Indeks WIG.GAMES miał rosnąć, a zalicza roczne minima. Fundusze z ekspozycją na branżę gier radzą sobie słabo na całym świecie
Indeks WIG.GAMES jest najniżej od 2020 roku, notowania od początku roku spadły o ponad 12%. Nie jest to tylko wynik poniedziałkowej paniki na GPW, ale również ostatniej sytuacji w Ten Square Games, gdzie trwa skup akcji własnych.
Od początku tygodnia trwa wyprzedaż na GPW, która nie ominęła oczywiście indeksu WIG.GAMES. Notowania znajdują się na rocznych minimach i są najniżej od początku pandemii z 2020 roku. Dodatkowo indeks w dół ciągnie Ten Square Games, gdzie trwa skup akcji własnych, a kurs akcji w ciągu kilku dni spadł o ponad 30%.
Notowania indeksu WIG.GAMES wystartowały jeszcze w 2019 roku. Do dzisiaj w jego skład wchodzi 5 spółek, jednak w grudniu 2021 roku nastąpiła nieznaczna zmiana. Zamiast PlayWaya, do indeksu należy teraz Huuuge Inc. Ponadto zmniejszono udział spółki CD PROJEKT w indeksie. Obecnie w skład wchodzą CD PROJEKT, Ten Square Games, 11 bit studios, CI Games oraz Huuuge Inc.
Notowania WIG.GAMES na tle Ten Square Games – 1 rok
Źródło: TradingView
Zobacz także: Krach na GPW, czerwono na Wall Street. Inwestorzy boją się wojny, inflacji i podwyżek stóp procentowych w USA
Czy tylko WIG.GAMES nie radzi sobie w ostatnich 12 miesiącach?
Aktualnie indeks WIG.GAMES to jedyny indeks na warszawskim parkiecie, który pozwala inwestować w największe spółki z branży gier. GPW ma najwięcej notowanych spółek gamingowych na całym świecie. Od pierwszych notowań WIG.GAMES w 2019 roku doszło tylko do jednej rewizji składu portfela. Jednak już w marcu nastąpią kolejne zmiany. Po pierwsze zostanie zmieniona nazwa na indeks WIG.GAMES5. Obok tego indeksu, pojawi się nowy: WIG-Gry. Dzięki niemu będzie można zainwestować we wszystkie spółki z branży gier notowane na głównym parkiecie, a na ten moment jest ich 19.
Inwestorzy zainteresowani spółkami z branży gier nie muszą się ograniczać do akcji. Jeszcze pod koniec 2019 roku pisaliśmy, że na rynku pojawiają się fundusze, które chętnie inwestują nie tylko w producentów gier, ale również e-sport. Jednym z nich jest ETF NERD, a dokładniej fundusz Roundhill BITKRAFT Esports & Digital Entertainment ETF notowany na NYSE. Ma on ekspozycję na takie spółki jak Tencent, Activision Blizzard, Ubisoft, Take-Two, ale również polski CD PROJEKT.
Jak widać na poniższym wykresie, w ciągu ostatnich 12 miesięcy notowania ETF NERD zaliczył podobny spadek, co WIG.GAMES. Mimo że fundusz ma ekspozycję na zdecydowanie większą liczbę spółek, o zdecydowanie większej kapitalizacji. Co prawda koniec 2021 roku nie był najlepszy dla największych wydawców, jeżeli spojrzymy się na premiery takich gier, jak zremasterowane GTA czy Battlefield 2042. Gracze faktycznie mieli na co narzekać, jednak trzeba przyznać, że 2022 rok zaczął się z przytupem w branży gier. Najpierw Take-Two przejmuje Zyngę, a następnie Microsoft kupuje Activision Blizzard. Teraz powinniśmy czekać na ruch ze strony Sony, choć jednego możemy być pewni, że to dopiero początek roku i w branży na pewno jeszcze wiele się wydarzy.
Notowania ETF NERD na tle indeksu WIG.GAMES
Źródło: TradingView
Fundusze ETF z ekspozycją na gaming
Takich funduszy ETF z ekspozycją na branżę gier pojawiło się zdecydowanie więcej. Obecne na amerykańskiej giełdzie są m.in. ESPO, HERO czy wcześniej wspomniany NERD. Jak większość, główna ekspozycja skupia się na takich spółkach jak Activision Blizzard czy Tencent. Przykładowo fundusz ESPO pojawił się pod koniec 2018 roku, a fundusz skupia się na spółkach, których minimum 50% przychodów pochodzi z ekspozycji na branżę gier. Ponad 40% jego portfela to firmy amerykańskie.
Podobnie jak ESPO, fundusz HERO w głównej mierze skupia się na spółkach amerykańskich, jednak w jego portfelu są obecne również firmy z Japonii czy Korei Południowej. Do największych pozycji funduszu HERO należą Nvidia, NetEase oraz Electronic Arts.
Źródło: ETFDB