państwowe waluty wirtualne
Obrazek użytkownika Piotr Rosik
12 mar 2022, 10:30

Czym są CBDC - czyli cyfrowe waluty banków centralnych jak cyfrowy dolar, cyfrowy juan czy inne państwowe waluty wirtualne

Cyfrowe waluty narodowe na razie działają na Bahamach i w Nigerii. Chiny są o krok od cyfrowego juana, wyprzedzając USA, Rosję i Unię Europejską.

Ostatnio dużo szumu i emocji wzbudziła informacja, że nadchodzi cyfrowy dolar. Prezydent USA Joe Biden podpisał rozporządzenie dotyczące aktywów cyfrowych, w tym kryptowalut i dolara cyfrowego.

W ten sposób największe mocarstwo świata idzie w kierunku posiadania swojej własnej cyfrowej waluty narodowej. Czym są CBDC – czyli cyfrowe waluty banków centralnych? W jakich krajach już działają? Które państwa są o krok od ich wprowadzenia?

Nadchodzi pieniądz cyfrowy banków centralnych

Jesteśmy przekonani, że upowszechnienie się cyfrowych walut banków centralnych (z ang. CBDC – central bank digital currency) jest tylko kwestią czasu. Powód? Będzie to:

  1. z jednej strony wyraz postępującej cyfryzacji gospodarek,
  2. z drugiej próba oporu przeciwko prywatnym kryptowalutom, takim jak bitcoin,
  3. z trzeciej dążenie do pozyskania nowych narzędzi kreowania polityki pieniężnej,
  4. z czwartej próba bardziej dogłębnej inwigilacji społeczeństwa.

Zapewne poszczególne CBDC będą się mocno różniły w zakresie konstrukcji i cech (np. podaż, termin przydatności, oprocentowanie). Z pewnością będą stosowane nie tylko jako środki płatnicze, ale także jako narzędzia polityki pieniężnej (skrócenie terminu przydatności do wydania może stymulować popyt wewnętrzny).

Wedle Banku Rozrachunków Międzynarodowych (BIS) pod koniec 2020 r. 86% spośród 65 ankietowanych banków centralnych prowadziło badania nad CBDC. Rozwój technologii cyfrowych nasiliła pandemia COVID-19, a BIS odnotowuje rosnące zainteresowanie projektami CBDC od II połowy 2020 roku.

Odsetek banków centralnych zaangażowanych w prace nad CBDC

prace nad CBDC

Źródło: NBP / BIS

CBDC to cyfrowy odpowiednik monet i banknotów – legalny środek płatniczy na terytorium danego państwa. Od istniejącego obecnie pieniądza bezgotówkowego ma się różnić tym, że korzystanie z niego nie będzie uzależnione od posiadania konta w banku prywatnym. CBDC ma być dostępne dla każdego obywatela, dzięki rachunkowi w banku centralnym.

Banki centralne rozważają dwa modele emisji CBDC:

  • model oparty na rachunkach prowadzonych dla osób fizycznych i podmiotów gospodarczych w banku centralnym (account-based),
  • oraz model oparty na emisji cyfrowych reprezentantów wartości (tokenów). CBDC może być realizowane w oparciu o technologię rozproszonych rejestrów – DLT (blockchain) lub inną.

„Pieniądz cyfrowy banków centralnych będzie miał unikalne przewagi nad gotówką: ostateczność rozrachunku, płynność i integralność. Będzie środkiem płatniczym w zaawansowanym stadium rozwoju, odpowiednim dla nowoczesnej gospodarki” – przekonują analitycy BIS w raporcie „CBDCs: an opportunity for the monetary system”. „Pieniądze cyfrowe powinny być projektowane z myślą o interesie publicznym. CBDC mogą sprawić, że pojawią się nowe warunki sprzyjające innowacjom, mogą też usprawnić płatności transgraniczne i ograniczyć ryzyko substytucji waluty. Ostateczne korzyści z przyjęcia nowej technologii płatniczej będą zależeć od struktury bazowego systemu płatniczego i ustaleń dotyczących zarządzania danymi, oraz od stopnia współpracy międzynarodowej” – uważają analitycy BIS.

Zobacz także: Kryptowaluty to mem, a nie technologia, która zniszczy tradycyjne pieniądze – twierdzi analityk Research Affiliates

Gdzie już teraz funkcjonuje państwowy pieniądz cyfrowy

Pierwsze CBDC już działają, jednak w niewiele znaczących - na mapie polityczno-gospodarczej świata - krajach. Informacje nt. postępów w uruchamianiu CBDC można śledzić na stronie CBDC Tracker.

Obecnie CBDC funkcjonują na Bahamach (Sand Dollar) oraz w Nigerii (e-Naira), przy czym w afrykańskim kraju cyfrowa waluta narodowa jest na razie dostępna tylko dla podmiotów (firm, obywateli) posiadających cyfrowy profil zaufany.

Pilotaż CBDC trwa w kilku krajach: w Chinach (e-CNY), w RPA (Khokha), w Ghanie (e-Cedi), w Kanadzie (Jasper), w Urugwaju (e-Peso), w Arabii Saudyjskiej (Aber).

Kolejni poważni gracze są bliscy uruchomienia pilotaży CBDC. Rosja ma rozpocząć pilotaż e-rubla w I połowie tego roku, podobnie jak Brazylia, która chciałaby mieć działającego e-reala w 2024 r. Podobno do końca tego roku pilotaż ma uruchomić również Kazachstan. W grudniu 2021 r. o pilotażu zakończonym sukcesem poinformował bank centralny Jamajki, więc w tym roku mają trwać prace przygotowawcze do uruchomienia cyfrowej waluty na wyspie. W lipcu 2021 roku oficjalnie prace nad cyfrowym euro rozpoczęła Unia Europejska i Europejski Bank Centralny (mają one potrwać 24 miesiące). Nad swoimi CBDC pracują także m.in. Dania, Australia, Japonia, Chile, Egipt.

Trwają również prace badawcze i pilotaże w zakresie wykorzystania CBDC do transakcji i rozliczeń transgranicznych. Wyniki eksperymentu Project Jura - przeprowadzonego przez BIS oraz francuski i szwajcarski bank narodowy – wykazały, że CBDC mogą być skutecznie używane w rozliczeniach międzynarodowych między instytucjami.

Co się dzieje w Polsce? Narodowy Bank Polski zaczął myśleć o cyfrowym złotym. W grudniu NBP poinformował, że intensyfikuje prace nad cyfrowym pieniądzem. Z początkiem stycznia 2022 roku do podstawowych zadań Departamentu Systemu Płatniczego NBP włączono prowadzenie prac w zakresie CDBC. Bank ma w tym roku dogłębnie przeanalizować potencjalne skutki wprowadzenia polskiej cyfrowej waluty do obiegu. Co ciekawe, równolegle PKO BP – największy polski bank, do tego państwowy – zastrzegł nazwę i znak graficzny PLCoin.

CBDC wpłyną na złoto i kryptowaluty

Na koniec wątek, który z pewnością zaciekawi inwestorów. Upowszechnienie się CBDC może pozytywnie wpłynąć na cenę złota. Szczególnie, jeśli pojawią się CBDC oparte na tym kruszcu. Tak wynika z raportu „Central bank digital currencies and gold: implications for reserve managers” przygotowanego przez OMFIF i Światową Radę Złota. Opisywaliśmy ten raport TUTAJ.

„Pojawienie się CBDC opartej na złocie pozwoli, by złoto zachowało olbrzymią płynność i cechy safe haven, ale na powrót uczyni z niego powszechnie stosowany środek płatniczy i sprawi, że odzyska ono w pełni status głównego aktywa rezerwowego świata. Pytanie jednak, jak takie cyfrowe złoto będzie traktowane przez regulatorów w największych państwach świata” – piszą autorzy raportu. Dodają, że im więcej narodowych walut cyfrowych będzie miało datę przydatności do wydania, tym większym powodzeniem - jako środek tezauryzacji - będą się cieszyć aktywa fizyczne, w tym złoto.

Poza tym, z pewnością pojawienie się CBDC wpłynie na rynek prywatnych kryptowalut. Z jednej strony, im bardziej inflacyjne będą CBDC i im mniej prywatności będą gwarantowały, tym większą popularnością powinny się cieszyć prywatne cryptos o naturze deflacyjnej, takiej jak bitcoin czy ethereum. Z drugiej jednak strony trzeba zapytać – czy wraz z pojawieniem się cyfrowych walut narodowych nie dojdzie do zaostrzenia polityki państw i banków centralnych wobec kryptowalut i giełd cryptos?

Zobacz także: Inflacja w USA w lutym 2022 była najwyższa od 40 lat

Śledź Strefę Inwestorów w Google News

Sprawdź więcej artykułów i analiz

Więcej praktycznej wiedzy o inwestowaniu na giełdzie, takiej jak analizy, artykuły, czy portfele edukacyjne, znajdziesz w części premium serwisu StrefaInwestorow.pl. Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej.