Uber to Amazon branży usług. Mimo, że spółka traci miliardy to i tak najciekawszy debiut na giełdzie od czasu Facebooka
Dzisiaj swoje pierwsze notowanie będą miały akcje spółki Uber. To najciekawszy debiut na giełdzie w USA od 2012 roku, kiedy na rynek Nasdaq wszedł Facebook. Pomimo, że Uber nie zarabia, a wręcz traci miliardy dolarów, może okazać się świetną inwestycją. Inwestorzy mają bowiem okazję zainwestować w spółkę pokroju Apple, Google, Facebooka, czy przede wszystkim Amazona, czyli taką, która będzie zmieniać świat.
Cena ostateczna akcji Uber ustalona na 45 USD
Cena ostateczna akcji Ubera została ustalona na 45 USD. To oznacza całkowitą wycenę firmy na poziomie 82 mld USD. Dużo mniej od zakładanych na początku 100 mld USD. Z emisji publicznej akcji amerykańska spółka pozyska około 9 mld USD, a pozostała część będzie stanowić sprzedaż istniejących akcji. Powiem krótko, gdybym mógł kupić akcje Ubera w IPO, to bym to zrobił. Jeżeli kurs w pierwszych dniach będzie spadał, tak samo jak to miało miejsce po IPO Facebooka, to tym bardziej bym dokupił akcji. Bez wątpienia mówimy o najciekawszej ofercie akcji od czasu wejścia Facebooka w 2012 roku. Równie kontrowersyjny i budzący emocje debiut może okazać się równie zyskowny.
Uber to Amazon branży usług
Amazon powstał w połowie lat 90-tych. Podczas swojego debiutu w 1997 roku na giełdzie firma z Seattle była na dobrą sprawę księgarnią internetową. Dzisiaj Amazon to gigant handlu internetowego, który zrewolucjonizował całą branżę. To spółka technologiczna, działająca w wielu obszarach, która zmienia świat.
Uber Technologies, bo tak formalnie nazywa się Uber, ma potencjał zrobienia tego samego co Amazon tyle, że na rynku usług. Moim zdaniem debiutującą dzisiaj na giełdzie firmę nie należy postrzegać jako przewoźnika tylko firmę, która będzie uberyzować coraz więcej usług. Firmę, która dla branży usługowej może zrobić to samo, co Amazon dla handlu, Google dla internetu czy Facebook dla social mediów. Uber jako jedyna znana mi firma ma potencjał do tego, aby rozwiązać wiele istniejących i nierozwiązanych na świecie problemów, poprawić jakość życia milionów ludzie, a potwierdzają to jej dotychczasowe dokonania.
Krytykujący Ubera zapominają, że firma przez ostatnie dwa lata rosła w tempie 70%. Spółka rozpoczęła swoją działalność 10 lat temu jako aplikacja pośrednicząca w przewozach osób na terenie USA. Dzisiaj jest obecna na wszystkich kontynentach, a w 2018 roku wygenerowała 11 mld USD przychodu. Już dzisiaj firma jest czymś więcej niż pośrednikiem w przewozach. Posiada świetnie rozwijającą się usługę Uber Eats, która w 2018 roku wygenerowała prawie 1,5 mld USD przychodu i rozwija wiele innych biznesów. Jak sama wskazuje w prospekcie emisyjnym, rynek, na którym działa jest warty dzisiaj w sumie 2 biliony USD. To pokazuje, że mimo obecności na wielu rynkach, ma niesamowity potencjał do dalszego wzrostu i za 10 lat firma będzie zupełnie czymś innym niż jest dzisiaj.
Zobacz także: Google zmieniło nazwę na Alphabet nie bez powodu. Spółka może stać się Berkshire Hathaway XXI wieku
Uber może rozwiązać problem ostatniej mili
Problem ostatniej mili to największe wyzwanie współczesnej branży e-commerce. Co zrobić, aby dostawy towaru do klientów były możliwie szybkie i tanie. Wyobraźmy sobie świat, w którym zamawiamy buty przez internet, a te za godzinę są nam dostarczane. To już dzisiaj jest możliwe, ale nieopłacalne. Uber może rozwiązać ten problem i to na masową, globalną skalę oraz udostępnić tego rodzaju usługę każdej firmie e-commerce na świecie. Dzięki już posiadanej działalności firma jest na dobrej drodze, aby ten problem rozwiązać. Myślę, że to kolejny krok w jej działalności. Tylko kwestią czasu jest to, kiedy wprowadzi usługi logistyczne na masową skalę. Umożliwią to nadawane już w fabryce kody RFiD na towarach.
Tego rodzaju rozwiązania już dzisiaj wprowadza chociażby nasze LPP. Wdrożone na masową skalę będzie umożliwiać klientom w mobilny sposób sprawdzanie dostępności towaru, a pracownikom Ubera ustalenie miejsca jego lokalizacji i dostawy docelowej. To nie wszystko. Oprócz gigantycznego potencjału do wzrostu, dzisiaj Uber jako jedyna firma na świecie jest gotowy do tego, aby wdrażać na masową skalę rozwiązania w postaci autonomicznego transportu. Tutaj nie spodziewajmy się rewolucji, ale ewolucji. To będzie następować małymi krokami, ale jest nieuniknione i będzie sprzyjać spółce.
Zobacz także: LPP wprowadzi do swoich marek klips rotujący RFiD – innowacja ma usprawnić logistykę i wspomóc rozwój kanału e-commerce
Tak samo jak Amazon konsekwentnie eliminuje ze swoich magazynów ludzi i zastępuje ich robotami, tak samo Uber w przyszłości będzie to robił w branży transportowej. Dzięki temu będzie budował przewagę nad konkurencją i swoją siłę. Dzisiaj Uber jest jedyną w swoim rodzaju firmą. Pomimo, że traci pieniądze, to jedyna globalna firma, która może zmienić branżę usług. Choć ma wielu konkurentów w poszczególnych segmentach biznesu, to jej siłą jest to, że na każdym rynku, na którym funkcjonuje ma konkurencję lokalną, a sama jest graczem globalnym. Technologia oraz sieć pracowników i klientów, którą posiada dzisiaj Uber jest dużo więcej warta niż wycena spółki na giełdzie na IPO. W porównaniu do niedawno debiutującego Lyfta, wycena Ubera jest niezwykle atrakcyjna.
Dara Khosrowshahi, aktualny CEO firmy, przez wiele lat stał na czele firmy Expedia, która rozwijała takie usługi jak TripAdvisor czy Hotels.com. Także branża turystyczna to z pewnością kolejny segment, w którym w najbliższym czasie najprawdopodobniej wejdzie Uber oprócz logistyki.
Zobacz także: Kim jest Dara Khosrowshahi, nowy szef Ubera. Historia jego życia nadaje się na film
Uber to coś więcej niż aplikacja
Uber to coś więcej niż Lyft i coś więcej niż aplikacja pośrednicząca w transporcie miejskim. To filozofia uberyzacji, a następnie automatyzacji usług, która będzie wchodzić w coraz więcej dziedzin naszego życia. Miejsce do wzrostu spółki jest ogromne i nie ma w tym nic dziwnego, że spółka w prospekcie emisyjnym z góry deklaruje, że w możliwej do przewidzenia przyszłości najprawdopodobniej nie będą generować zysków. Patrząc na potencjał firmy nie powinni nawet tego robić, bo potencjał do wzrostu jest przed Uberem ogromny i osiągalny, i to stanowi największą wartość Ubera.