Kategoria:
Kurs franka szwajcarskiego rośnie, a dolar i euro spada. Wyjaśniamy dlaczego tak się dzieje
Po tym, jak w kwietniu frank mocno potaniał w relacji do złotego, nadszedł czas na odreagowanie. Notowania CHF/PLN przekroczyły barierę 3,82 zł. Głównym celem jest przebicie się przez marcowe maksima na poziomie 3,85 zł.
Wiele ciekawego dzieje się w ostatnich dniach i tygodniach na rynku walutowym. Polski złoty mocno zyskuje wobec dolara i euro. Zarówno EUR, jak i USD tanieją w relacji do innych walut. Kurs EUR/PLN jest już na poziomie 4,25 zł, najniższym od początku sierpnia 2018 roku. Natomiast kurs USD/PLN znajduje się na poziomie 3,72 zł, najniższym od końca stycznia.
Skąd bierze się siła franka i złotego, a słabość euro czy dolara?
- Mocny złoty to w dużej mierze odpowiedź na tendencje na globalnym rynku stopy procentowej. Spadające stawki dla walut bazowych, szczególnie dla dolara, sprawiają, że waluty rynków wschodzących zyskują na atrakcyjności. Dlatego też widzimy szansę na dalsze umocnienie złotego wobec dolara z możliwością spadku do poziomu 3,50 w tym roku. Wobec zmiany nastawienia EBC złoty ma też szansę na złamanie bariery 4,25, która na moment obecny ogranicza jego umocnienie. Ale tu wiele zależeć będzie od tego, czy sprzyjające nastroje na rynkach akcji utrzymają się na dłużej – komentuje Przemysław Kwiecień, główny ekonomista XTB.
Notowania CHF/PLN (9 miesięcy)
Zobacz także: Frank szwajcarski w kwietniu mocno potaniał. Czy kurs szwajcarskiej waluty spowoduje, że notowania banków zaczną rosnąć?
Frank szwajcarski próbuje osiągnąć tegoroczne maksima
Para CHF/PLN ma szansę powrócić do kursu z marca tego roku, jednak górna granica 3,86 zł wciąż pozostaje nieosiągalna. Z ręką na pulsie notowania mogą obserwować osoby, które wciąż mają kredyt we frankach szwajcarskich. W kwietniu waluta zaliczyła największe spadki od roku, kiedy osiągnęła cenę 3,73 zł.
Szwajcarska waluta jest uważana za tzw. bezpieczną przystań. Obecnie na rynku finansowym mamy kilka czynników ryzyka, które wpływają na kursy walut. Jednym z nich jest nieustająca wojna handlowa pomiędzy USA a Chinami. Ponadto, kilka dni temu na linii USA-Iran mogło dojść do konfliktu zbrojnego, który został na razie wstrzymany przez Donalda Trumpa. Przyczyną napięcia jest powracający temat programu nuklearnego.
Iran cannot have Nuclear Weapons! Under the terrible Obama plan, they would have been on their way to Nuclear in a short number of years, and existing verification is not acceptable. We are putting major additional Sanctions on Iran on Monday. I look forward to the day that.....
— Donald J. Trump (@realDonaldTrump) 22 czerwca 2019
Donald Trump w poniedziałek nałożył sankcje na przywódcę Iranu oraz innych przedstawicieli władz tego kraju. Tym samym Ministerstwo Spraw Zagranicznych Iranu stwierdziło, że nałożone sankcje wykluczają stosunki dyplomatyczne w przyszłości.
- Frank korzysta na swoim statusie tzw. bezpiecznej przystani, czyli inwestorzy uciekają z kapitałem we franka za każdym razem, gdy rynki finansowe są targane czynnikami ryzyka. A tych obecnie nie brakuje. Od początku maja borykamy się z niepewnością, co dla globalnego ożywienia przyniesienie zaostrzenie stosunków handlowych USA i Chin. Ostatnio uwaga skupia się na sporze między USA i Iranem, który mało brakło, aby w ubiegłym tygodniu przeszedł w konflikt zbrojny. Do tego dochodzą obawy wokół brexitu czy sporu budżetowego między UE i Włochami. Razem tworzy to układ zachęcający do kupowania franka – komentuje Konrad Białas, główny ekonomista TMS Brokers.
Kurs euro i dolara w dół
Już od kilkunastu dni kurs euro jest na poziomie 4,25 zł, a notowania EUR/PLN mogą wciąż spadać. Podobnie osłabioną walutą jest amerykański dolar, który również zniżkuje. Bezpośredni wpływ na sytuację dolara ma decyzja Rezerwy Federalnej (FED), która na ostatnim posiedzeniu zagłosowała za utrzymaniem obecnych stóp procentowych.
FED jednak łagodzi swoją politykę, ponieważ pozostawił sobie otwartą furtkę, planując obniżkę stóp procentowych do końca roku. Również podczas posiedzenia Komitetu Otwartego Rynku (FOMC) kilku członków opowiedziało się za obniżeniem stóp procentowych.
- Słabość dolara bierze się z ostatnich sygnałów wysyłanych przez Fed, który otworzył sobie drogę do obniżek stóp procentowych już na najbliższym posiedzeniu w lipcu. Na rynku zbudowało się przekonanie, że pierwsza obniżka może wynieść nawet 50 pb. Jest to istotny zwrot po tym, jak jeszcze 3 miesiące temu Fed zapierał się, że pozostaje w cyklu zacieśniania polityki. To w połączeniu z serią słabszych danych z gospodarki USA oraz nasilającą się presją ze strony prezydenta Trumpa na Fed (by ten ciął stopy procentowe) układa się pod trwalszy trend deprecjacji dolara – wskazuje Konrad Białas.
Notowania USD/PLN (9 miesięcy)