Początki
analizy świecowej sięgają według niektórych źródeł nawet 1600 roku. Historia mówi, że już wtedy w Japonii istniał rynek handlu ryżem, który przypominał w pewnym stopniu dzisiejszy handel kontraktami terminowymi. Podobno już wtedy niektórzy spekulanci tego rynku nanosili na papier zmiany cen za pomocą świec i rozpoznawali
formacje świecowe na wykresie. Cała teoria
świec japońskich rozwija się od kilku stuleci dzięki czemu obecnie istnieją setki rodzajów formacji oraz sposobów ich nazewnictwa.
Teoria świec nigdy nie była skrywanym sekretem Japończyków, ale na zachód do szerszego grona odbiorców trafiła dopiero ćwierć wieku temu dzięki Stevenowi Nisonowi. Osoby, które chcą szybko pojąć
podstawy świec japońskich odsyłam do jego książki
"Świece i inne japońskie metody analizowania wykresów". Książka świetnie prezentuje podstawową wiedzę na temat tej metody analizowania wykresów.
Często można się spotkać z dwoma różnymi nazwami określającymi jedną formację. Ciekawostką jest to, że do dnia dzisiejszego japońscy inwestorzy w dużym stopniu kierują się tymi technikami. Mimo postępu technologicznego w postaci automatycznego generowania wykresów świecowych, techniki te się sprawdzają. Można z powodzeniem wykorzystywać je na wszystkich rodzajach rynków, niezależnie czy są to waluty, towary czy też akcje.
W swoich strategiach inwestycyjnych wspieram się tym sposobem analizowania wykresów i z mojego doświadczenia wynika, że może być on bardzo skuteczny. W swoim cyklu artykułów postaram się skupić nad formacjami, które najlepiej sprawdzają się na Polskim rynku akcji.
Na wstępie skupmy się na czym polega skuteczność świec Japońskich. Jak już na pewno wiesz analiza techniczna skupia się na psychologicznym aspekcie tłumu. Analizując wykres technicy starają się odpowiedzieć na pytanie: jakie jest nastawienie rynku do danego papieru i jak to wpłynie na jego kurs. Dzięki swoim formacjom analiza świecowa jest chyba najlepiej sprawdzającą się techniką lokalizująca psychologiczne nastawienie inwestorów do danego waloru. Z czasem przekonasz się, że technika, która jest używana przez Japończyków od setek lat po prostu musi się sprawdzać ponieważ już dawno została by porzucona.
Inwestorzy z kraju kwitnącej wiśni uważali, że inwestowanie jest tożsame z wojną i przed każdym ruchem należy przygotowywać strategię. Każda formacja cenowa jest rozpoznawana i rozpatrywana niczym ustawienie wojsk wokół, którego należy przygotować strategię na każdą ewentualność zarówno spadku jak i wzrostu cen. Ogólnie rzecz biorąc im większy rozkład czasowy tym istotniejsza wartość prognostyczna formacji świecowych.
Preferowanymi przeze mnie rozkładami czasowymi w wykorzystaniu tych technik są następujące rozkłady wykresów:
- miesięczny,
- tygodniowy,
- dzienny.
Czasami wspieram się analizą świecową podczas inwestowania, wykorzystując ją na wykresach godzinowych. Z moich obserwacji wynika, że stosowanie mniejszych rozkładów czasowych jest już bezwartościowe i ma bardzo małe wartości prognostyczne.
Warto jeszcze na wstępie zwrócić uwagę, że oprócz odpowiedniego okresu, do tego, aby analiza świecowa była wiarygodna potrzeb również odpowiedniej wielkości obrotu. Oczywiście świece najlepiej sprawdzają się na najbardziej płynnych walorach jak indeksy czy spółki z WIG20. Zdecydowanie jednak odradzam kierowanie się tymi technikami w wypadku mało płynnych spółek, których średni dzienny obrót kształtuje się na poziomie poniżej 1 mln zł. Założeniem tych technik jest analizowanie nastawienia tłumu, a nie jednej osoby, która zleceniem za kilkaset złotych może załamać notowania kursu. W wypadku takich spółek inwestowanie tylko i wyłącznie w oparciu o świece jest po prostu niebezpieczne.
Na zakończenie artykułu zaprezentuję specjalnie dla początkujących inwestorów sposób powstawania świec. Generalnie mamy dwa główne rodzaje świec jasną (najczęściej biała lub zielona), która sygnalizuje, że od otwarcia do zamknięcia cena wzrosła.
Biała świeca
Zachowanie kursu w trakcie sesji jest zaprezentowane za pomocą linii obok rysunku świecy. Jak widać dolny cień (pionowa kreska poniżej korpusu świecy, czyli białego prostokąta) oznacza, że cena w trakcie dnia spadła poniżej poziom otwarcia, a górny informuje, że w trakcie sesji cena przewyższała poziom zamknięcia.
Ogólnie rzecz biorąc w wypadku białych świec są trzy proste zasady:
- Duży, biały korpus oznacza, że całą sesję był popyt na papier, co ma oczywiście wymowę pro wzrostową.
- Długi dolny cień również sygnalizuje, że w trakcie dnia byki poradziły sobie z początkową podażą i udało im się zamknąć dzień powyżej dziennego otwarcia.
- Długi górny cień ma natomiast wymowę negatywną która sygnalizuje, że byki nie potrafiły utrzymać do końca dnia ceny na wysokim poziomi i pod koniec sesji popyt się zmniejszył.
Dokładnie na odwrót jest w wypadku świecy ciemnej (najczęściej czarnej lub czerwonej), która sygnalizuje, że ceny akcji od otwarcia do zamknięcia spadły.
Czarna świeca
Zachowanie kursu w trakcie sesji jest zaprezentowane za pomocą linii obok rysunku świecy. Jak widać dolny cień oznacza, że cena pod koniec dnia znajdowała się poniżej poziomu zamknięcia, a górny informuje, że na początku sesji cena przewyższała poziom otwarcia.
Ogólnie rzecz biorąc w wypadku czarnych świec są trzy proste zasady:
- Duży czarny korpus oznacza, że całą sesję panowała duża podaż na papierze i ma to wymowę negatywną.
- Długi dolny cień sygnalizuje, że niedźwiedzie do końca dnia nie potrafiły utrzymać podaży i kurs nie utrzymał dziennych minimów. Jest to w związku z tym lekką, pozytywną sugestią.
- Długi górny cień natomiast oznacza, że byki nie utrzymały popytu z pierwszej części sesji i pozwoliły na spadek kursu. Jest to sygnałem negatywnym.
Dokładnie taki sam wygląd oraz znaczenie mają świecę w dłuższych interwałach czasowych (tygodniowym, miesięcznym).
Wydawało by się, że świece japońskie są proste w stosowaniu. Proszę się jednak nie dać zwieść temu złudzeniu. Podczas analizowania wykresów tą metodą należy być równie sceptycznym jak przy każdej innej. Same pojawienie się formacji zwrotnej nie jest zapowiedzią odwrócenia trendu. Formacje często bywają nieprawdziwe, dlatego nie należy na nich całkowicie polegać. Kluczem do sukcesu jest zbudowanie wokół formacji strategii, która pozwoli odpowiednio szybko wycofać się ze złej pozycji i partycypować we wzroście w sytuacji odwrotnej.
Pozdrawiam i życzę dużych zysków,
Paweł Biedrzycki