Stopy procentowe w Polsce po raz drugi w górę, wyżej niż zakładali ekonomiści
Rada Polityki Pieniężnej podczas dzisiejszego posiedzenia podniosła stopy procentowe, zgodnie z oczekiwaniami rynku i analityków. Główna stopa wynosi teraz 1,25%.
Już po szacunkowym odczycie inflacji w październiku, ekonomiści alarmowali, że RPP zdecyduje się i tym razem na ruch przy stopach procentowych. Przypomnijmy, że w minionym miesiącu wskaźnik CPI - według wstępnych danych Głównego Urzędu Statystycznego - wyniósł już 6,8%. I nowe prognozy dla inflacji w Polsce wcale nie są optymistyczne.
Reagując na aktualną sytuację gospodarczą, członkowie RPP podczas dzisiejszego posiedzenia podnieśli stopy procentowe. Stopa referencyjna została podniesiona o 75 pb, do poziomu 1,25%. Niewiele zabrakło, aby główna stopa powróciła do poziomu sprzed pandemii (1,5%). To już druga podwyżka w ostatnich 30 dniach, a obecny poziom prezentuje się następująco:
-
stopa referencyjna 1,25% w skali rocznej;
-
stopa lombardowa 1,75% w skali rocznej;
-
stopa depozytowa 0,75% w skali rocznej;
-
stopa redyskonta weksli 1,30% w skali rocznej;
-
stopa dyskontowa weksli 1,35% w skali rocznej.
„Obserwowany w bieżącym roku istotny wzrost światowych cen surowców, w tym energetycznych i rolnych, a także przedłużające się globalne zaburzenia podażowe spowodowały podwyższenie prognoz inflacji na najbliższe kwartały na świecie i w Polsce. Przy oczekiwanej kontynuacji ożywienia krajowej aktywności gospodarczej oraz korzystnej sytuacji na rynku pracy tworzyłoby to ryzyko utrwalenia się podwyższonej inflacji w horyzoncie oddziaływania polityki pieniężnej. Aby ograniczyć to ryzyko, a więc dążąc do obniżenia inflacji do celu NBP w średnim okresie Rada postanowiła podwyższyć stopy procentowe NBP” - tak uzasadniono dzisiejszą decyzję.
Główna stopa procentowa w Polsce
Zobacz także: WIG-Banki najwyżej w historii. Rynek liczy, że RPP w listopadzie znów podniesie stopy procentowe
Kolejny ruch RPP w obliczu rosnącej inflacji
Prognozy na dzisiejsze posiedzenie były jasne. Jeszcze po publikacji szybkiego szacunku inflacji 29 października, większość ekonomistów oczekiwała podwyżki stóp procentowych o 50 punktów bazowych. Takiego nastawienia do rynku nie było kilka tygodni temu, kiedy szacowano, że inflacja przekroczy poziom 7% dopiero na początku 2022 roku. Skok wskaźnika CPI w październiku do 6,8% z 5,9% odnotowanych we wrześniu spowodował właśnie szybką zmianę prognoz dotyczących kolejnego ruchu RPP.
Inflacja w październiku wzrosła z 5,9% do 6,8%. Żywność +0,5% m/m, energia +3% m/m, paliwa +3,1% m/m. Prawie idealne trafienie. Wygląda na to, że zaważyły zaokrąglenia. Bazowa rośnie 4,2% -> 4,5%. 7-8% na początku 2022 roku w zasadzie pewne. Podwyżka stóp w listopadzie też. pic.twitter.com/wCtizRoazc
— mBank Research (@mbank_research) October 29, 2021
Dzisiaj podniesiono stopy procentowe już o 75 pb. Tym samym jest to druga podwyżka stóp procentowych w Polsce w tym roku. Przypomnijmy, że na początku października dość nieoczekiwanie przez ekonomistów, członkowie RPP podnieśli stopę referencyjną o 40 pb. Niezmieniona wtedy pozostała jedynie stopa depozytowa, pozostając na tym samym na poziomie 0%. O kontynuacji cyklu podwyżek wspominał jeszcze niedawno jeden z członków RPP, Łukasz Hardt.
„Moim zdaniem, dla zachowania wiarygodności przez NBP nie ma innego wyjścia, jak kontynuować cykl zacieśniania polityki pieniężnej. Jeśli tego nie zrobimy, to mogą pojawić się pewne nierównowagi makroekonomiczne, które w długim okresie mogą być negatywne dla długoterminowego wzrostu gospodarczego” - powiedział Łukasz Hardt w trakcie webinarium Instytutu Nauk Ekonomicznych PAN.
Członkowie RPP zapoznali się również z najnowszą projekcją inflacji NBP, która zostanie opublikowana w przyszłym tygodniu. Listopadowy raport jest ostatnim z trzech raportów przygotowywanych w ciągu roku przez bank centralny. Możemy spodziewać się zdecydowanie wyższych prognoz inflacyjnych, zarówno na koniec 2021 jak i 2022 roku. W lipcowej projekcji prognozowano, że wskaźnik CPI będzie na poziomie 4,2% do końca 2021 roku. Natomiast na 2022 rok szacowano spadek inflacji do 3,2%, a w 2023 roku wyniesie 3,4%.
Zobacz także: Stopy procentowe dalej w górę, banki i rekordy na giełdzie. Nowa analiza wideo - listopad 2021
7-8% poziom inflacji jeszcze do końca roku – uważają ekonomiści
Nawet 8%. Tak wysoka inflacja może się pojawić jeszcze w tym roku - mówi o tym już coraz szersze grono ekonomistów. Jeszcze niedawno poziom 7% miał pojawić się dopiero w pierwszych miesiącach 2022 roku. Jeszcze wczoraj wiceminister finansów, Piotr Patkowski, prognozował w Radiu Plus, że wskaźnik CPI w kraju osiągnie nawet poziom 8%. Natomiast resort finansów nie widzi zagrożenia dla dwucyfrowej inflacji. „Wydaje się, że bariera 10% nie jest zagrożona. Natomiast trzeba się spodziewać, że 7-8% niestety w najbliższym czasie jest realne” – powiedział Patkowski.
Dalszy poziom inflacji będzie determinowany przez podwyżkę cen energii i gazu. Aktualnie wysokie ceny paliw nie pomagają w osiągnięciu celu inflacyjnego NBP, czyli 2,5%.
„Spodziewamy się jeszcze szybszego wzrostu cen w nadchodzących miesiącach – w grudniu CPI przekroczy 7%, a w przyszłym roku inflacja wyhamuje jedynie w niewielkim stopniu. Będzie to m.in. konsekwencja wzrostu cen energii. Niedobory gazu oraz wzrost cen uprawnień do emisji CO2 skutkować będą wysokimi podwyżkami taryf na energię elektryczną i gaz. Dodatkowo wzrosną także koszty ogrzewania domów. Szacujemy, że łącznie koszt nośników energii będzie o ponad 12% wyższy w 2022. Prognozujemy, że inflacja utrzyma się powyżej 5% w 2022 roku. W 2023 roku wciąż będzie przekraczać 3,5%, czyli górną granicę celu inflacyjnego NBP” – dla PAP Biznes wypowiedział się Marcin Klucznik z Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
W październiku 2021 r. #ceny paliwa do prywatnych środków transportu wg szybkiego szacunku wzrosły w porównaniu do października 2020 r. o 33,9% (wskaźnik cen 133,9), a w stosunku do września 2021 r. wzrosły o 3,1% (wskaźnik cen 103,1).
— GUS (@GUS_STAT) October 29, 2021
https://t.co/OK3pn3WAkp
#GUS #CPI pic.twitter.com/mfSXMxn8va