„W imieniu pracowników NBP i jako prezes NBP podkreślam, że będę współpracować z nowym rządem” – mówi Adam Glapiński na konferencji
7 lutego Rada Polityki Pieniężnej zadecydowała o pozostawieniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie. Jak co miesiąc prezes banku centralnego Adam Glapiński uargumentował decyzję Rady.
Drugie w tym roku posiedzenie RPP za nami, zgodnie z przewidywaniami, stop pozostały na niezmienionym poziomie. W efekcie główna stopa referencyjna wciąż wynosi 5,75%. Zgodnie z komunikatem RPP obniżki stóp procentowych można się spodziewać raczej pod koniec roku. Krótkoterminowo nastąpić może spadek inflacji do celu (2,5%).
Ogólna wymowa komunikatu RPP: obniżki oddalają się, prezes jutro może gasić oczekiwania na cięcia.
— ING Economics Poland (@ING_EconomicsPL) February 7, 2024
RPP przedstawia przebieg inflacji w kształcie litery V. Krótkoterminowo będzie spadek (naszym zdaniem do 2,5%r/r w marcu), ale przebieg inflacji później budzi większe obawy RPP niż…
Jak zwykle wysłuchaliśmy konferencji Adama Glapińskiego i przytaczamy najciekawsze momenty.
Zobacz także: Lutowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej bez zaskoczeń, stopy procentowe pozostały na dotychczasowym poziomie
O złocie i o inflacji
Swoją comiesięczną konferencję prezes NBP prof. Adam Glapiński rozpoczął filmem o rezerwach złota w Polsce. Podkreślając, że „Te zasoby złota są dla bezpieczeństwa, są rozlokowane w Wielkiej Brytanii, USA i w Polsce.”
I dodał: „Ten materiał pokazuje, że NBP to konserwatywną i stabilną instytucją z ponadnormatywnymi rezerwami złota”.
W kolejnych słowach prezes banku centralnego zapewnił, że zarówno pracownicy NBP, jak i również on sam będą rzetelnie współpracować w nowym rządem, ponieważ bank centralny jest apolityczny.
„W imieniu pracowników NBP i jako prezes NBP podkreślam, że będę współpracować z nowym rządem. […] NBP nie zrobi niczego, co miałoby zachwiać tą współpracą” I dodaje: „NBP jest w pełni apolityczny” – powiedział Adam Glapiński podczas konferencji.
Następnie prof. Glapiński przeszedł do decyzji Rady Polityki Pieniężnej. „Wczoraj RPP zdecydowała o utrzymaniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie, nie było to zaskoczenie. Była to decyzja oczywista, choć nie jednogłośnie przyjęta. Większość Rady prowadzi te samą politykę, kierując się tymi samym przesłankami. Nasz kurs jest ukierunkowany na średni okres.” – wyjaśnił Glapiński.
Dodał również, że przesłanki dotyczące decyzji były podobne, jak w styczniu. Ponadto pochwalił polityków i analityków w związku z zejściem inflacji do celu. „Była wczoraj duża dyskusja, wcześniej analizy, Przesłanki były podobne jak poprzednio, nic się nie zmieniło. Inflacja obecnie może wynosić około 4%. Wszystko wskazuje, że w ciągu kilku miesięcy inflacja wróci do celu (2,5%), i jest to bardzo wielki sukces. To sukces polityków, analityków i ekonomistów.”
Schodząc na ziemię, powiedział, że w kontekście inflacji to nie koniec historii i nie można spocząć na laurach. Poziom inflacji jest bardzo dobry, ale inflacja będzie rosnąć w II połowie roku.
„Z tym, że to nie jest koniec historii. W dalszych miesiącach, w drugiej połowie kształtowanie się inflacji obarczone jest bardzo wysoką niepewnością. Szczególnie może wzrosnąć pod wpływem czynników fiskalnych, cena energii i ciepła, ale również VAT-u na podstawową żywność. Skala ja jednak jest nieprzewidywalna. Więc inflacja w marcu nie będzie trwała.”
Wyjaśnił, że nawet jeśli rząd utrzyma tarcze antyinflacyjne, to wskaźnik wzrośnie. „Gdyby założyć, że tarcze antyinflacyjne zostaną utrzymane, inflacja i tak trochę wzrośnie.”
Źródło: NBP
Ciężko więc powiedzieć, jak będą wyglądać kolejne miesiące, jak powiedział prezes NBP będziemy gdzieś między 2 a 8% inflacji. „Jak to będzie w rzeczywistości tego nikt nie wie. Będziemy gdzieś między linią czerwoną a zieloną.” – stwierdził prof. Glapiński.
Prezes banku centralnego zapowiedział, że więcej powinien wyjaśnić raport o inflacji, który NBP będzie prezentować w marcu, a na który rynek niezaprzeczalnie czeka.
„W marcu będziemy prezentować kolejny raport o inflacji i tam w średnim okresie przedstawimy jak to będzie wyglądać.” – zapowiedział. I dodał: „Ja podkreślę, że w 2023 r. nastąpił bardzo duży spadek inflacji. W grudniu było 6,2%, a w lutym tego samego roku 12 pp. więcej. Podobne procesy zachodziły w innych krajach.”
W dużym skrócie przedstawił również, jak prezentuje się koniunktura i bezrobocie w Polsce. Nie jest źle, ale dobrze też nie jest. W Niemczech jest gorzej.
„Jeśli chodzi o następne miesiące, trudno powiedzieć co się będzie działo. Koniunktura w Polsce nie jest najgorsza, mamy niski wzrost gospodarczy, ale jednak dodatni. W przeciwieństwie do np. Niemiec. Bezrobocie w Polsce nadal jest niskie, najniższe w UE.” – powiedział.
Źródło: NBP
Adam Glapiński zauważył, ze oczekiwania inflacyjne spadły, a Polacy nie boją się już wysokiej inflacji.
Wspominał też, że presja popytowa jest skutecznie ograniczona, a Polacy zwiększają swoje zasoby oszczędności. „Presja popytowa jest ograniczona, istotny wzrost wynagrodzeń nie przełożył się na zwiększony popyt. Czyli Polscy zwiększyli swoje zasoby oszczędnościowe.” I dodał: „Kurs złotego jest niezwykle mocny, szybko ten wzrost nastąpił. Co ma pewne negatywne skutki, ale tak jest w ekonomii. No i nie ma zysku NBP, tak jak w innych bankach. Ten ujemny kapitał narasta z powodu stóp procentowych.”
Podkreślił, że główną przesłanką banku centralnego przy podejmowaniu decyzji, jest wskaźnik inflacji bazowej. „Dla nas główną przesłanką jest wskaźnik inflacji bazowej, to jest coś na co możemy oddziaływać. On cały czas się obniża i pozostaje niższy niż wskaźnik CPI.”
Bliżej końca swojego wystąpienia powiedział, że Polska gospodarka jest odpowiednio zmrożona. „Stopy procentowe stały się bardzo dodatnie, realna stopa jest bardzo wysoka, są wyższe niż inflacja i to się pogłębia. To działa mrożąco na gospodarkę i popyt. W naszym przekonaniu tak powinno być.”
Kończąc, przytoczył słowa Christine Lagarde, chcąc przekazać, jak RPP będzie podejmować decyzje. „Jak to mówi Pani Lagarde, będziemy podejmować decyzję od danych do danych, od posiedzenia do posiedzenia”.