W sierpniu wartość zapytań o kredyty mieszkaniowe spadła o 73%. Z kolei wnioskujących było 71% mniej niż rok wcześniej.
Sierpniowy odczyt Indeksu Popytu na Kredyty Mieszkaniowe Biura Informacji Kredytowej (BIK) podał, że wartość zapytań o hipoteki spadła o niecałe 73% r/r, a wnioskujących było ponad 12 tys. Pokazuje to, że rosnące stopy procentowe, regulacje zaostrzające kryteria przyznawania kredytów oraz wizja spowolnienia gospodarczego znacząco wyhamowują rynek.
Źródło: BIK
Na horyzoncie nie widać odbicia
Spadek zdolności kredytowej, rekordowa inflacja oraz coraz wyraźniejsza perspektywa spowolnienia gospodarczego odbija się na rynku nieruchomości oraz kredytowym. Według danych BIK-u w sierpniu br. o kredyt mieszkaniowy wnioskowało niecałe 13 tys. osób, tylko w porównaniu do lipca jest to spadek na poziomie 12%, a porównując ten wynik do analogicznego okresu w 2021 r. mamy spadek o 71%.
Wartość wnioskowanego kredytu również mocno się obniżyła, względem sierpnia 2021 r. aż o 73%.
Średnia wartość wnioskowanego kredytu wyniosła trochę ponad 336 tys. zł. W porównaniu do lipca spadła o 0,9%, względem sierpnia ubiegłego roku o 2,8%.
Wartość jaką podaje BIK jest najniższa od 2008 r. A liczba potencjalnych kredytobiorców spada regularnie od wielu miesięcy.
„Sierpniowa wartość Indeksu Popytu jest ponownie najniższa w historii pomiaru - od stycznia 2008 r. czyli od 14 lat. Na sierpniową wartość Indeksu negatywnie wpłynęła mniejsza o ponad 70% niż przed rokiem liczba wnioskodawców. Jest ona na najniższym poziomie od stycznia 2007 r. czyli od 15 lat, odkąd BIK analizuje liczbę wnioskodawców, więc tak źle nie było jeszcze od początku zbierania tych danych przez BIK. Trzeba pamiętać, że liczba osób wnioskujących o kredyt mieszkaniowy regularnie spada już od kwietnia 2021 r., czyli jeszcze przed rozpoczęciem cyklu podwyżek stóp procentowych. Do marca br. negatywny spadek liczby wnioskodawców był mitygowany rosnącą średnią wartością wnioskowanego kredytu. Lecz już od 5 miesięcy spada co miesiąc również średnia kwota wnioskowanego kredytu, co może świadczyć, że kredytobiorcy posiadają coraz niższą zdolność kredytową”– tłumaczy prof. Waldemar Rogowski, główny analityk Grupy BIK
„Odczyt BIK Indeksu Popytu na Kredyty Mieszkaniowe w sierpniu pokazał, że wysokie stopy procentowe, zaostrzenie wymogów regulacyjnych oraz obawy przed skutkami spowolnienia gospodarczego, a nawet możliwej recesji, praktycznie zamroziły popyt na kredyty mieszkaniowe. Jak zapowiadałem w lipcowym komentarzu, nic nie wskazuje na to, aby popyt osiągnął już najniższy poziom, nadal nie widać na horyzoncie żadnych oznak odbicia od dna” -komentuje prof. Rogowski.
Na tę chwilę analitycy BIK przewidują pogłębienie regresu Indeksu. W kolejnych miesiącach zarówno liczba potencjalnych kredytobiorców jak i średnia kwota kredytowania będzie spadać.
„Przed możliwością wystąpienia takiego negatywnego scenariusza, tzn. spadku zarówno liczby wnioskujących o kredyt mieszkaniowy, jak i średniej kwoty wnioskowanego kredytu, ostrzegałem już w zeszłym roku. Obecnie scenariusz ten materializuje się powodując pogłębienie spadku Indeksu. Niestety obawiam się, że w kolejnych miesiącach zarówno liczba wnioskujących, jak i średnia kwota wnioskowanego kredytu, jeszcze spadną, co spowoduje kolejny negatywny rekord w wartości samego BIK Indeksu Popytu na kredyty mieszkaniowe, a to niestety przełoży się na wartość akcji kredytowej w kolejnych miesiącach 2022 r. „– wyjaśnia główny analityk Grupy BIK.
Członkowie RPP zdecydowali, podwyżka stóp procentowych o 25 pb.
Rada Polityki Pieniężnej po miesięcznej przerwie zdecydowała się podnieść stopy procentowe o 25 pb. w wyniku czego główna stopa referencyjna wynosi 6,75%. Można przyjąć, że decyzja RPP została podyktowania m.in. szacunkiem inflacji za sierpień, który wyniósł 16,1%.
Postanowienie RPP doprowadzi do kolejnych podwyżek rat istniejących już kredytów, ale również do dalszego ograniczania zdolności kredytowej zainteresowanych kupnem mieszkania.
