Przejdź do treści

udostępnij:

Kategorie

Stopy procentowe po raz kolejny w dół. Rada Polityki Pieniężnej reaguje na szybki spadek inflacji we wrześniu

Udostępnij

Na październikowym posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej zdecydowano o kolejnej obniżce stóp procentowych, tym razem o 25 pb.

Jak co miesiąc, członkowie RPP podczas dwudniowego posiedzenia debatowali na temat polityki pieniężnej. Jeszcze we wrześniu zdecydowano o pierwszej obniżce stóp procentowych, a jej wysokość była zaskoczeniem dla rynku. Nie zakładano ruchu w dół aż o 75 pb, w szczególności, że zapewniano o stopniowych obniżkach. Po tej decyzji prognozowano, że stopy procentowe mogą zostać na niezmienionym poziomie już do końca roku. Jednak wrześniowy odczyt inflacji 8,2%, który był niższy od konsensusu, wznowił dyskusję o obniżkach.

Podczas październikowego posiedzenia RPP obniżono stopy procentowe o 25 pb. To już drugi ruch w dół w tym roku. Aktualny poziom stóp procentowych będzie kształtować się następująco:

  • stopa referencyjna 5,75% w skali rocznej;
  • stopa lombardowa 6,25% w skali rocznej;
  • stopa depozytowa 5,25% w skali rocznej;
  • stopa redyskontowa weksli 5,80% w skali rocznej;
  • stopa dyskontowa weksli 5,85% w skali rocznej.

„W ocenie Rady napływające dane potwierdzają utrzymywanie się niskiej presji popytowej i kosztowej w gospodarce, a także ograniczenie presji inflacyjnej w warunkach osłabionej koniunktury w otoczeniu polskiej gospodarki. Biorąc pod uwagę te uwarunkowania – a także opóźnienia, z jakimi decyzje w zakresie polityki pieniężnej wpływają na gospodarkę – Rada dokonała dostosowania stóp procentowych NBP, co jest spójne z realizacją celu inflacyjnego NBP w średnim okresie. Rada podtrzymała ocenę, że szybszemu obniżaniu inflacji sprzyjałoby umocnienie złotego, które byłoby spójne z fundamentami polskiej gospodarki” - napisano w komunikacie RPP.

Zobacz także: Inflacja we wrześniu spada do jednocyfrowego poziomu. Co zrobi RPP na najbliższym posiedzeniu

Druga obniżka stóp procentowych w tym roku

Październikowe, dwudniowe posiedzenie RPP zostało zakończone decyzją o kolejnej obniżce stóp procentowych. Tym razem o 25 pb. Ekonomiści już po szacunkowym odczycie inflacji za wrzesień, który był niższy od konsensusu, zakładali ruch w dół. Znakiem zapytania była jego wysokość, która wahała się między 25 a 50 pb.

„Odczyt wskaźnika CPI - niższy nie tylko od średnich oczekiwań rynkowych, ale także od wskazań prezesa NBP z początku tego miesiąca - najprawdopodobniej skłoni większość w RPP do kolejnej obniżki stóp procentowych. Należy oczekiwać – w mojej ocenie - cięcia stóp rzędu 25-50 pb” – komentowała ekonomistka Banku Pocztowego, Monika Kurtek.

Jeszcze we wrześniu, po obniżce stóp procentowych o 75 pb prezes NBP wskazywał na konferencji prasowej, że w przypadku szybkiego spadku wskaźnika CPI do 5%, to stopy procentowe również będą spadać. Decyzja o pierwszym ruchu w dół była odpowiedzią na mocniejszą od oczekiwań skalę spadku inflacji i pogorszenia koniunktury. Przypomnijmy szacunki inflacji Adama Glapińskiego:

  • inflacja we wrześniu wyniesie nieco ponad 8,5%,
  • inflacja do końca roku spadnie do poziomu 6-7%,
  • cel inflacyjny NBP zostanie osiągnięty w przyszłym roku.

Z założeń polityki pieniężnej na 2024 rok wynika, że inflacja w drugiej połowie 2023 roku oraz w kolejnych latach będzie się nadal obniżać. Jednak jak już podkreślaliśmy w poprzednich materiałach, spadek CPI do celu inflacyjnego NBP będzie następował stopniowo.

„Dostępne prognozy wskazują, że inflacja w II połowie 2023 r. oraz w kolejnych latach będzie się nadal obniżać, do czego przyczyniać się będą efekty wcześniejszego silnego zacieśnienia polityki pieniężnej przez NBP, w tym wyraźne spowolnienie dynamiki kredytu. Osłabiony popyt w gospodarce, przy słabnącej presji kosztowej i spadku inflacji za granicą, przełoży się na stopniowe ograniczenie inflacji bazowej” - napisano w raporcie.

W czwartek, 5 października odbędzie się konferencja prasowa prezesa NBP, Adama Glapińskiego.

Zobacz także: Zderzenie dużego popytu z małą podażą na rynku nieruchomości. Od początku roku nastąpił znaczący wzrost cen ofertowych mieszkań

Udostępnij