Bitcoin na historycznych szczytach. Instytucje pompują miliardy, a znany inwestor przyspiesza zakupy
Kryptowaluty znów przypominają o sobie tradycyjnym rynkom. Choć w czwartek amerykańska giełda właściwie stała w miejscu, Bitcoin i spółka wyraźnie ruszyły w górę. W tle — rosnące zainteresowanie funduszami ETF opartymi na cyfrowych aktywach oraz niekończąca się saga znanego inwestora - Michaela Saylora - i jego korporacyjnej miłości do Bitcoina.
Bitcoin kosztował w czwartek 110 334 dolarów, co oznacza wzrost o 2,4% w ciągu doby i przybliża najpopularniejszą kryptowalutę do historycznie rekordowego poziomu 111 tys. dolarów. Ethereum zyskało ponad 7%, XRP podrożało o 5%, a Solana i Dogecoin rosły odpowiednio o 3,3% i niemal 8%.
Te wzrosty tym bardziej przyciągają uwagę, że odbywały się w otoczeniu raczej ospałych giełd tradycyjnych. Nasdaq Composite, z którym Bitcoin bywa często porównywany jako ryzykowny, „technologiczny” komponent portfela, zyskał jedynie 0,7%.
Która "bezpieczna przystań" dominuje w 2025 r.? Półroczne starcie Bitcoina i złota
Instytucje budzą się na dobre i wspierają notowania Bitcoina
Za kulisami stoi coraz bardziej widoczne zaangażowanie dużych graczy finansowych. Z danych firmy SosoValue wynika, że przepływy kapitału do funduszy ETF związanych z kryptowalutami osiągnęły już niemal 50 miliardów dolarów. To kolejny sygnał, że cyfrowe aktywa przestają być domeną wyłącznie indywidualnych inwestorów i spekulantów, a coraz mocniej wpisują się w mapę poważnych klas aktywów.
Tymczasem za oceanem, gdzie rynki finansowe w czwartek kończyły skróconą sesję przed Dniem Niepodległości, inwestorzy analizowali również inne wiadomości. Poluzowanie amerykańskich ograniczeń na eksport oprogramowania do projektowania chipów w kierunku Chin oraz nowe ustalenia handlowe prezydenta Donalda Trumpa z Wietnamem mogą pomóc notowaniom spółek technologicznych.
Jednak perspektywy szybkiego cięcia stóp procentowych przez Fed nieco się oddaliły. Dane z amerykańskiego rynku pracy za czerwiec znacznie przebiły oczekiwania, co zmniejszyło szanse na obniżki już pod koniec tego miesiąca.
Pierwszy fundusz ETF oparty o bitcoina z akceptacją prospektu przez KNF
„Za 21 lat będziecie żałować, że nie kupiliście więcej” - notowania Bitcoina i MicroStrategy w górę
Na rynku Bitcoina trudno jednak przejść obojętnie obok kolejnego ruchu MicroStrategy — firmy, która z klasycznego dostawcy oprogramowania zamieniła się w wehikuł inwestycyjny skupujący BTC na niespotykaną skalę. Między 23 a 29 czerwca spółka Saylora kupiła blisko 5 tysięcy Bitcoinów, wydając na to ponad 531 milionów dolarów. Średnia cena zakupu? 106,801 dolarów za sztukę.
To oznacza, że MicroStrategy jest już o włos od okrągłej bariery 600 tysięcy posiadanych Bitcoinów. Łączna wartość rynkowa tego cyfrowego skarbca przekracza obecnie 64 miliardy dolarów, choć koszt jego zgromadzenia wyniósł około 42,4 miliarda.
Akcje MicroStrategy, które w zasadzie funkcjonują dziś jako lewarowana ekspozycja na kurs Bitcoina dla tych, którzy nie chcą lub nie mogą trzymać kryptowalut bezpośrednio, w poniedziałek zyskały prawie 5%, do poziomu 402 dolarów.
Jak zdradził analityk Benchmark, Mark Palmer, tzw. „Bitcoin yield” MicroStrategy — czyli relacja liczby posiadanych tokenów do liczby akcji spółki w obiegu — wyniósł 19,7% w pierwszej połowie roku.
Sam Michael Saylor, którego trudno dziś nie nazwać najgłośniejszym ambasadorem Bitcoina w świecie korporacyjnym, już w miniony weekend sugerował kolejne zakupy. „Za 21 lat będziecie żałować, że nie kupiliście więcej” — napisał na platformie X, ilustrując swój wpis wykresem pokazującym wzrost wartości bitcoinowego portfela firmy od końca 2020 roku.
Akcje MicroStrategy są dostępne na platformie SaxoTraderGo pod tym linkiem
Bitcoin znów przebił historyczny szczyt. Regulacje w USA zmieniają reguły gry
Za chwilę MicroStrategy będzie trzymać ponad 600 tysięcy Bitcoinów
Saylor i jego MicroStrategy z przyzwyczajenia kupują Bitcoina w paczkach liczących od kilkuset do nawet dziesięciu tysięcy sztuk. Choć tydzień wcześniej ich zakup wyniósł „zaledwie” 245 tokenów, to już między 9 a 15 czerwca spółka zasiliła portfel o ponad 10 tysięcy Bitcoinów. Źródłem finansowania pozostają sprzedaż akcji i emisje długu.
Od sierpnia 2020 roku, gdy MicroStrategy weszło na ścieżkę kryptowalutową, firma sukcesywnie zwiększa swoje zaangażowanie, a jej model biznesowy w oczach rynku przestał przypominać klasyczną spółkę technologiczną. Dziś to w praktyce wehikuł inwestycyjny działający na granicy świata finansów tradycyjnych i cyfrowych.
Na rynku, który wciąż budzi emocje i skrajne opinie — od zwolenników decentralizacji po sceptyków widzących w krypto niekończący się eksperyment — takie ruchy największych graczy trudno zignorować. A skoro za chwilę MicroStrategy będzie trzymać ponad 600 tysięcy Bitcoinów, wygląda na to, że ta gra dopiero się rozkręca.
Opcjonalnie: https://zagranica.strefainwestorow.pl/
