Apple zaskakuje wynikami finansowymi. Wall Street nadal czeka na jasną strategię AI.

Udostępnij

Apple przedstawiło wyniki kwartalne, które w większości firm wywołałyby euforię inwestorów. Przychody sięgnęły 94 miliardów dolarów, przebijając rynkowy konsensus o ponad 4 miliardy. Wzrost rok do roku? Blisko 10%. Segment usług? Lepszy od prognoz. Marża brutto? 46,5% – również powyżej oczekiwań. A jednak akcje spółki zyskały po sesji zaledwie 2,4%.

Sprzedaż iPhone’ów przekroczyła oczekiwania analityków. Obawy o cła jednak ciągną kurs w dół

To umiarkowane odbicie odzwierciedla rosnącą ostrożność rynku wobec Apple. Na papierze firma pozostaje dochodowym gigantem – ale inwestorzy nie bez powodu zadają sobie pytanie: co dalej?

Apple i wojna handlowa. Cła Donalda Trumpa spychają giganta w poważny kryzys

Inwestorzy chcą wiedzieć: co dalej z AI?

Tim Cook podczas rozmowy z analitykami próbował rozwiać wątpliwości dotyczące kierunku rozwoju firmy w obszarze sztucznej inteligencji, zapewniając, że Apple „reallokuje znaczną liczbę pracowników do projektów AI” i że „cała energia” firmy została skoncentrowana na tym temacie. Brzmi dobrze, ale dla rynku to za mało.

Na tle rozbuchanych inwestycji konkurencji – od Microsoftu po Alphabet – Apple wciąż jawi się jako konserwatywny gracz. Co gorsza, firma opóźnia się z wdrożeniem zapowiadanych funkcji Apple Intelligence. Cook nie zadeklarował też żadnego konkretnego dużego przejęcia w tej dziedzinie, choć – jak zaznaczył – firma „nie jest przywiązana do wielkości” ewentualnej transakcji.

Historyczny dzień dla Microsoftu. Spółka osiąga nowy pułap wyceny

Regulacyjna mgła

Jeszcze większą rezerwę inwestorów wzbudza kwestia potencjalnych turbulencji prawnych. W tle trwa proces antymonopolowy przeciwko Alphabetowi, który może wpłynąć na miliardowe przepływy wynikające z umowy Apple–Google o domyślnej wyszukiwarce w urządzeniach Apple. Pytanie o to, jak firma planuje zrekompensować ewentualny odpływ tych środków, nie doczekało się konkretnej odpowiedzi. Cook jedynie zaznaczył, że nie chce spekulować o wyroku sądu.

W dodatku Apple wciąż znajduje się pod presją po wyroku w sprawie Epic Games, który zmusił firmę do otwarcia App Store na alternatywne systemy płatności. Na razie firma nie raportuje istotnych strat, ale pełny obraz wpływu tej zmiany dopiero się wyłania.

Akcje Apple`a są dostępne na platformie SaxoTraderGo pod tym linkiem

Kapitalizacja Apple zbliża się do 4 bilionów dolarów. Akcje rosną za sprawą AI

Cła, Indie i inne realia globalnego łańcucha

Na koniec dochodzą kwestie geopolityczne. Apple – co z europejskiej perspektywy warto podkreślić – coraz bardziej dywersyfikuje swój łańcuch dostaw. Dziś „większość” iPhone’ów sprzedawanych w USA pochodzi z Indii, a reszta produktów z Wietnamu.

To dobra wiadomość w obliczu możliwego wzrostu ceł – według szacunków firmy, potencjalne koszty z tego tytułu w kolejnym kwartale mogą wynieść 1,1 miliarda dolarów. Na szczęście, jak zaznaczył CFO Kevan Parekh, wzrost sprzedaży nie wynikał z tzw. efektu „pull-forward” – czyli przyspieszonego kupowania produktów w obawie przed wzrostem cen. To sugeruje, że popyt jest organiczny, a nie napędzany paniką.

Notowania Apple rosną mimo spadków sprzedaży w Chinach. Inwestorzy pełni nadziei

Przyszłość pod znakiem pytania

Z czysto rachunkowego punktu widzenia Apple wciąż pozostaje potężną maszyną do generowania gotówki. Ale w oczach rynku nie jest to już wystarczające. Świat finansowy – ten nowojorski, ale również europejski – oczekuje nie tylko stabilnych wyników, lecz także jasnej wizji przyszłości.

Apple musi przekonać inwestorów, że ma odpowiedź na pytania o sztuczną inteligencję, zagrożenia regulacyjne i swoją pozycję w nowym, bardziej konkurencyjnym świecie technologicznym. Na razie – mimo świetnych wyników – reakcja rynku pokazuje, że odpowiedzi te są jeszcze zbyt ogólnikowe.

W czasach, gdy rynki wyceniają nie tylko teraźniejszość, lecz przede wszystkim przyszłość, nawet rekordowe zyski nie wystarczą, by rozpalić wyobraźnię. Szczególnie wtedy, gdy za rogiem czekają Google, Nvidia czy Microsoft – gotowe zdominować nową erę technologii. Apple wciąż jest w grze. Ale nie jest już jedynym, który rozdaje karty.