Wall Street czeka na wyniki śledztwa. Odkryto pierwszą czarną skrzynkę Boeinga rozbitego w Chinach
W poniedziałek w rejonie południowych Chin rozbił się Boeing 737-800 przewożący 132 pasażerów i członków załogi. Szczegóły dramatu nie są jasne. Wall Street jednak w napięciu czeka na informacje, które ujawnią przyczynę katastrofy.
Śledczy nadal próbują ustalić, jak doszło do katastrofy, inwestorzy muszą uważnie śledzić rozwój wypadków, biorąc pod uwagę niedawną historię Boeinga z modelem samolotu MAX. Analitycy przyjęli ostrożne podejście do katastrofy, pisząc, że czekają na ujawnienie szczegółów. Jak dotąd nikt nie obniżył ceny docelowej ani nie zmienił oceny akcji Boeinga.
Śledczy badają przyczyny katastrofy Boeinga
Jak podaje serwis FlightRadar24, pasażerowie podróżowali do Guangzhou, samolot do momentu zniknięcia z radaru utrzymywał standardowe parametry lotu. Na godzinę drogi od Kunming, samolot zaczął tracić wysokość, a po czterech minutach zniknął z radaru. Nikt z pasażerów oraz członków załogi nie przeżył.
A Boeing 737 plane of China Eastern Airlines crashed, and a video surveillance video of a mining area spread on the Internet showed that the plane plunged vertically to the ground without any lift. pic.twitter.com/ORr4LOD4z4
— 凱文杜 (@DechengDu) March 21, 2022
Inwestorzy są zaniepokojeni głównie ze względu na historię najnowszego modelu 737 Boeinga, MAX. Odrzutowce Boeing (BA) 737 MAX zostały uziemione na całym świecie w okresie od marca 2019 do listopada 2020 po dwóch śmiertelnych katastrofach w ciągu pięciu miesięcy. Problemy z MAX-ami, a także Covid-19, spowodowały spadek akcji Boeinga o około 57% z rekordowego poziomu ustanowionego tuż przed drugą katastrofą MAX-a.
The first minutes after the Boeing 737 crash in southern China. Video published by eyewitnesses. pic.twitter.com/jWdgiq9iSH
— Ignorance, the root and stem of all evil (@ivan_8848) March 21, 2022
Zobacz także: Katastrofa Boeinga w Chinach. Wraca koszmar inwestorów po śmiertelnej serii MAX-ów
Samolot, który uległ katastrofie, nie był jednak MAX-em. Samolot 737-800 pochodził z wcześniejszego modelu 737, nazwanego Next Generation. Od 1997 r. dostarczono ponad 7000 egzemplarzy NG. Samolot ten ma doskonałe wyniki w zakresie bezpieczeństwa - na równi z konkurencyjnymi produktami i innymi platformami lotnictwa komercyjnego na przestrzeni czasu. Samolot 737-800 należący do China Eastern Airlines (CEA), który uległ katastrofie, został dostarczony w 2015 r.
(wykres dzienny / wykres miesięczny)
Zobacz także: Wznowiono notowania giełdy w Moskwie, ale tylko kilku spółek i z zakazem krótkiej sprzedaży
Według doniesień, w środę odnaleziono jedną z dwóch czarnych skrzynek. Nie wiadomo jeszcze, czy jest to rejestrator parametrów lotu, czy rejestrator głosu w kokpicie. Zawarte w niej dane powinny oznaczać, że w ciągu kilku dni pojawi się więcej szczegółów na temat lotu, choć pełne dochodzenie może potrwać miesiące. Aby ustalić, co się stało, śledczy będą analizować działania pilotów, dokumentację techniczną samolotu oraz jego konstrukcję. Dla Boeinga czarne skrzynki produkuje spółka Honeywell International (HON).
Zobacz także: Słynny inwestor Bill Miller widzi wielkie okazje inwestycyjne na giełdzie w USA i Chinach i radzi jakie akcje kupować
Wall Street czeka na wyniki śledztwa
Krajowa Rada Bezpieczeństwa Transportu (National Transportation Safety Board) wyznaczyła do zbadania katastrofy osobę odpowiedzialną za bezpieczeństwo lotnicze. Przedstawiciele Boeinga, Federalnej Administracji Lotnictwa i General Electric (GE) będą pełnić rolę doradców. Boeing wyraził swoje zaniepokojenie w kilku oświadczeniach i zobowiązał się do współpracy w dochodzeniu. W notatce służbowej dyrektor generalny Dave Calhoun napisał w poniedziałek: „Od czasu wypadku pozostajemy w ścisłym kontakcie z naszym klientem i organami nadzorującymi i zaoferowaliśmy pełne wsparcie naszych ekspertów technicznych w dochodzeniu prowadzonym przez Chińską Administrację Lotnictwa Cywilnego”.
Ogólnie rzecz biorąc, akcje Boeinga cieszą się rosnącą popularnością wśród analityków od początku 2021 roku. Wall Street generalnie oczekuje, że zyski odbudują się w miarę jak Boeing będzie wychodził z problemów związanych z MAX-em i zanikać będą ograniczenia związane z Covid.
Obecnie 75% analityków ocenia akcje jako Kupuj. Na początku 2020 roku, w samym środku kryzysu związanego z MAX-em i Covid, tylko 45% analityków oceniających akcje Boeinga jako kupujące. Średnia docelowa cena 27 ankietowanych analityków to 255 USD.
Akcje Boeinga zamknęły się w miniony piątek na poziomie 192,83 USD. W poniedziałek rano akcje spadły o ponad 6% do poziomu 180,61 USD, a następnie zamknęły się na poziomie 185,90 USD, co oznacza spadek o około 3,6%.