Przejdź do treści

udostępnij:

Kategorie

Jeszcze nigdy w historii trzymane przez Polaków pieniądze w bankach nie traciły realnie tak szybko na wartości

Udostępnij

W czerwcu inflacja w Polsce osiągnęła 2,6% i przekroczyła cel inflacyjny NBP. Rada Polityki Pieniężnej utrzymała stopy procentowe na niezmienionym poziomie 1,5%. To oznacza, że realne stopy procentowe w Polsce są ujemne. Jeszcze nigdy w historii trzymanie pieniądze na lokatach terminowych i rachunkach bankowych nie traciły tak szybko na wartości.

Pomimo rosnącej inflacji, Rada Polityki Pieniężnej wciąż pozostawia stopy procentowe na tym samym poziomie 1,5% i sugeruje, że bardziej prawdopodobne są obniżki. To oznacza, że osoby, które chcą umieścić pieniądze na lokatach lub obligacjach skarbowych nie będą miały z tego realnego zysku.

Zobacz także: Oto wydarzenie, które może wywołać silne wzrosty na polskiej giełdzie i w gospodarce - efekt motyla na GPW

Wyższe ceny, wyższa inflacja

Jeszcze w maju inflacja wynosiła 2,4%, ale w czerwcu wreszcie przekroczyła cel inflacyjny NBP i osiągnęła 2,6%. W minionym tygodniu NBP opublikowało „Raport o inflacji”, według którego poziom inflacji będzie dalej rósł, podobnie jak PKB.

- W Polsce dynamika cen konsumpcyjnych – po spadku w II połowie ub.r. – wzrosła w ostatnich miesiącach, jednak nadal kształtuje się na umiarkowanym poziomie (inflacja CPI w maju br. wyniosła 2,4% r/r). Na pewne przyśpieszenie wzrostu cen konsumpcyjnych złożył się wzrost dynamiki cen żywności pod wpływem rosnących cen surowców rolnych na świecie, a także inflacji bazowej w związku z nadal relatywnie silnym popytem konsumpcyjnym w kraju. Natomiast w przeciwnym kierunku oddziaływał spadek administrowanych opłat za energię elektryczną w kraju oraz silna konkurencja na rynku globalnym i krajowym – czytamy w najnowszym raporcie NBP.

Pomimo rosnącej inflacji Rada Polityki Pieniężnej nie zapowiada jednak podwyżek stóp procentowych. Po ostatnim posiedzeniu RPP pozostawiła stopy procentowe na poziomie 1,5%. Dla osób, które mają kredyty oznacza to stabilne raty kredytu, ale dla oszczędzających i posiadających lokaty oznacza, że realnie ich lokaty terminowe przynoszą stratę. Ich średnie oprocentowanie jest niższe od inflacji, a różnica jest w tej chwili rekordowa.

WIBOR 1 rok (kolor czarny) vs Inflacja CPI 1 rok w Polsce lata 2008 - 2019

Inflacja vs WIbor

W tej chwili inflacja CPI znacznie przekracza poziom WIBOR, czyli oprocentowania po jakim banki pożyczają sobie pieniądze na rok. W przypadku lokat terminowych i rachunków bieżących średnie oprocentowanie jest jeszcze niższe. Różnica pomiędzy inflacją (kolor czerwony) i WIBOR (kolor czarny) nie była taka duża. W tej chwili realna spadek wartości pieniędzy jest najwyższy w historii w porównaniu do oferowanych w bankach odsetek.

Inflacja przekracza też oprocentowania obligacji

Przy obecnym poziomie inflacji, również nie zmieniające się oprocentowanie obligacji skarbowych nie przynosi żadnych zysków. Uwzględniając jeszcze tzw. podatek Belki, obecnie inwestowanie w papiery dłużne jest nieopłacalne. Jak się okazuje, wciąż dużym zainteresowaniem cieszą się obligacje trzymiesięczne...

Prezes NBP wciąż podtrzymuje zdanie, że w najbliższym czasie nie planuje ani podwyższać ani obniżać stóp procentowych. Możliwe zmiany mogą nastąpić ewentualnie w 2021 lub dopiero w 2022 roku. Sytuacja wydaje się być w tym momencie nielogiczna, gdyż jedna z ostatnich wypowiedzi prof. Glapińskiego sugeruje obniżenie stóp w przyszłości.

Zobacz także: Inflacja zjada zyski z detalicznych obligacji Skarbu Państwa

W Polsce rośnie inflacja, inaczej niż zagranicą

Pomimo że w Polsce cel inflacyjny został przekroczony, a możliwe prognozy przewidują ciągły wzrost inflacji, to w Europie nie dzieje się dobrze. Wzrost gospodarczy został zahamowany, a poziom inflacji spada. Tym samym jeśli Europejski Bank Centralny zdecyduje się na obniżenie stóp procentowych, to NBP również będzie musiał iść tą drogą.

Obecnie na rynku obligacji trwa hossa, która wynika ze zmiany oczekiwań względem polityki monetarnej banków centralnych na świecie.

- To najmocniejsza od dłuższego czasu hossa na rynku obligacji, z jaką mamy do czynienia, zarówno na rynkach bazowych jak i w krajach emerging markets. Dochodowość niemieckich obligacji spadła w okolice poziomu -0,4 proc. na obligacjach 10-letnich, a w Stanach Zjednoczonych do 2,00%. Oznacza to spadek o 90bp w Europie i 125bp w USA od najwyższych poziomów osiągniętych w IV kwartale – komentuje Andrzej Czarnecki, Dyrektor Inwestycyjny ds. papierów dłużnych w Union Investment TFI.

Jeszcze nigdy w historii Polacy nie znajdowali się w takiej sytuacji, że ich pieniądze w bankach realnie traciły tak mocno na wartości. Jak będą na to reagować? Niewykluczone, że coraz mocniej zaczną się interesować bardziej ryzykownymi inwestycjami z wyższą stopą zwrotu jak akcje.

Zobacz także: Eryk Łon to najbardziej progiełdowy członek RPP. Kim jest ekonomista o którym głośno za sprawą banknotu 800 zł

Udostępnij