Przejdź do treści

udostępnij:

Kategorie

Goldman Sachs uważa, że wysoka inflacja w Polsce to przejściowe zjawisko

Udostępnij

Goldman Sachs w najnowszym raporcie o inflacji szacuje, że wysokie tempo wzrostu cen w Polsce to zjawisko przejściowe.

Inflacja w Polsce w styczniu 2020 roku wyniosła 4,4%. Według szacunków analityków Goldman Sachs wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych w Polsce w 2020 roku powinien wynieść 3,7%, czyli powyżej konsensusu (3,3%).

W opublikowanym raporcie „CEEMEA Inflation Monitor” Goldman Sachs analizuje dane inflacyjne ze stycznia 2020 roku. Przegląd wskaźników obejmuje państwa z regionu CEEMEA, czyli Europy Środkowo-Wschodniej, Bliskiego Wschodu i Afryki.
 

Cel inflacji vs prognozy inflacji

Cel inflacji vs prognozy inflacji

Źródło: Goldman Sachs

Zobacz także: W styczniu inflacja CPI wyniosła 4,4%. To najwyższy poziom od 2011 roku

Inflacja w Polsce będzie spadać

Cel inflacyjny w Polsce wynosi 2,5%, z możliwością odchylenia do 1 pkt. proc. w górę lub dół. Styczniowa inflacja wyniosła 4,4% zgodnie z szacunkowymi danymi Głównego Urzędu Statystycznego. To była spora niespodzianka według Goldman Sachs. Porównywalnie wysoki odczyt odnotowano również na Węgrzech (4,7% - to jest największa niespodzianka) oraz w Czechach (3,6%).

W najnowszym raporcie podkreślono, że wysokie poziomy inflacyjne są wywołane podwyżką cen żywności. W szczególności chodzi o mięso oraz owoce. Tempo wzrostu cen powinno z czasem spowolnić, dlatego wysoki poziom inflacji - według Goldman Sachs - jest jedynie okresem przejściowym.
 

Oczekiwania inflacyjne vs rzeczywisty poziom

Poziomy inflacji w Polsce

Źródło: Goldman Sachs

Według banku, inflacja w Polsce w ujęciu rocznym powinna wynieść 3,7% wobec konsensusu rynkowego, który wynosi obecnie 3,3%.

Zobacz także: Akcje pozostają najlepszą długoterminową inwestycją chroniącą przed inflacją – wynika z Credit Suisse Global Investment Returns Yearbook 2020

Wysoka inflacja jest również na Węgrzech

Analiza Goldman Sachs obejmuje państwa z regionu CEEME, czyli Europa Środkowa-Wschodnia, Afryka oraz Bliski Wschód. Najwyższe odczyty inflacyjne w styczniu, oprócz Polski, odnotowano również na Węgrzech i Czechach. Przyczyny były podobne: wysokie ceny żywności, a w szczególności mięsa oraz owoców.

Na Węgrzech w ujęciu rocznym inflacja powinna wynieść - podobnie jak w Polsce - 3,7% wobec 3,5% konsensusu. Natomiast w Czechach wskaźnik w 2020 roku będzie niższy, na poziomie 2,8%.

W innych krajach odnotowywano raczej spadki. Przykładowo w Rosji inflacja w styczniu wyniosła 2,4%, a w Rumunii 3,6%. W przypadku Rumunii niższa inflacja jest spowodowana znacznym spowolnieniem cen owoców i warzyw oraz osłabienia sektora energetycznego. Goldman Sachs spodziewa się również spadku wskaźnika cen na Ukrainie.

Zobacz także: Niskie stopy procentowe napędziły inflację w Polsce. Czy rozkręcą też giełdową hossę tak jak na Węgrzech?

Udostępnij