6 zagranicznych spółek z rosnącymi dywidendami i zaskakującą siłą fundamentalną, które warto znać
W świecie zawirowań, spekulacji i pustych obietnic, inwestorzy szukający stałego dochodu mogą liczyć na starą dobrą dywidendę. Tyle że sama wysoka stopa dywidendy to dziś za mało. Jak pokazują dane z amerykańskiego rynku, najbezpieczniejsze spółki dywidendowe to niekoniecznie te z najwyższym wskaźnikiem wypłaty, lecz te, które łączą stabilny wzrost dywidendy z wysoką rentownością wolnych przepływów pieniężnych.
Akcje InPost w dół, a Allegro w górę. Kto wygra bitwę o paczkomaty?
Wysoka dywidenda i mocna pozycja fundamentalna
Dla mniej wtajemniczonych: wskaźnik FCF yield, czyli rentowność wolnych przepływów pieniężnych, pokazuje, ile gotówki firma generuje po inwestycjach, w relacji do swojej wartości rynkowej (plus zadłużenie netto). W skrócie - im wyższy ten wskaźnik, tym większa zdolność firmy do wypłacania i zwiększania dywidend bez ryzyka osłabienia fundamentów. To nie tylko miernik hojności, ale przede wszystkim zdolności do dzielenia się zyskiem z akcjonariuszami.
I właśnie na ten duet warto dziś patrzeć - szczególnie z europejskiej perspektywy, gdzie inwestorzy przyzwyczajeni są do bardziej konserwatywnego podejścia do rynku kapitałowego.
- Wysoka rentowność wolnych przepływów pieniężnych (FCF yield) daje podstawę do dalszych wypłat i ich wzrostu – napisał Chris Senyek, główny strateg inwestycyjny Wolfe Research.
Nie chodzi zatem tylko o to, ile firma dziś wypłaca, ale czy będzie mogła robić to także jutro – i za pięć lat. To ważna cecha dobrych spółek dywidendowych.
Adnotacja: Wszystkie spółki wymienione w tabeli są dostępne na platformie SaxoTraderGO. Tam znajdziesz więcej informacji, takich jak dane finansowe, wykresy czy podstawowe analizy.
| Spółka | Ticker | Dywidenda (%) | FCF Yield (%) | Wzrost wypłaty | Uwagi |
|---|---|---|---|---|---|
| Amgen | AMGN | 3.2 | 6 | Tak | Biotech, solidne przepływy |
| Applied Materials | AMAT | 1.0 | 4 | Tak | Technologie półprzewodników |
| Qualcomm | QCOM | 2.2 | 5 | Tak | Regularne podwyżki |
| Comcast | CMCSA | 3.8 | 8 | +6% | Media i infrastruktura |
| Paccar | PCAR | 1.4 | 6 | +10% + bonus | Producent ciężarówek |
| Owens Corning | OC | 2.0 | 7 | +15% | Opakowania i budownictwo |
*Źródło: Wolfe Research, stan na lipiec 2025
Dywidenda z krzemowym rdzeniem
Wśród wyselekcjonowanej grupy sześciu amerykańskich spółek, które łączą wysoki wzrost wypłat dywidendy z ponadprzeciętną rentownością wolnych przepływów pieniężnych (free-cash-flow yield), znajdują się m.in. Applied Materials i Qualcomm - obie z sektora technologicznego. To zestawienie powstało na podstawie analizy przeprowadzonej przez Chrisa Senyeka, głównego stratega inwestycyjnego Wolfe Research, który przeskanował 1000 największych amerykańskich spółek pod względem kapitalizacji rynkowej. Do rankingu zakwalifikowały się tylko te firmy, które znalazły się w górnych 20% pod względem wzrostu dywidendy i FCF yield - czyli dwóch parametrów, które w ocenie Senyeka najlepiej świadczą o zdolności firmy nie tylko do wypłaty dywidendy dzisiaj, ale i do jej systematycznego zwiększania w przyszłości.
Applied Materials, producent sprzętu dla przemysłu półprzewodników, w tym roku zwiększył kwartalną wypłatę dywidendy z 40 do 46 centów. Choć jej bieżąca stopa dywidendy wynosi tylko 1%, to rentowność wolnych przepływów pieniężnych przekracza 4%, co - jak zauważa Wolfe Research - świadczy o dużym potencjale do dalszego dzielenia się gotówką z akcjonariuszami. Podobnie Qualcomm, znany producent chipów do urządzeń mobilnych, firma o bardziej rozpoznawalnej marce w Europie dzięki procesorom Snapdragon, podniósł wypłatę z 85 do 89 centów na akcję, a jego FCF yield sięga 5% przy stopie dywidendy 2,2%. Obie spółki reprezentują nowoczesny sektor technologiczny, który – wbrew stereotypowi – potrafi być źródłem regularnych i rosnących wypłat dla inwestorów nastawionych na dochód pasywny.
Takie podejście, skupione na długoterminowej stabilności gotówkowej, rzadziej spotykane jest w Europie, gdzie często dominuje analiza prostego wskaźnika dywidendy. Tymczasem właśnie zestawienie wzrostu wypłat z fundamentem finansowym, jakim jest FCF yield, daje inwestorowi rzeczywisty obraz siły i przewidywalności przyszłych dochodów.
Unimot wchodzi w drony cywilne i wojskowe. Docelowo do powołanego podmiotu dołączy partner z Ukrainy
Telekom, ciężarówki i opakowania - dywidendy i stabilność z mniej oczywistych źródeł
Kolejna spółka na liście to Comcast. Europejczycy mogą ją kojarzyć głównie z treści wideo czy NBC, ale to też gigant infrastruktury kablowej w USA. Jego dywidenda wzrosła z 31 do 33 centów, co przekłada się na 3,8% rocznej stopy wypłaty - przy imponującym 8% FCF yield.
Paccar, producent ciężarówek, wypłaca 1,4% dywidendy, ale wolne przepływy pieniężne przekładają się na aż 6% FCF yield. Co więcej, spółka poza regularnym wzrostem dywidendy dorzuciła też specjalną wypłatę - 3 dolary na akcję.
Owens Corning, firma zajmująca się materiałami budowlanymi i opakowaniami, wypłaca 2% dywidendy, którą podniosła w styczniu z 60 do 69 centów. FCF yield? Solidne 7%.
Na końcu listy, ale nie w znaczeniu rynkowym, znajduje się Amgen - firma biotechnologiczna, której 3,2% dywidendy wspierane jest przez 6% FCF yield.
Arystokraci dywidendowi są w cenie, ale kasa to podstawa
W USA popularne są tzw. Dividend Aristocrats - spółki, które co najmniej przez 25 lat nieprzerwanie zwiększały wypłaty. Tyle że dodanie do tego filtra rentowności przepływów pieniężnych robi różnicę.
W czasach dużej zmienności, które dotykają również inwestorów europejskich, klasyczne fundusze wysokich dywidend, takie jak ETF Vanguard High Dividend Yield (VYM), nadal trzymają się mocno - osiągając niemal 7% stopy zwrotu od początku roku. Ale to właśnie połączenie wzrostu wypłat z twardym finansowym zapleczem (FCF yield) może okazać się bezpieczniejszą przystanią niż sam ranking najwyższych wypłat.
Inwestorzy, którzy dziś szukają dochodu pasywnego, powinni patrzeć dalej niż tylko na procent wypłaty. Liczy się zdolność firmy do generowania gotówki - i chęć dzielenia się nią z akcjonariuszami.
Amerykańska prasa bije na alarm, że Nasdaq przypomina gorączkę 1999 roku
Z perspektywy europejskiej, gdzie dywidendy często bywają sezonowe, a stopy wypłat silnie regulowane, taka kombinacja - systematyczność plus zdolność - wydaje się szczególnie cenna. Szczególnie w świecie, w którym bezpieczeństwo inwestycji nie bierze się już z deklaracji, tylko z gotówki na stole.
Dla inwestora budującego portfel dochodowy - czy to w euro, dolarze czy złotym - nie liczy się już tylko wysoki wskaźnik na dziś. Liczy się to, co wypłacisz z tego portfela za pięć lat. W tym sensie dane z USA mogą być inspiracją: nie patrzeć tylko na wysokość dywidendy, ale na realne możliwości jej utrzymania i wzrostu. W czasach, gdy rynki balansują między optymizmem a obawami, to właśnie gotówka - nie deklaracje - staje się walutą zaufania.
Opcjonalnie: https://zagranica.strefainwestorow.pl/

