Cyberatak w USA wywołał wzrost cen ropy
Obrazek użytkownika Szymon Machalica
10 maj 2021, 18:05

Cyberatak w USA wywołał wzrost cen energii. Hakerzy blokują rurociąg, który dostarcza 45% paliwa na wschodnie wybrzeże

W poniedziałek wzrost cen na rynku akcji i energii został spowodowany przez cyberatak na kluczową linię paliwową w USA obsługiwaną przez Colonial Pipeline z siedzibą w Georgii, która dostarcza około 45% paliwa na Wschodnim Wybrzeżu.

Zobacz także: Akcje KGHM najwyżej w historii, a 1 grosz sprzed 2014 roku jest już warty około 4 gr - bo cena miedzi szaleje

Wykryto atak hakerski typu ransomware w którym przestępcy blokują dostęp do danych i żądają okupu za ich ponowne udostępnienie. Firma nie informuje o szczegółach zdarzenia, a w sprawę angażuje się FBI oraz kilka instytucji rządowych.

Analityk Wells Fargo Roger Read nakreśla trzy możliwe scenariusze konsekwencji cyberataku:

  • jeżeli zablokowanie rurociągu potrwa mniej niż pięć dni to nie będzie znaczących ani trwałych skutków ataku.
  • jeżeli blokada potrwa od sześciu do dziesięciu dni: rafinerie mogą być zmuszone do zmniejszenia ilości przerabianej ropy. Zapasy wzrosną na amerykańskim wybrzeżu Zatoki Perskiej, powodując spadek cen, podczas gdy ceny na wschodnim wybrzeżu skoczą, wskazuje analityk. Wschodnie Wybrzeże będzie też prawdopodobnie importować więcej paliwa drogą wodną, a punktowe niedobory zaczną występować w części południowo-wschodniej.
  • jeżeli blokada potrwa dłużej niż 10 dni: rafinerie na Wybrzeżu Zatoki Perskiej prawie na pewno będą musiały ograniczyć swoje przebiegi, a ceny ropy naftowej mogą osłabić się w porównaniu z ropą wodną, aby zachęcić do eksportu. "Spodziewajcie się znaczących niedoborów paliw w wewnętrznej części południowo-wschodniej części USA".

WTI, interwał dzienny:

crude-oil

Słaby raport o zatrudnieniu NFP uspokoił obawy związane z inflacją i stopami procentowymi

W piątek raport NFP (miejsca pracy w sektorze pozarolniczym USA) wskazał wzrost miejsc pracy o 266 tys. Oznacza to największe rozminięcie się z prognozami ekonomistów dla tych danych od lat 90-tych, gdyż wielu spodziewało się, że w tym miesiącu odnotowany zostanie milion przyrostów. Jednak inwestorzy zaczynają się czuć komfortowo z myślą o niższych procentowych Rezerwy Federalnej przez jeszcze długi czas.

Kolejna porcja potencjalnie ważnych danych pojawi się w środę, kiedy to Bureau of Labor Statistics poda indeks cen konsumpcyjnych za kwiecień. Po wyłączeniu zmiennych cen żywności i energii, oczekuje się, że ceny wzrosną o 0,3%, tak jak w poprzednim miesiącu, i o 2,3% w stosunku do zeszłego roku. Chociaż ta ostatnia liczba może wyglądać na wysoką, jest porównywana do spadku cen i aktywności, który miał miejsce podczas pandemii.

Jednym z elementów raportu CPI, który powinien być interesujący dla inwestorów są dane o realnych średnich zarobkach godzinowych: Piątkowy raport o zatrudnieniu pokazał, że wzrost płac był silniejszy niż oczekiwano w kwietniu, a dane z tego tygodnia mogą albo wzmocnić, albo podważyć popularną narrację, że Amerykanie pozostają w domach zamiast przyjmować gorzej płatne prace. W marcu realne średnie godzinowe zarobki wzrosły o 1,5% w stosunku do roku poprzedniego.

„Słabsze dane uspokoiły obawy związane z inflacją i stopami procentowymi, które przyćmiły ostatnie wzrosty na rynkach” – skomentował Richard Hunter, szef działu rynków w Interactive Investor w nocie do klientów. "W ciągu ostatniego roku, tempo postępu było szybkie i pojawiła się luka pomiędzy dwoma głównymi indeksami, a wcześniej wystrzeliwującymi akcjami technologicznymi, które były pod pewną presją, biorąc pod uwagę zamianę wzrostu na wartość. Dow Jones wyprzedza o 13,6%, S&P500 o 12,7%, a Nasdaq o 6,7%” - dodaje Hunter.

Zobacz także: Bardzo złe dane z rynku pracy w USA wywołały wzrosty na giełdzie, bo oddalają perspektywę podwyżki stóp procentowych

Mieszane nastroje na giełdach w związku z cyberatakiem

Kontrakty terminowe na benzynę wzrosły o 1%, a kontrakty terminowe na ropę U.S. i Brent wzrosły o ponad 0,5% każdy. Akcje spółek naftowych BP i Royal Dutch Shell wzrosły w Londynie o ponad 2%.

„Istnienie dużych zapasów benzyny na razie ogranicza wpływ tego ataku, choć kwestia ta może stać się bardziej paląca z każdym dniem, który upłynie bez rozwiązania” - powiedział Joshua Mahony, starszy analityk rynku w IG, w nocie do klientów.

Indeks Nikkei 225 wzrósł o 0,6%, koreański KOSPI zyskał 1,6%, a chiński CSI 300 pozostał bez zmian. Indeks Stoxx Europe 600, który w piątek zamknął się na najwyższym poziomie, utrzymywał się na stałym poziomie.

Kontrakty terminowe na S&P 500 spadły na otwarciu o 0,1%, a kontrakty terminowe na Dow Jones Industrial Average wzrosły o 0,2%, podczas gdy kontrakty terminowe na Nasdaq-100 spadły o 0,3%. W piątek indeksy S&P i Dow zanotowały nowe maksima na zamknięciu, gdzie również zyskał Nasdaq Composite.

Akcje producenta samochodów Tesli spadły o ponad 3%, również z powodu oznak globalnego niedoboru chipów, który wymusza wzrost kosztów produkcji. Firma zapowiedziała, że w związku z tym podniesie ceny Modelu Y i Modelu 3.

Zobacz także: Wall Street w oczekiwaniu na raport o zatrudnieniu NFP

Śledź Strefę Inwestorów w Google News

Sprawdź więcej artykułów i analiz

Więcej praktycznej wiedzy o inwestowaniu na giełdzie, takiej jak analizy, artykuły, czy portfele edukacyjne, znajdziesz w części premium serwisu StrefaInwestorow.pl. Kliknij tutaj, aby dowiedzieć się więcej.