Gra Valheim może być jednym z największych hitów sprzedażowych w 2021 roku. Polskie spółki również chcą realizować produkcje survivalowe
Valheim, wieloosobowy survival, w niecałe dwa miesiące od premiery sprzedał się w nakładzie 6 mln egzemplarzy. Gra może okazać się hitem sprzedażowym na PC w 2021 roku. Czy polskie spółki pójdą tym śladem i mocniej zaangażują się w produkcję survivali?
Gry survivalowe coraz częściej trafiają w gust graczy. Pokazała to najnowsza produkcja Valheim wydana na początku lutego br. Studio Iron Gate zaprezentowało wieloosobowy survival inspirowany mitologią nordycką. Temat jest tym bardziej na czasie, po niedawnym zakończeniu słynnego serialu „Wikingowie”.
Gamingowy Valheim jest produkcją wydaną na razie we wczesnym dostępie, a mimo to gracze pokochali już produkcję. Pokazują to chociażby statystyki publikowane na platformie Steam. Zacznijmy od czołówki w zestawieniu Global Top Sellers. Idąc dalej, aktualnie największy peak graczy przekracza 502 tys. osób grających jednocześnie. Według SteamDB, tytuł otrzymał blisko 200 tys. recenzji, a ponad 96% z nich jest pozytywnych.
„Valheim to kolejny dowód na to jak mocno rynek gier survivalowych jest nienasycony i wciąż pozostaje ciekawym gatunkiem dla graczy na całym świecie. Różnorodność mechanik i pozostawienie graczom dowolności w rozgrywce sprawia, że każdy kolejny tytuł survivalowy może mieć wiele do zaoferowania swoim odbiorcom. W przypadku Valheim, wielu graczy skupiło się na możliwościach i satysfakcji jakie daje ten tytuł w tworzeniu budowli” – mówi Michał Ojrzyński, prezes Game Island.
Kolejny sukces gry z gatunku survival może skłonić również polskie spółki do tworzenia więcej takich tytułów. Coraz więcej rodzimych studiów wchodzi w ten segment produkcji m.in. Creepy Jar, Render Cube czy Live Motion Games.
Valheim
Źródło: Materiały własne
Zobacz także: Po symulatorach czas na gry survivalowe? Polskie studia gamingowe coraz chętniej wchodzą w ten segment gier
Co stoi za sukcesem Valheim?
Wikingowie to świetny temat w każdej postaci, również gamingowej. Valheim od studia Iron Gate przenosi gracza do świata mitologii nordyckiej, gdzie jako wiking musi zdobyć przychylność bogów. Przy okazji przemierzając otwarty świat wspólnie z innymi graczami, ponieważ gra jest wieloosobowa (od 1 do 10 osób). Wraz z rozwojem postaci rozgrywka staje się coraz trudniejsza, a wrogowie napotykani na drodze coraz groźniejsi.
Valheim od początku lutego br. jest dostępny na platformie Steam w formule wczesnego dostępu. Na pełną wersję trzeba będzie zaczekać około roku, tak zapewniają twórcy tytułu. Mimo to twórcy gry podali ostatnio na Steamie o przekroczeniu 6 mln sprzedanych egzemplarzy Valheim w zaledwie 6 tygodni od premiery. Na platformie Valheim, obok takich gier jak CS: GO, Apex Legends czy Minecraft, to najchętniej ogrywany tytuł ostatnich tygodni.
„Valheim to przede wszystkim co-op, a popularność gier zawierających tę mechanikę jest niezaprzeczalna. Dodatkowo bardzo fajnie angażuje graczy poprzez wszechobecny grind, rozwój postaci, ekwipunku czy dostępnych elementów budowli. Gra powstawała na długo przed wejściem w early access i była bardzo dopracowana w systemach które oferowała już od początku. Jakość produktu w połączeniu z minimalną ilością błędów i trybem kooperacji to według mnie mnie klucz do sukcesu tej produkcji” – komentuje Damian Szymański, prezes zarządu Render Cube.
Źródło: SteamDB (26.03.2021)
Jeszcze w ubiegłym tygodniu dodano do gry nowy patch, który naprawił mniejsze błędy oraz bugi. Iron Studio cały czas skupia się na aktualizowaniu swojego tytułu, aby gracze nie odchodzili od gry. Deweloperzy zapowiedzieli również większy patch zatytułowany Hearth and Home, który ma się ukazać w tym roku.
Światowe sukcesy survivali
Takie tytuły jak Subnautica czy The Forest powinny być znane graczom. Obydwa trafiły do sprzedaży w 2018 roku i każdy z nich to survival. Zacznijmy od Subnautica, tytułu który trafił najpierw do graczy pecetowych, a pod koniec 2018 roku trafił na konsole. Co ciekawe, ta produkcja zmierza teraz na Nintendo Switch (w maju 2021 roku). Jak sama nazwa wskazuje, gracz odkrywa podwodny świat i musi znaleźć sposób jak w nim przetrwać.
Subnautica to tytuł stworzony przez Unknown Worlds Entertainment. Na Steamie otrzymał do tej pory 95% pozytywnych recenzji, a skłoniona sukcesem tej części spółka wydała rok później kontynuację tytułu – Subnautica Below Zero. Produkcja trafiła do graczy w formule wczesnego dostępu, a teraz można spodziewać się już debiutu pełnej wersji.
Dla fanów tego tytułu ważna informacja – Subnautica w w ramach akcji Play at Home 2021 jest dostępna za darmo zarówno na PS4 jak i PS5.
Subnautica
The Forest to również survival wydany w 2018 roku przez Endnight Games. W odróżnieniu od tytułu Subanutica, jest to pierwszoosobowy horror. Jak to w survivalach, gracz musi przetrwać, ale tym razem po przeżyciu katastrofy samolotu. Gra na początku trafiła do graczy pecetowych, a obecnie jest jeszcze dostępna na PlayStation 4.
Oczywiście tytułów survivalowych jest zdecydowanie więcej, które odniosły globalny sukces. I w tym miejscu nie należy zapominać o 11 bit studios, które na swoim koncie ma już hity jak Frostpunk. Trend gier z gatunku survival jest widoczny od dłuższego czasu, co przekłada się również na polski rynek gamingowy. Choć nadal dominuje przekonanie, że Polacy to raczej producenci symulatorów.
„Polski rynek nadal jest bardzo skoncentrowany na symulatorach lub odmianach symulatorów, natomiast powstaje coraz więcej unikalnych gier we wszystkich gatunkach, więc można spodziewać się dużej różnorodności. Polacy również bardzo chętnie sięgają po gry z gatunku survival, co możemy zauważyć chociażby po zainteresowaniu naszymi tytułami z tego właśnie gatunku: Winter Survival Simulator oraz Red Frost” – zauważa Joanna Tynor, prezes DRAGO entertainment.
Polskie survivale też są dobre
Najlepszym tego przykładem jest polski Green Hell od Creepy Jar. Tytuł najpierw trafił na platformę Steam w formule wczesnego dostępu, a później dodano do gry tryb multiplayer. Teraz Green Hell zadebiutuje w 2021 roku na konsolach, również nowej generacji, a co więcej zostanie przeniesiony do wirtualnej rzeczywistości przez spółkę Incuvo.
„Produkcja survivalowa w wirtualnej odsłonie zapewnia realistyczny proces przetrwania w otwartym świecie, a użytkownik żeby przetrwać i przejść do kolejnego poziomu często musi wykazać się nie lada sprytem i wytrwałością. Zalety tego typu produkcji chcemy zaprezentować w projekcie Green Hell, nad którym obecnie pracujemy. Liczę na to, że tytuł osadzony w amazońskim lesie będzie doskonałą propozycją dla graczy ukazującą ogromny potencjał rozgrywki survivalowej w wirtualnej rzeczywistości” – mówi Andrzej Wychowaniec, prezes Incuvo.
Creepy Jar jednak nie poprzestało na jednorazowym sukcesie i po premierze dalej rozwija swój flagowy i jednocześnie pierwszy tytuł. Zaczął od dodatku Spirits of Amazonia, a w tym roku planuje wydanie kolejnych dodatków. Jednocześnie spółka rozpoczęła prace nad nowym projektem o roboczej nazwie Chimera. W odróżnieniu od Green Hella, jego fabuła zostanie osadzona w świecie science-fiction.
„Jedna z najlepszych gier typu survival, czyli Green Hell jest polska, ostatnio premierę miał świetnie przyjęty Mr Prepper, który też do tej kategorii się zalicza i też jest to survival z masą craftingu i budowania. This War of Mine to już pozycja klasyczna, ale przecież to też jest survival z craftingiem. Nasi koledzy z FrogVille Games pracują obecnie nad grą Far North Survival i tam też pojawiają się typowe mechaniki wytwarzania przedmiotów i budowania” - zauważa Paweł Brągoszewski, wiceprezes zarządu Play2Chill.
Równie ważnym tytułem, który odniósł niedawno sukces jest Medieval Dynasty od łódzkiego studia Render Cube. Gra trafiła do sprzedaży we wrześniu 2020 roku i do tej pory sprzedano ponad 500 tys. kopii produkcji. Spółka zamierza dalej rozwijać to IP, które zostało wydane przez austriacką firmę Toplitz Productions. Render Cube zamierza również dołączyć do grona spółek notowanych na giełdzie.
Medieval Dynasty
Liczba spółek, która dodaje do swojego portfolio produkcyjnego survivale znacznie się powiększa. Dołączyło do nich DRAGO entertainment, które pracuje obecnie nad dwoma tytułami z tego gatunku – Winter Survival Simulator oraz Red Frost. Drugi tytuł jest zdecydowanie większy od symulatora i przeniesie gracza do postapokaliptycznego świata. Jego premiera jest zaplanowana jeszcze na 2021 rok.
Inną spółką, która oprócz klasycznych symulatorów, planuje również dodać survival do swoich produkcji, jest Live Motion Games. Jeden z ich najważniejszych tytułów, Chernobyl Liquidators Simulator nawiązuje do katastrofy w Czarnobylu. Spółka chce przedstawić brutalną rzeczywistość jaka jest tam naprawdę, bez dodawania nadprzyrodzonych elementów. Produkcję o podobnej tematyce przedstawia również The Farm 51 w Chernobylite. Gra jest na razie dostępna w formule wczesnego dostępu na Steamie.
Specjalistą od gatunku survivalowego chce być również spółka Game Island. Jeszcze w ubiegłym roku zapowiedziała wydanie aż 15 średnio-budżetowych produkcji z tego gatunku! Docelowo mają one trafić na PC oraz konsole, w tym Nintendo Switch. Do tej pory Game Island zapowiedziało już m.in. Bunker Survival oraz Deadly Desert, którego premiera nastąpi jeszcze w tym roku.
Rynek gier znów jest rozgrzany do czerwoności, a na brak premier gracze na pewno nie mogą narzekać. Jesteśmy ciekawi kolejnych, polskich produkcji survivalowych.