Warte miliardy absurdy nieruchomościowe. Warsaw Enterprise Institute prezentuje Czarną Księgę wydatków publicznych
Bezpieczny kredyt 2%, 33 mieszkania za 100 mln zł. To tylko dwa, z wielu bardzo nieudanych projektów i inwestycji, które zostały sfinansowane z publicznych pieniędzy. Przeglądamy Czarną Księgę WEI.
Warsaw Enterprise Institute (WEI) opublikował drugą edycję Czarnej Księgi – zestawienia przykładów marnowania publicznych pieniędzy na absurdalne lub katastrofalne w skutkach inwestycje i przedsięwzięcia.
Wśród nich uwagę przyciąga modernizacja linii kolejowej na trasie Poznań–Warszawa, która kosztowała miliardy, a skróciła czas przejazdu zaledwie o minutę, czy nowelizacja ustawy „Prawo pocztowe”. Jednak z dziennikarskiego obowiązku oraz osobistych zainteresowań skupię się na dwóch innych przykładach, które szczególnie zwracają uwagę.
W kategorii „Totalny absurd” trzecie miejsce zajął program „Bezpieczny kredyt 2%”, którego koszt wyniósł 16 miliardów złotych i miał istotny wpływ na rynek mieszkaniowy w Polsce. Równie interesująca jest 11. pozycja w rankingu – budowa zaledwie 33 mieszkań za astronomiczną kwotę 100 milionów złotych.
Na liście nie brakuje też innych zaskakujących przedsięwzięć, jak „Strefa wypoczynku” w Katowicach przy ul. Bohaterów Monte Cassino, połowa boiska w Kielcach czy dofinansowanie dla koncertu Madonny z rządowych środków.
Pełne zestawienie absurdów, fuszerek i kompromitacji znajdziecie pod tym linkiem – warto zobaczyć, kto i gdzie wyróżnił się w tej niechlubnej klasyfikacji.
(NIE)bezpieczny kredyt
Trzecie miejsce w rankingu przygotowanym przez WEI zajął program Bezpieczny kredyt 2%. Wprowadzony w lipcu 2023 roku system dopłat do kredytów hipotecznych miał obowiązywać dłużej, jednak ostatecznie zakończył się z końcem roku.
Jak wielokrotnie podkreślaliśmy, jego celem było ułatwienie zakupu pierwszego mieszkania poprzez stałe oprocentowanie przez pierwszych 120 rat finansowania. Początkowo zakładano, że program pochłonie 11 miliardów złotych, a w ciągu dwóch lat zostanie udzielonych 50 tysięcy kredytów. Rzeczywistość okazała się inna – finalny koszt wyniósł 16 miliardów złotych, a program znacząco przyczynił się do wzrostu cen nieruchomości.
Co więcej, największymi beneficjentami BK2% okazali się deweloperzy, banki oraz firmy z sektora budowlanego.
Dodatkowo eksperci wyliczyli, że rzeczywista stopa oprocentowania jest ponad dwa razy większa od rządowych obietnic. To nie wszystko. Ilekroć rząd wpada na tego typu pomysł, dosypując gotówki do poszczególnych projektów (oczywiście z pieniędzy wszystkich obywateli), tylekroć razy rynek adekwatnie reaguje podwyżką cen. Nie inaczej było w tym przypadku
– czytamy w Czarnej księdze wydatków 2025 r.
Źródło: Czarna księga, 49 przykładów marnowania twoich pieniędzy, WEI, 2025
Państwowe, nieistniejące mieszkania za krocie
Spółka Polskie Domy została powołana z ambitnym celem budowy lokali dla Polaków o przeciętnych dochodach, których nie stać na zakup własnego mieszkania. Plan zakładał wzniesienie 11 tysięcy mieszkań w budynkach wielorodzinnych oraz 950 domów w latach 2018–2022, m.in. w Lublinie, Słominie, Łodzi i Pułtusku.
Niestety, rzeczywistość okazała się rozczarowująca. Mimo nakładu w wysokości 100 milionów złotych z budżetu państwa, PDD zdołała wybudować zaledwie 33 lokale mieszkalne. Dodatkowo, od 2019 roku spółka odnotowywała straty brutto, które w 2023 roku przekroczyły 15 milionów złotych. W związku z tym Ministerstwo Klimatu i Środowiska złożyło zawiadomienie do prokuratury, wskazując na nieprawidłowości w działalności spółki.
Spółka Polskie Domy SA została powołana w 2019 roku i w zasadzie od początku zaczęła przynosić straty. W 2023 roku wyniosły one 15 milionów złotych. A to tylko wierzchołek góry lodowej. „Z tych 100 mln zł 50 mln zł zostało wydane na zakup nieruchomości, 3 mln zł to wydatki niezwiązane z bieżącą działalnością spółki” – przekazała prezes NFOŚiGW.
– czytamy w publikacji WEI.
Źródło: Czarna księga, 49 przykładów marnowania twoich pieniędzy, WEI, 2025
Ostatni kwartał 2024 r. przyniósł spadek cen transakcyjnych mieszkań