Kobiety na rynku gier wideo to nie tylko gracze, ale i szefowe spółek gamingowych
Nie ma co ukrywać, że na rynku gier wciąż dominują mężczyźni. Jednak coraz więcej kobiet interesuje się gamingiem, a na warszawskiej giełdzie jest kilka takich, które kierują spółkami.
Według firmy Entertainment Software Association odsetek kobiet grających w gry wideo rośnie. W USA wśród graczy mężczyźni stanowią 54%, natomiast kobiety już 46%.
A jak wygląda podział przy tworzeniu gier? Tutaj już widać zdecydowanie zróżnicowanie. Według International Game Developers Association ponad 70% składu zespołów deweloperskich to mężczyźni.
Na razie tylko dwie spółki gamingowe z GPW mają prezeski, a nie prezesów
Wielokrotnie pisaliśmy, że rynek gier mocno zyskuje podczas pandemii. Ponadto, mamy teraz wysyp spółek gamingowych, które co chwila debiutują na rynku NewConnect. Mimo to odsetek kobiet zasiadających w zarządach firm jest niski. Na kilkadziesiąt spółek gamingowych notowanych na parkiecie przy ul. Książęcej tylko w 2 z nich to kobiety pełnią rolę prezesa. Wśród nich jest m.in. Julia Leszczyńska z SimFabric (NewConnect), Karolina Koszuta z Carbon Studio (NewConnect) czy Joanna Tynor z DRAGO entertainment (które zmierza na NewConnect).
„Wśród członków zespołów z branży możemy zauważyć coraz więcej kobiet - szacuję, że w zdecydowanej większości na stanowiskach concept artystów, czy grafików. Niestety, wśród programistów nadal stanowią mniejszy odsetek, a szkoda. Co do stanowisk zarządczych również nie można powiedzieć, że kobiety zawojowały ten rynek, ale wszystko jest na dobrej drodze” - mówi Joanna Tynor, prezes DRAGO entertainment. „Kobiety to silna płeć i coraz więcej z nas osiąga niesamowite wyniki zawodowe. Aż się tutaj prosi, aby posłużyć się przykładem Agnieszki Hryniewicz-Bieniek, która objęła stanowisko globalnej dyrektor Google for Startups. Wydaje mi się, że za kilka lat ta tendencja zdecydowanie zmieni się procentowo. Może nadal nie będziemy w większości, jednak kobieta jako CEO spółki gamingowej nie będzie już takim unikatowym zjawiskiem” – dodaje.
Zobacz także: Czy kobiety interesują się rynkiem kapitałowym? Sprawdzamy ich udział w zarządach polskich spółek
Coraz więcej kobiet gra w gry
Czy ktoś kiedyś powiedział, że gry są tylko dla mężczyzn? Mimo to kobiety wciąż w mniejszym stopniu interesują się tą formą rozrywki. Choć według danych firmy Entertainment Software Association, w USA aż 46% pań już gra. Jak podkreśla Joanna Tynor z DRAGO entertainment, kobiety głównie interesują gry mobilne czy quizy, ale to nie oznacza, że nie sięgają czasem po shootery itp.
„Sugerując się statystykami, połowę graczy stanowią dzisiaj kobiety - patrząc na nasze rodzime podwórko, jest nas aż 8 mln. Więc zdecydowanie należy stwierdzić, że kobiety lubią gry i elektroniczną rozrywkę. Wydaje mi się, że największym zainteresowaniem wśród kobiet cieszą się symulatory, quizy, czy relaksujące gry mobilne typu Match3 - jako rozrywka nie angażująca na wiele godzin i nie zmuszająca do całkowitego oderwania się myślami od bieżących wydarzeń. Jednak nie należy zapominać o hard-core’owych graczach, wśród których również mamy kobiety. Stanowią one mniejszy odsetek, ale jednak są świetnymi „zawodniczkami” w grach z gatunku MMO, RPG czy shooterach” – komentuje Joanna Tynor.
Podział graczy ze względu na płeć
Źródło: CNBC
Nie powinno się generalizować, że na rynku gier mamy typowe produkcje przeznaczone dla kobiet, jak symulator sprzątania czy upiększania. Płeć żeńska również lubi zagrać w wymagające tytuły i coraz więcej przedstawicielek znajduje swoje miejsce np. w świecie streamingu gier i e-sportu.
„Mimo stereotypów kobiety coraz częściej widać w gamingu. Coraz więcej jest streamerek, które na YouTube, Twitchu i innych portalach streamingowych grają w gry dla publiczności, pokazując na czym one polegają. Pojawiają się w e-sporcie też w pełni kobiece drużyny. W branży gier przy produkcji coraz częściej widać programistki, artystki i kobiety, na stanowiskach producentów. To już nie tylko PR, ale w coraz większym stopniu produkcja i kreacja. Nie jestem zwolenniczką feminizowania branży, a raczej podkreślenia, że w gamingu liczy się wiedza, doświadczenie i to kto jakim jest specjalistą, niezależnie od płci” – zauważa Julia Leszczyńska, prezes zarządu SimFabric.
Zobacz także: Facebook konkuruje z Amazonem i YouTube'em na rynku gier
Mały odsetek kobiet zarządzających spółkami
W marcu pisaliśmy o kobietach w zarządach spółek. Według badań przeprowadzonych przez firmę Deloitte, płeć piękna częściej zasiada w radach nadzorczych, niż pełni funkcję w zarządzie. W Polsce kobiety stoją na czele 6% firm, a jeśli chodzi o warszawską giełdę to stanowią zaledwie 13% członków zarządów notowanych przedsiębiorstw.
Na rynku kapitałowym mamy do czynienia wręcz z wysypem spółek gamingowych. Sporo spółek z rynku prywatnego chce w najbliższych miesiącach czy latach przejść na NewConnect. Zrobiliśmy szybki przegląd zarządów kilkunastu spółek z rynku gier notowanych na GPW. Tylko w jednej – chodzi konkretnie o CI Games - członkiem zarządu jest kobieta.
Na rynku NewConnect wśród spółek gamingowych można spotkać więcej kobiet w zarządach. Mamy tutaj na myśli m.in. prezes zarządu SimFabric Julię Leszczyńską oraz Karolinę Koszutę z Carbon Studio. Warto podkreślić, że obie spółki planują przeniesienie notowań na główny rynek GPW.
„Osobiście nie poznałam jeszcze kobiety-prezesa zajmującej się grami. Jednak jest trochę kobiet i coraz więcej pojawia się w świecie tworzenia gier, co bardzo mnie cieszy. Ta branża jest tak elastyczna i wszechstronna, że nie jest ważna tutaj płeć, wykształcenie czy poglądy. Liczą się umiejętności, doświadczenie i odpowiednie zaangażowanie. Wielu ludzi pracujących w gamingu to pasjonaci, gdzie na razie nadal większością są mężczyźni” – podkreśla Julia Leszczyńska.