Przejdź do treści

udostępnij:

PKO Akcji Rynku Złota to hit wśród funduszy ostatnich 2 miesięcy, ale trzeba pamiętać, że nad kopalniami wiszą różne rodzaje ryzyka

Udostępnij

Akcje złotych spółek drożeją w szalonym tempie. Inwestorzy zapomnieli o ryzyku, jakie wisi nad tymi papierami.

O 67% podrożała jednostka uczestnictwa funduszu PKO Akcji Rynku Złota w okresie od 23 marca do 22 maja tego roku. To oznacza, że ten fundusz jest hitem rynku TFI ostatnich dwóch miesięcy, które nastąpiły po dnie marcowego koronakrachu. Żaden inny fundusz dostępny w ofercie TFI dla klienta detalicznego nie odbił się po krachu tak szybko i dynamicznie.

Notowania funduszu PKO Akcji Rynku Złota w 2020 roku

pko wykres

Źródło: Analizy.pl

Złote spółki stały się dobrymi biznesami

Przypomnijmy, cóż to za fundusz. Pod koniec grudnia jego zarządzający Radosław Pela wyjaśniał na łamach Strefy Inwestorów: „Generalnie PKO Akcji Rynku Złota inwestuje w spółki, których wyceny rynkowe są w pozytywnej korelacji do zmian cen metali szlachetnych, w szczególności złota. Co do charakteru działalności spółek, subfundusz inwestuje w typowe spółki górnicze oraz spółki finansowe kredytujące wydobycie metali przemysłowych i szlachetnych, których model biznesowy daje w efekcie wysoką korelację wycen rynkowych ze zmianami cen metali szlachetnych”.

Największe pozycje w portfelu subfunduszu PKO Akcji Rynku Złota

pozycje funduszu

Źródło: PKO TFI

Pela dodawał, że PKO Akcji Rynku Złota to subfundusz inwestycyjny dla dokładnie tych samych inwestorów, którzy chcą kupować złoto fizyczne, ale z większym apetytem na ryzyko. „Trzeba pamiętać, że subfundusz inwestuje w akcje firm działających na rynku złota, których wyceny są powiązane z kursem złota, ale reagują też na inne czynniki dotyczące danej spółki czy rynku finansowego. Zachowania akcji spółek wydobywczych są bardzo mocno skorelowane z ceną złota. Zmienność ich wycen z uwagi na lewar operacyjny - i bardzo często także finansowy - jest jednocześnie zdecydowanie wyższa, niż samego złota. Subfundusz, którym zarządzam jest aktualnie najbardziej zmiennym w wycenie w ofercie PKO TFI. Ta zmienność nie jest jednak w tym subfunduszu niczym negatywnym i powinna się nadal realizować się po pozytywnej stronie”.

Sprawdziły się więc słowa Radosława Peli o tym, że zarządzany przez niego fundusz ma perspektywy do dynamicznego wzrostu, jeśli złoto będzie drożało. W ciągu ostatnich 2 miesięcy uncja kruszcu wyceniana w USD skoczyła o około 17%, a omawiany fundusz dał zarobić o wiele więcej. Jego zarządzający rekomendował jednak porównywanie wyników podmiotu z indeksem NYSE ARCA Gold Miners – tenże wskaźnik w okresie od 23 marca do 22 maja urósł o 59,3%. Czyli tutaj też widzimy przewagę subfunduszu z oferty PKO TFI.

Notowania NYSE ARCA Gold Miners Index – 1 rok

arca gold miners

Źródło: Ycharts

Czemu od wielu miesięcy trwa hossa na akcjach złotych spółek? Jak tłumaczył Radosław Pela, w ostatnich latach poprawiła się znacznie ich sytuacja fundamentalna oraz jakość zarządu. „Generalnie widać, że spółki z sektora obecnie skupiają się na tym, aby być dobrymi biznesami, a nie betami na zmiany cen złota, co w efekcie prowadzi do poprawy przepływów pieniężnych, bilansów oraz zmniejszenia ryzyka poszczególnych podmiotów” – mówił pod koniec grudnia. Oczywiście, do skokowej poprawy ich wyników przyczynia się rosnące zainteresowanie inwestorów złotem, co winduje na północ cenę kruszcu, na czym korzystają kursy kopalń i innych spółek powiązanych z rynkiem Króla Metali.

Zobacz także: Zakurzony coach bycia bogatym Robert Kiyosaki wieszczy koniec dolara i radzi kupować złoto, srebro i bitcoina

Strajki, nacjonalizacje… czyli nieszczęścia, które mogą dotknąć złote spółki

Problem w tym, że nad takimi spółkami wiszą różne rodzaje ryzyka, o których na co dzień inwestorzy nie myślą, a które w wyjątkowych okolicznościach mogą się zmaterializować. Przypomniała o tym niedawno Larissa Fernand, publicystka portalu Morningstar, w artykule pt. „How to make money in gold miners”.

Fernand przypomniała np. Wielką falę strajków w południowoafrykańskich kopalniach Anglo American Platinum w 2013 roku. Przypomniała, jak kilka lat temu w Gwatemali uchwalono prawo pozwalające rządowi nabycie 40% udziałów w każdej prywatnej inicjatywie w sektorze wydobywczym. Przypomniała również, jak rząd Indonezji brutalnie rozprawił się z firmą Churchill Mining.

Być może Fernand zainspirowała się narastającym konfliktem między spółką Barrick Gold a rządem Papui-Nowej Gwinei. Jest wielce prawdopodobne, że władze znacjonalizują kopalnię Porgera, gdyż pojawiają się poważne oskarżenia pod adresem kanadyjskiej spółki o psucie środowiska naturalnego. Jak wiadomo, złoto może być w nadchodzących latach bardzo pożądanym aktywem. Tym samym kontrola nad kopalniami może stopniowo przechodzić z rąk prywatnych do państwowych…

Jak widać, nad spółkami rynku złota wisi sporo różnego rodzaju ryzyka. Oby się ono nie materializowało, bo inaczej gwiazda subfunduszu PKO Akcji Rynku Złota może szybko zgasnąć.

Zobacz także: JSW notuje coraz większe straty. W kwartał nadwyżka gotówkowa spółki spadła o blisko miliard zł i rośnie zapas niesprzedanego węgla

Udostępnij