Giełda w Rosji wstrzymuje handel przez nowe sankcje. Ludzie nie mogą wypłacić swoich pieniędzy
W wyniku nowych sankcji nałożonych przez administrację prezydenta Joe Bidena, moskiewska giełda ogłosiła wstrzymanie handlu amerykańskimi dolarami i europejskimi euro. Środki te mają na celu dalszą izolację Rosji od globalnego systemu finansowego. Rosyjskie banki komercyjne blokują wypłaty swoim klientom.
Moskiewska Giełda Papierów Wartościowych, znana jako Moex, od czwartku zawiesiła obrót walutami, metalami szlachetnymi, akcjami oraz pozagiełdowymi instrumentami pochodnymi denominowanymi w dolarach i euro. Ruch ten nastąpił po tym, jak amerykańskie władze nałożyły nowe restrykcje, które dotknęły również główny depozyt rozliczeniowy kraju.
Jak ogłosił w komunikacie Departament Skarbu USA, działania podjęte w przeddzień szczytu G7 we Włoszech mają na celu znaczące zwiększenie ryzyka sankcji wtórnych dla podmiotów prowadzących interesy z rosyjskimi bankami, przemysłem zbrojeniowym i innymi kluczowymi sektorami gospodarki. Dotyczy to również Chin, pełniących główną rolę w omijaniu dotychczasowych restrykcji.
Bill Ackman dziarskim ruchem szturmuje listę najbogatszych. Nadchodzi IPO Pershing Square
Wśród długiej listy podjętych działań jest m.in. rozszerzenie sankcji na największe rosyjskie banki państwowe, w tym Sbierbank, Wnieszekonombank i WTB w odniesieniu do ich wszelkich znaczących transakcji, w tym z filiami tych banków w Chinach i Indiach. Dodatkowo sankcjami objęto łącznie 300 podmiotów i osób wspierających rosyjski przemysł obronny. Wiele z nich to chińskie firmy dostarczające towary podwójnego przeznaczenia - wysyłające m.in. części potrzebne do produkcji dronów, systemów przeciwdronowych, czy maszyny przemysłowe potrzebne do wytwarzania broni - a także sieci firm pozwalających Rosji omijać dotychczasowe restrykcje. Poza Chinami, chodzi o podmioty z Rosji, Białorusi, Brytyjskich Wysp Dziewiczych, Bułgarii, Kazachstanu, Kirgistanu, Serbii, RPA, Turcji i Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
Strona moskiewskiej giełdty nie działa.
Rubel upada, bo gospodarka Rosji coraz mocniej odczuwa nałożone na nią sankcje gospodarcze
Jak powiedział w środę doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA Jake Sullivan, środowe sankcje są sygnałem dla Pekinu i innych krajów wspomagających rosyjską machinę wojenną, że "są teraz narażeni na poważne ryzyko trafienia pod reżim sankcyjny".
Indeks MOEX Russia Index zanotował w czwartek w Moskwie spadek o 4%, odzwierciedlając niepewność na rynkach finansowych związanych z nowymi sankcjami. Oczekuje się, że zmiany te zwiększą koszty dla uczestników rynku z powodu wyższych prowizji, szerszych spreadów bid-ask oraz niekorzystnych wahań kursów walutowych.
Nowe ograniczenia mogą również wpłynąć na rozliczenia z zagranicznymi kontrahentami oraz operacje handlu zagranicznego, co może prowadzić do problemów w handlu juanem, który obecnie dominuje w wymianie walut w Rosji.
Dokładnie 25 lat temu Rosja przestała spłacać swoje długi. Czy Moskwie znowu grozi bankructwo?
Rosyjskie władze aktywnie starają się uniezależnić od dolara i euro, które określają jako "toksyczne" z powodu sankcji nałożonych na prezydenta Władimira Putina po inwazji na Ukrainę w lutym 2022 roku. Wzrost roli juana w handlu jest widoczny, a urzędnicy podejmują kroki, aby zniechęcić do korzystania z walut krajów, które nałożyły sankcje.
Ekonomistka Sofya Donets z Tinkoff Investments zauważa, że transakcje w dolarach i euro dla osób fizycznych były już wcześniej mocno ograniczone, więc zmiany te nie wpłyną znacząco na przeciętnego Rosjanina. Donets dodaje, że rola juana w Rosji będzie nadal rosła, mimo że sankcje nie mają na celu ograniczenia jego wykorzystania.
Bank Rosji poinformował, że transakcje dolarowe i euro będą nadal dostępne na rynku pozagiełdowym. Regulator zapewnił, że wykorzysta dane bankowe i pozagiełdowe do ustalania kursów rubla wobec tych walut.
Rosja rozpoczęła codzienny handel dolarem ponad trzy dekady temu. Udział "toksycznych" walut, w tym dolara i euro, spadł do 45,9% w handlu walutami w maju, podczas gdy udział juana wzrósł do rekordowych 53,6%, zgodnie z danymi Banku Rosji.
„Transakcja stulecia” Putina zawodzi. Rosja traci na eksporcie gazu do Chin ponad 4 mld euro
Centralny bank zapewnia, że firmy i osoby fizyczne wciąż mogą kupować i sprzedawać dolary oraz euro za pośrednictwem rosyjskich banków, a środki w tych walutach na rachunkach i depozytach pozostają bezpieczne.
Długoterminowe działania Rosji mające na celu uniezależnienie się od zachodnich walut od czasu sankcji związanych z aneksją Krymu w 2014 roku mogą pomóc zminimalizować wpływ najnowszych kar nałożonych przez USA.
Analityk Rosbanku, Evgeny Koshelev, wskazuje, że główne koszty wynikają z braku informacji o kursach wymiany i przepływach, a nie z niedoboru waluty. Alternatywne kanały konwersji dla eksporterów są stabilne, choć kosztowne, a dla importerów początkowe koszty mogą wzrosnąć, zanim wrócą do poprzedniego poziomu.
Bank Rosji od zeszłego roku przygotowuje się na ewentualność objęcia sankcjami jedynej w kraju izby rozliczeniowej walut obcych. W celu uniknięcia załamań w rozliczeniach, regulator opracował dodatkowe mechanizmy ustalania oficjalnych kursów wymiany w przypadku braku danych z giełdy moskiewskiej.
Donets zauważa, że największy wpływ sankcji odczuwany jest przez samą giełdę moskiewską, choć nie jest to wpływ krytyczny.
Apple dołącza do wyścigu AI. Twórcy Iphona nawiązują współpracę z OpenAI
Opcjonalnie: https://zagranica.strefainwestorow.pl/
