Przejdź do treści

udostępnij:

Kategorie

„Rambo” nie stawia stop lossów. Znany trader John Moulton udziela porad jak zostać dobrym spekulantem

Udostępnij

Nie trzeba stawiać stop lossów, jeśli jest się pewnym, że każda następna transakcja jest najważniejsza w życiu - uważa John „Rambo” Moulton.

Zawsze warto słuchać tego, co mają do powiedzenia ludzie, którzy odnieśli sukces na rynku. John „Rambo” Moulton jest jednym z takich traderów, którzy utrzymują się stale na powierzchni. Specjalizuje się w kontraktach na surowce oraz na obligacje. Mieszka w Australii, choć jest Amerykaninem. Ostatnio można było posłuchać wywiadu z nim na łamach podcastu Chat with Traders. Rozmowa została nagrana w Sydney.

john-moulton-rambo-interview-1200x630 - Copy

Zobacz także: Michael Mauboussin: oto jaka jest różnica między przeciętnym a wielkim inwestorem

Trzeba umieć pogodzić się z traceniem pieniędzy, ale nie można stracić całego kapitału

Moulton zaczynał z 2 tys. USD w kieszeni, które dostał od mamy. Zawsze uwielbiał ryzyko, grywał w pokera na pieniądze. Moulton podczas spotkania w Sydney podał kilka podstawowych zasad, które trzeba spełnić, by odnieść sukces w inwestowaniu.

Po pierwsze trzeba mieć pewność siebie.

- Nie chodzi o to, by być chciwym. Nie chodzi też o to, by myśleć o sobie, że jest się nieomylnym. Chodzi o to, by nie bać się, mieć pewność siebie i słuszności swoich wyborów. Żeby inwestować z sukcesem, trzeba dobrze znać siebie i swoją psychikę. Trzeba pracować nad sobą i starać się walczyć ze swoimi słabościami – podkreśla Moulton.

Po drugie, trzeba umieć tracić pieniądze.

- Tracenie pieniędzy jest niezwykle ważne. Ono uczy Cię, jak handlować. Społeczeństwa uczą, jak wygrywać. Nikt nie uczy, jak przegrywać. Sport jest świetny, bo w praktyce uczy przegrywania – wskazuje „Rambo”.

Moulton zwraca uwagę, że po złej inwestycji trzeba zaakceptować porażkę i „wyrzucić” z siebie złe emocje. Jest to umiejętność, której trzeba się nauczyć, bo inaczej psychika będzie cały czas zatruta. Moulton uważa, że gdy opanuje się tą umiejętność, po prostu zacznie się o wiele rzadziej przegrywać.

Po trzecie, nigdy nie można stracić wszystkich pieniędzy.

- Jeśli do tego dopuścisz, musisz przestać handlować, to chyba jasne. Inwestowanie jest jak poker, jeśli nie masz kapitału, musisz odejść od stołu. Nie można dopuszczać do takich sytuacji – uważa „Rambo”.

Zobacz także: Jeśli chcesz inwestować w wartość, to musisz to umieć. Oto jak na giełdzie łapać „spadające noże”, by się nie pociąć

Jeśli umiesz się skupić na handlu, nie musisz stawiać stop lossów

Po czwarte, należy posiąść umiejętność skupiania się na bieżącym handlu.

- Twój następny trade jest najważniejszym w twoim życiu. Nie możesz myśleć o tym, co ci się udało albo nie udało w przeszłości. Musisz skupiać się na wyzwaniach, na pozycjach, na pomysłach inwestycyjnych – przekonuje Moulton.

Moulton podczas wywiadu dokonał szokującego wyznania:

- Nie stosuję stop lossów. Bo nie żałuję straconych pieniędzy. Ja przez całe miesiące nie patrzę na moje konto. Nie sprawdzam ile straciłem w ubiegłym miesiącu, bo to nie jest ważne. Należy oddzielić kwestię inwestowania od kwestii pieniędzy. Przecież nie inwestujemy tylko dla pieniędzy, prawda? Zależy nam także na tym, by po prostu zawierać dobre transakcje. Na tym się skupiam, na zawieraniu dobrych transakcji – zdradza „Rambo”.

Inwestor powinien ćwiczyć zdolność obserwacji

Poza tym, według Moultona, inwestor powinien ćwiczyć swoje zdolności obserwacji.

- Musicie patrzeć na ekrany i próbować zobaczyć, co rynek chce powiedzieć. On daje wskazówki, uwierzcie. Musicie używać nie tylko oczu, ale też intuicji oraz wewnętrznej siły obserwacji. Zdolności obserwacji można ćwiczyć cały czas, podczas zwyczajnych czynności. Zwróćcie uwagę, że wszyscy dziś się skupiają na smartfonach, a powinni trochę rozejrzeć się wokoło. Mózg chce wam służyć najlepiej jak umie, musicie mu na to pozwolić – wskazuje „Rambo”.

Niezwykle ciekawie zrobiło się także wtedy, gdy Moulton odpowiedział na pytanie czemu przeprowadził się z USA do Australii i wcale nie kwapi się do powrotu.

- Mieszkałem w Chicago. Gdy poznawałem nową kobietę, ona pytała się, czym się zajmuję. W podtekście było ukryte pytanie o zarobki. Tam kobiety są bardzo praktyczne, chcą po prostu mieć dobrze zarabiającego faceta. Zawsze powstrzymywałem się przed zdradzeniem się z tym, że jestem traderem. Ale w końcu zacząłem mieć tego dość. Gdy przeniosłem się do Australii, dziewczyny zaczęły się pytać co robię wieczorem, w sensie czy może nie mam ochoty na drinka albo surfowanie. W Australii jest inna kultura, inny styl życia, który mi się bardziej podoba – przyznał Moulton.

John „Rambo” Moulton jest żywą legendą tradingu. I chodzącym dowodem na to, że można zarabiać pieniądze na rynku nie stosując stop lossów. Trzeba po prostu mieć odpowiednią konstrukcję psychiczną. Co ciekawe, Moulton twierdzi, że odniósł sukces głównie dlatego, iż nie handlował tylko dla pieniędzy, ale także dla poczucia wolności. „Umiejętne inwestowanie daje poczucie, że możesz podołać każdemu wyzwaniu i że jesteś wolny. Inwestowanie jako pogoń za pieniędzmi, które sprawią, że stać cię będzie na szybkie samochody i szybkie kobiety, to nonsens” – podkreśla Moulton.

Zobacz także: Daniel Kahneman: 4 rady od ojca ekonomii behawioralnej jak podejmować lepsze decyzje inwestycyjne

Udostępnij