Przejdź do treści

udostępnij:

Kategorie

Inflacja zbliża się do 8%, więc obligacje indeksowane inflacją stają się coraz ciekawszym pomysłem na inwestowanie

Udostępnij

Szacunkowy odczyt inflacji za listopad, czyli 7,7%, nie pozostawia złudzeń. Ceny cały czas rosną, ekonomiści oczekują kolejnej podwyżki stóp procentowych, a my w tym wszystkim sprawdzamy jak radzą sobie obligacje indeksowane inflacją.

Polacy cały czas poszukują sposobów zabezpieczenia swoich oszczędności przed rosnącą inflacją. Jednym z nich były lokaty, które w czasie pandemii nie oferowały korzystnego oprocentowania, jednak teraz banki decydują się na podniesienie oprocentowania lokat terminowych. Jak wynika z analizy przygotowanej przez HRE Investments, najlepsze z nich wynosi obecnie 3% w skali roku. Natomiast w przypadku oprocentowania obligacji skarbowych pozostało ono niezmienione od obniżki w ubiegłym roku. Niższe oprocentowanie papierów dłużnych obowiązuje od maja 2020 roku i pomimo dynamicznej sytuacji, wciąż nie zostało zmienione.

Zgodnie z danymi Ministerstwa Finansów, w październiku br. sprzedano łącznie obligacje za 3,6 mld zł. Jest to najwyższy wynik od lutego 2021 roku. Największą popularnością cieszą się obligacje 3-miesięczne, oprocentowane 0,50%. Natomiast papiery indeksowane inflacją stanowiły 40% wszystkich sprzedanych obligacji.

„W październiku sprzedaż skarbowych obligacji oszczędnościowych wyniosła 3,6 mld zł, z czego ponad połowę środków przeznaczono na zakup obligacji 3-miesięcznych. Obligacje 4- i 10- letnie, których oprocentowanie jest indeksowane do inflacji, stanowiły 40% wszystkich sprzedanych instrumentów” – komentował Sebastian Skuza, sekretarz stanu w Ministerstwie Finansów.
 

sprzedaż obligacji

Źródło: Ministerstwo Finansów

Zobacz także: Banki zaczęły podnosić oprocentowanie depozytów. Najwyżej oprocentowana lokata terminowa daje 3% w skali roku

4- i 10-letnie obligacje indeksowane inflacją

Pełne zestawienie oprocentowania obligacji skarbowych dostępne jest TUTAJ. My natomiast przyjrzymy się tym indeksowanym inflacją, a w ofercie są dwa takie instrumenty na 4 oraz 10 lat. Należy jeszcze uwzględnić obligacje, które są dedykowane dla beneficjentów programu 500+. W tym przypadku mamy dwa papiery rodzinne przeznaczone na 6 oraz 12 lat. W październiku zakup obligacji rodzinnych wyniósł jedynie 25,6 mln zł.

Obligacje 4-letnie indeksowane inflacją są najpopularniejsze wśród oszczędzających, w październiku ich sprzedaż stanowiła 34%. Ich oprocentowanie w pierwszym roku wynosi 1,30%. W kolejnych latach jest już ono równe inflacji i stałej marży wynoszącej 0,75%. Natomiast jeśli myślimy o obligacjach 10-letnich to jej sprzedaż stanowiła zaledwie 6%, choć oprocentowanie jest wyższe. Wynosi ono w pierwszym roku 1,70%. W kolejnych latach oprocentowanie jest równe inflacji i stałej marży wynoszącej 1,00%.

Skoro oprocentowanie obligacji indeksowanych inflacją jest zależne od ostatniego odczytu Głównego Urzędu Statystycznego, to przyjrzyjmy się danym już za listopad. Wskaźnik CPI wyniósł, według szacunkowych danych, 7,7%. Już pomijając fakt, że ekonomiści spodziewają się poziomu 8%, jak nie wyższego.
 

Rodzaj obligacji Oprocentowanie w pierwszym roku Oprocentowanie w kolejnych latach Oprocentowanie w grudniu 2021 roku Odsetki
4-letnie 1,30% 0,75% + inflacja 8,45% Wypłacane co roku
10-letnie 1,70% 1,00% + inflacja 8,70% Roczna kapitalizacja
6-letnie rodzinne 1,50% 1,25% + inflacja 8,95% Roczna kapitalizacja
12-letnie rodzinne 2,00% 1,50% + inflacja 9,20% Roczna kapitalizacja


Na ten moment, porównując do lokat bankowych, najlepsze z nich pozwalają powiększyć kapitał o 2-3% w skali roku. Jednak warto zwrócić uwagę, że tak oprocentowane oferty są limitowane m.in. dla nowych klientów czy dedykowane na krótki okres. Jak wspomnieliśmy wyżej, w przypadku oprocentowania obligacji, nie zostało ono podwyższone od maja 2020 roku, kiedy to zdecydowano się na obniżkę, aby dostosować się do sytuacji pandemicznej. I warto w tym wszystkim pamiętać, że musimy zapłacić podatek od zysków kapitałowych w wysokości 19%.

Obligacje skarbowe są uznawane za bezpieczną formę inwestycji, jednak w przypadku papierów indeksowanych inflacją trzeba mieć na uwadze, że oprocentowanie jest zależne od aktualnego odczytu wskaźnika CPI. Jeszcze w pierwszych miesiącach 2022 roku, według prognoz ekonomistów, ma rosnąć, jednak ostudzić sytuację może zapowiadana Tarcza Antyinflacyjna. Warto też pamiętać, że w pierwszym roku trzeba być cierpliwym, ze względu na stałe oprocentowanie. 

„Wzrost cen spowolni dopiero w przyszłym roku. Szacujemy, że rządowa tarcza antyinflacyjna obniży CPI w I kwartale 2022 o ok. 1,2 pkt. proc. – inflacja spadnie w okolice 6,5–7%. Presje kosztową ograniczać będą również spadające ceny ropy oraz frachtu międzynarodowego – efekty tych zmian prawdopodobnie zobaczymy w II kwartale. Niemniej, inflacja w przyszłym roku dalej będzie wysoka” – skomentował dla PAP Biznes Marcin Klucznik z Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

Zobacz także: Kryptowaluty i bitcoin niekoniecznie ochronią przed wysoką inflacją

Udostępnij