Przejdź do treści

udostępnij:

Jeszcze w październiku podzielimy się publicznie pierwszymi danymi dotyczącymi sprzedaży Lords of the Fallen – Marek Tymiński, CEO CI Games

Udostępnij

Za blisko miesiąc, bo 13 października zadebiutuje największy projekt CI Games, czyli Lords of the Fallen. Oczekiwania zarówno graczy jak i inwestorów są duże, a spółka zapewnia, że data premiery nie ulegnie zmianie.

Koniec 2023 roku będzie intensywny na rynku gier pod względem premier. Wśród dużych tytułów, które zadebiutują, jest również kilka polskich pozycji. Do najważniejszych bez wątpienia należy Lords of the Fallen, czyli reboot gry z 2014 roku o tej samej nazwie. CI Games, wspólnie ze studiem HexWorks, powraca do tej franczyzy i ma plan na dalszy rozwój po premierze. Produkcja pojawi się na rynku 13 października, czyli dwa tygodnie po premierze Cyberpunka.

Lords of the Fallen będzie pierwszą premierą CI Games od 2021 roku i gry Sniper Ghost Warrior Contracts 2. Tytuł z gatunku souls-like jest już dostępny w przedsprzedaży, a pierwsze dane mają zostać podane w przyszłym miesiącu. O pierwszym odbiorze Lords of the Fallen oraz przygotowaniach do premiery rozmawiamy z Markiem Tymińskim, prezesem CI Games.

Zobacz także: Najważniejszy kwartał dla polskiej branży gier na GPW od lat, podsumowanie Gamescom 2023 - Natalia Kieszek, Podcast 21% rocznie

Natalia Kieszek: Lords of the Fallen to na ten moment Wasz najważniejszy i największy projekt. Na jak duży sukces liczycie, bo patrząc na wycenę giełdową inwestorzy liczą, że to będzie największy sukces w historii CIG?

Marek Tymiński: Lords of the Fallen to faktycznie dotychczas nasz największy projekt. Od 2018 roku dokonaliśmy bardzo wielu zmian w organizacji, stworzyliśmy w pełni międzynarodową firmę, która oparta jest w 100 proc. na modelu pracy zdalnej. To pomogło nam zatrudnić wielu doświadczonych specjalistów, którzy pracują z nami z całej Europy, a nawet – w przypadku nielicznych – z poza. To też zmieniło kulturę organizacji, która nie jest w istotnym sensie zdominowana przez żadną z narodowości. To wszystko dotyczy zarówno naszych zespołów deweloperskich jak i części biznesowej jak marketing czy sprzedaż. Od mniej więcej 2 lat zaczęliśmy wewnętrznie używać określenia CI Games 2.0 i Lords of The Fallen – to pierwszy, duży projekt po tej transformacji i jednocześnie ogromny kamień milowy dla spółki. Uważamy, że w obecnej strukturze, z projektami, nad którymi pracują nasze studia, ze świetnymi zespołami oraz wykorzystując wszystko co te zespoły dotychczas stworzyły – będziemy nadal w najbliższych latach dynamicznie rosnąć.

Notowania CI Games

CI GAMES WYKRES

Wraz z ogłoszeniem daty premiery rozpoczęliście przedsprzedaż tytułu. Jak oceniacie wyniki sprzedaży na tym etapie w porównaniu do innych Waszych gier, które oferowaliście w przedsprzedaży?

Nie wydaje mi się fair porównanie poziomu preorderów do poprzednich naszych gier, gdyż miały one znacznie mniejszy potencjał co do sprzedaży. Mamy duże oczekiwania co do Lords of The Fallen, a jednocześnie dużo do udowodnienia i przekonania graczy, że faktycznie dostarczymy w ich ręce naprawdę jakościowy produkt. Stąd zawsze mieliśmy konserwatywne oczekiwania co do preorderów szczególnie, że gra była dostępna dużo wcześniej wyłącznie w formie dodawania na WL. Wszystkie inne metryki w tym poziom WL, liczba wyświetleń poszczególnych trailerów i materiałów z gry oraz chociażby sentyment po stronie graczy są bardzo zadowalające. Natomiast nie gwarantuje to jeszcze sukcesu gry. Jeszcze w październiku podzielimy się publicznie pierwszymi danymi dotyczącymi sprzedaży gry.

Czy data premiery jest już ostateczna, możliwe są ewentualne przesunięcie daty premiery?

Data premiery jest ostateczna. Gra uzyskała certyfikację na konsole, obecnie zespół Hexworks szlifuje grę i pracuje nad aktualizacją, która będzie dostępna na premierę gry. Jesteśmy zadowoleni z tego jak działa produkt zarówno na PC jak i konsolach, na których będzie dostępny w trybie 60 klatek na sekundę.

Kilka tygodni wcześniej na rynku debiutuje inna gra z gatunku souls like, Lies of P. Czy ten tytuł będzie w jakiś sposób zagrażał Lords of the Fallen?

W okresie września i października wychodzi kilka dużych produktów w popularnych franczyzach. Uważam jednak, że Lords of The Fallen jest mocną propozycją dla graczy i zarazem dużą grą oferującą dodatkowo tryb dla wielu graczy, co pozwoli zostać z nią na dłużej. To pierwszy prawdziwie next genowy RPG - soulslike, który, jak wiemy, podoba się bardzo dużej części z tych, którzy mogli w niego zagrać. Spodziewamy się, że około 50 proc. sprzedaży przypadnie wersji na PC. Jeśli chodzi o premiery na Steam wygląda na to, że Lords of The Fallen będzie największą lub drugą premierą października pod kątem sprzedaży.

Wiemy, że macie dalsze plany na rozwój franczyzy Lords of the Fallen. Jakie działania macie w planach?

Obecnie to objęte jest jeszcze tajemnicą. Myślę, że więcej na ten temat będziemy mogli powiedzieć pod koniec roku. Bardzo wierzymy w długoterminowe budowanie brandów i społeczności wokół nich.

Zaliczacie Lords of the Fallen do segmentu gier AAA. Czy Wasze pozostałe produkcje również będą aspirować do największych tytułów?

Podstawą jest zawsze odpowiednia jakość i to dotyczy wszystkich naszych gier. Z drugiej strony tworzymy produkty w gatunkach, które pozwalają osiągać odpowiednio wysoki poziom sprzedaży. Kolejnym dużym projektem jest Project Survive. Chcemy, aby gra miała w sobie odpowiednio dużo elementów AAA, ale cokolwiek więcej jest jeszcze tajemnicą.

Oprócz premiery Lords of the Fallen, jakie jeszcze ważne komunikaty bądź wydarzenia powinni śledzić inwestorzy?

Jesteśmy w bardzo dużym stopniu skupieni obecnie na premierze Lords of The Fallen. Krótkoterminowo informacje związane z grą są kluczowe dla inwestorów. Szczególnie pierwsze wyniki sprzedaży oraz odbiór gry przez graczy i media.

Jak gra została przyjęta przez graczy na Gamescom? Dlaczego podczas Targów pokazaliście tylko gameplay, a nie demo dla graczy?

Gamescom był dla nas bardzo udany w aspekcie odbioru gry przez graczy. Na naszym kanale YT jest film, który to dość dobrze pokazuje. Gry z tego gatunku bardzo rzadko pokazywane są w formie hands-on, wynika to m.in. z ilości czasu jaki jest potrzebny, aby faktycznie nauczyć się grać i poczuć grę. Nie planujemy również publicznej wersji demo, wolimy poświęcić pozostały do premiery czas na jak najlepsze dopracowanie gry. Z drugiej strony pokazujemy grę szeroko dziennikarzom i influencerom i na jej temat pojawia się coraz więcej informacji. To wszystko odbywa się zgodnie z przemyślaną kampanią marketingową, której największe uderzenie jest jeszcze przed nami.
 

Zobacz także: Kalendarz premier polskich gier do końca 2023 roku. Jakie produkcje trafią do graczy od spółek z NewConnect i GPW

Udostępnij