Spółki produkujące gry są wciąż niedoceniane przez inwestorów – uważa ekspert z USA
Globalny rynek gier rośnie jak na drożdżach, a tymczasem spółki zarabiające na gamingu są lekceważone przez inwestorów. Najbardziej wartościowe są te, które mają własne IP i są powiązane z e-sportem.
„Światowy rynek gier video jest już wart więcej, niż rynek filmów i muzyki razem wzięte. Myślę, że inwestorzy, szczególnie ci dojrzali, mają problem z uświadomieniem sobie tego faktu i wciąż nie doceniają spółek produkujących gry” – powiedział Will Hershey, założyciel i prezes Roundhill Investments będąc gościem podcastu FYI For Your Innovation ARK Invest.
Globalny rynek gier urósł o 9% w 2019 roku
Wartość globalnego rynku gier video mierzonego przychodami w 2019 roku wyniosła około 150-152 mld USD. Taką liczbę podaje zarówno serwis Newzoo, jak i GamingScan, cytując dane serwisu Bloomberg i firmy Pelham Smithers. W 2018 roku wartość ta wynosiła około 138,5 mld USD, czyli światowy rynek urósł w ubiegłym roku o 9%.
1. Wartość globalnego rynku gier video (w mld USD)
Liczba graczy na całym świecie w 2019 roku sięgała około 2,47 mld. Tymczasem jeszcze 5 lat temu było ich około 1,8 mld, czyli w pół dekady grono fanów takiej rozrywki urosło o 36%.
2. Liczba graczy w gry video – świat (mld)
Największym rynkiem na świecie jest rynek chiński (640 mln graczy, dał około 37 mld USD przychodu w 2019 roku). W USA jest około 211 mln graczy, którzy wydali na gry w 2019 roku około 35,5 mld USD. Według GamingScan, Polacy w ubiegłym roku na ten cel mogli wydać około 541 mln USD.
Co ciekawe, w 2019 roku gracze najwięcej wydali na gry mobile, czyli na smartfony i tablety (54,7 mld USD). Niemal tyle samo wydają na gry na konsole (45,3 mld USD). Na gry na PC poszło „jedynie” 31,8 mld USD – wynika z danych Newzoo. Według prognoz ekspertów, to właśnie segment gier na smartfony będzie się w najbliższych latach najbardziej dynamicznie rozwijał.
Zobacz także: Gry i biotechnologia to dwa obszary, w których Polska nie ma sobie równych w regionie
Jakie spółki gamingowe są najbardziej wartościowe
Zdaniem Willa Hersheya, założyciela i prezesa Roundhill Investments, rozwój i wzrost znaczenia przemysłu gamingowego jest tak duży, że paradoksalnie wymyka się świadomości inwestorów. „Inwestorzy, szczególnie ci bardziej zaawansowani wiekiem, lekceważą spółki z branży gamingowej” – twierdzi analityk. Według niego, szczególnie dynamiczny rozwój czeka segment gier na smartfony. Weźmie się on stąd, że gry na smartfony będą coraz bardziej popularne w krajach azjatyckich, takich jak Indie, gdzie coraz większe rzesze ludzi będzie stać na taki sprzęt, ale już nie na konsolę czy na PC.
Z danych Newzoo wynika, że spółką giełdową, która ma największe przychody z segmentu gier video, jest chiński Tencent (około 19,7 mld USD w 2019 roku). W ostatnich latach niespodziewanie na drugą pozycję wyszło Sony (14,2 mld USD w 2019 roku). Trzecią pozycję okupuje Microsoft (9,7 mld USD), wyprzedzając o włos Apple (9,4 mld USD), oraz o krok typowego producenta gier, czyli Activision Blizzard (6,9 mld USD). „Szczególnie wartościowe są te spółki, które mają swoje własne hitowe IP, które co jakiś czas odświeżają. Przykładem jest firma EA i gra piłkarska FIFA. Jeśli jesteś jej fanem, co roku kupujesz nową wersję. Producent nie ma dużych kosztów produkcji, a ma duże zyski z odświeżania popularnego tytułu” – wskazał Hershey.
Will Hershey podkreślił również, że wraz z branżą gamingową jak na drożdżach rośnie e-sport. Według niego, e-sport napędza rozwój branży gier i odwrotnie. Dlatego warto interesować się spółkami gamingowymi, które są powiązane z e-sportem. „Oczywiście, e-sport i branża gier są ze sobą ściśle powiązane. E-sport nie istnieje bez gamingu. Współdziałając ze sobą firmy e-sportowe i producenci gier mogą wiele zdziałać” – stwierdził Hershey. Według niego już teraz e-sport jest popularniejszy od tradycyjnego sportu w takich krajach, jak Korea i Japonia, a już niedługo stanie się bardziej popularny choćby w USA. „Obecnie najpopularniejsze zawody e-sportowe ogląda więcej ludzi, niż Netflix, HBO, Hulu, ESPN razem wzięte!” – podkreśla prezes Roundhill Investments.
Podczas rozmowy pojawił się także wątek CD Projektu i Cyberpunka 2077. Hershey zwrócił uwagę na porażkę Google Stadia. „Wynika ona z tego, że po pierwsze platforma nie miała wielkiego hitu na wyłączność, a po drugie opóźnienia podczas gry online były zbyt duże, przeszkadzały graczom” – tłumaczył Hershey. „Gdyby został na niej umieszczony Cyberpunk 2077 na zasadzie ekskluzywności, to by zadziałało” – dodał. Według niego, technologia 5G może przyczynić się do rozwoju platform streamujących gry, takich jak Google Stadia. To oczywiście poskutkuje dalszym wzrostem globalnego tortu gamingowego.
3. Notowania CD Projekt na tle Activision Blizzard, Tencent Holdings, Electronic Arts oraz Take-Two Interactive Software
Pojawił się także wątek wirtualnej rzeczywistości (VR). „To jest fascynująca technologia. Jej potencjalne zastosowanie w branży gier jest niemalże nieograniczone. Jednak jak na razie nie doszło do przełomu, bo technologia jest niedoskonała. Na razie VR jest niszą w branży gier. Minie jeszcze kilka ładnych lat, zanim to się zmieni” – uważa Hershey.
Firma Roundhill Investments wyszła na początku października 2019 roku na rynek z Roundhill BITKRAFT Esports & Digital Entertainment ETF (NERD) – funduszem lokującym kapitał w akcjach producentów gier i spółek zarabiających na e-sporcie. Od momentu uruchomienia jednostka funduszu podrożała o 16,4%.
Źródła wykresów: 1-2. GamingScan.com, 3. MarketScreener.com