Przejdź do treści

udostępnij:

Kategorie

Goldman Sachs prognozuje, że inflacja w Polsce osiągnie 6,5% na koniec roku

Udostępnij

Inflacja we wrześniu okazała się wyższa od wstępnych szacunków i wyniosła 5,9%. Po tym odczycie, Goldman Sachs spodziewa się, że wskaźnik CPI w Polsce na koniec roku będzie na poziomie 6,5%.

Które czynniki wpłynęły najbardziej na kolejny skok inflacji w Polsce? Są to ceny żywności, napoi bezalkoholowych oraz energii. Obserwując aktualną sytuację, Goldman Sachs przewiduje, że na koniec roku inflacja w Polsce wyniesie 6,5%. Pojawiają się nawet głosy ekonomistów, np. mBanku, o 7 z przodu na początku przyszłego roku. Pozostając jeszcze przy prognozach Goldman Sachs, spodziewane są również kolejne ruchy ze strony Rady Polityki Pieniężnej w sprawie stóp procentowych. Powinny one nastąpić jeszcze w tym roku.

inflacja w Polsce wrzesień 2021

Zobacz także: Inflacja we wrześniu jednak wyższa od szacunków. Ekonomiści spodziewają się poziomu 6% jeszcze w październiku

Będzie jeszcze drożej

Październik rozpoczęliśmy od wstępnych danych o inflacji za wrzesień. Główny Urząd Statystyczny oszacował, że wskaźnik CPI wyniósł wtedy 5,8%. W odpowiedzi na rosnącą inflację, podczas październikowego posiedzenia RPP, zdecydowano o pierwszej podwyżce stóp procentowych od 2012 roku. Stopa referencyjna została podwyższona o 40 pb do poziomu 0,5%. Jednak oficjalne dane inflacyjne pokazały jeszcze wyższy poziom – 5,9%. Według ekonomistów poziom 6% w tym miesiącu jest więcej niż pewny.

Zgodnie z raportem opublikowanym przez Goldman Sachs, inflacja w Polsce na koniec roku wyniesie 6,5%. Natomiast w 2022 roku powinna wynieść już 4,1%. Jak podkreślano, duży wpływ na wskaźnik CPI mają ceny żywności, napoi bezalkoholowych, energii. Co więcej, w tym roku planowana jest jeszcze podwyżka cen gazu, a ceny paliw jak na razie nie słabną.

Goldman Sachs odwołuje się również do kolejnych decyzji RPP. Ekonomiści nie spodziewali się w październiku podwyżki stóp procentowych, co wywołało wśród nich nie lada zaskoczenie. Teraz są już lepiej przygotowani i oczekują, że jeszcze w tym roku, a może nawet podczas listopadowego posiedzenia dojdzie do kolejnego ruchu. Również w przyszłym miesiącu zostanie opublikowana trzecia już projekcja inflacji Narodowego Banku Polskiego.

Szanse na jeszcze wyższą inflację przewidują ekonomiści mBanku. W swoim piątkowym raporcie, po publikacji oficjalnych danych, uznali za pewnik, że w tym miesiącu zobaczymy poziom 6%. A na początku 2022 roku możliwy jest nawet poziom 7%… Ekonomiści mBanku również spodziewają się podwyżki stóp procentowych w przyszłym miesiącu.

„Podtrzymujemy nasze wcześniejsze prognozy, że RPP prawdopodobnie zdecyduje się na kolejną podwyżkę stóp procentowych już w listopadzie. Tym razem mniejszą (25pb), sugerującą wejście w normalny cykl. Biorąc pod uwagę prognozy inflacji i długi okres opadania do celu tylko utwierdzamy się w przekonaniu, że zaskakująca podwyżka o 40pb jest zbyt mała, aby eliminować ryzyka wystąpienia spirali cenowo płacowej. Projekcja inflacyjna może być sporą niespodzianką dla niezdecydowanych członków RPP” – napisano w raporcie mBanku.

Dzisiaj o godz. 14 NBP opublikuje dane dotyczące inflacji bazowej we wrześniu. Goldman Sachs spodziewa się odczytu na poziomie 4,2-4,5%.

Zobacz także: Nieoczekiwany ruch Rady Polityki Pieniężnej. Stopy procentowe w górę po raz pierwszy od 2012 roku!

Udostępnij