Sprzedaż iPhone’ów przekroczyła oczekiwania analityków. Obawy o cła jednak ciągną kurs w dół
Mimo solidnych wyników finansowych, akcje Apple zanotowały spadki. Inwestorzy wyrażają obawy związane z brakiem jasnych informacji na temat potencjalnych skutków ceł.
Notowania Apple rosną mimo spadków sprzedaży w Chinach. Inwestorzy pełni nadziei
Ostatni raport kwartalny Apple pokazał, że fundamenty finansowe spółki pozostają mocne – sprzedaż iPhone’ów przewyższyła oczekiwania analityków, a zysk netto uplasował się powyżej rynkowego konsensusu. Mimo to kurs akcji technologicznego giganta spadł o niemal 4% w notowaniach posesyjnych. Powód? Niepewność związana z dalszym wpływem amerykańskich ceł na elektronikę oraz brak precyzyjnych prognoz ze strony zarządu firmy. Inwestorzy oczekiwali jasnych odpowiedzi w kontekście geopolitycznych napięć handlowych – tych jednak w wystąpieniu Tima Cooka zabrakło.
Akcje Apple`a są dostępne na platformie SaxoTraderGo pod tym linkiem
Czym zawinił Tim Cook? Trudno go bezpośrednio obwiniać – Apple działa w coraz bardziej złożonym krajobrazie geopolitycznym, a niejasność wokół potencjalnych ceł na elektronikę importowaną z Chin do USA spędza sen z powiek inwestorom. W raporcie kwartalnym firma zasygnalizowała, że może ponieść dodatkowe koszty w wysokości 900 milionów dolarów w okresie do końca czerwca – o ile cła pozostaną na obecnym poziomie. W prognozach nie uwzględniono jednak możliwości spowolnienia gospodarczego, co dla rynku może być równie frustrujące, co niepokojące.
Same liczby wyglądają nieźle. Przychody z iPhone’ów sięgnęły 46,8 miliarda dolarów i przekroczyły prognozy analityków, którzy spodziewali się 46 miliardów. Zysk na akcję wyniósł 1,65 dolara wobec oczekiwanych 1,62, a całkowite przychody uplasowały się na poziomie 95,4 miliarda – powyżej konsensusu wynoszącego 94,5 miliarda.
Apple i wojna handlowa. Cła Donalda Trumpa spychają giganta w poważny kryzys
Ale diabeł, jak zawsze, tkwi w szczegółach. Przychody z usług – najszybciej rosnącej i najbardziej dochodowej części biznesu Apple – wyniosły 26,64 miliarda dolarów, lekko poniżej oczekiwań. Jeszcze większym rozczarowaniem okazały się wyniki z Chin – 16 miliardów dolarów przy prognozach na poziomie 17 miliardów. To sygnał, że największy rynek poza USA może nie być już tak chłonny, jak dotąd.
Pojawiły się też spekulacje, czy wzrost sprzedaży iPhone’ów nie był efektem „przyspieszonego popytu” – czyli kupowania na zapas, w obawie przed wprowadzeniem nowych ceł. Cook odrzucił te sugestie, podkreślając, że zapasy w kanałach sprzedaży nie uległy większym zmianom między początkiem a końcem kwartału.
Apple przenosi produkcję do Indii i Wietnamu. To odpowiedź na ryzyko taryf
Ważnym wątkiem dla przyszłości Apple – i całej branży technologicznej – jest reorganizacja łańcuchów dostaw. Firma coraz bardziej uniezależnia się od Chin. Już dziś połowa iPhone’ów trafiających na amerykański rynek pochodzi z Indii, a ten udział ma jeszcze wzrosnąć. iPady, komputery Mac, Apple Watche i AirPody są z kolei w dużej mierze produkowane w Wietnamie. To jasny sygnał, że Apple szykuje się na nowe realia globalnego handlu, w których Chiny mogą przestać być fabryką świata dla amerykańskich konsumentów.
Produkty trafiające na inne rynki – w tym europejski – nadal będą produkowane głównie w Chinach. Dla nas, Europejczyków, to może oznaczać względną stabilność cen urządzeń Apple – przynajmniej dopóki Unia Europejska nie pójdzie śladem amerykańskiej polityki celnej.
Zdaniem części analityków, np. Kevina Cooka z Zacks Investment Research, dodatkowe 900 milionów dolarów kosztów to niewielka cena za elastyczność i odporność, jakie Apple zbudował przez ostatnie lata. Firma dywersyfikowała produkcję, przeniosła część operacji do 12 stanów w USA i zbudowała realną alternatywę dla Chin. Jak twierdzi Cook, jeśli jakaś globalna firma technologiczna ma przetrwać handlowe burze – to właśnie Apple.
Na razie jednak inwestorzy oczekują więcej niż tylko niezłych wyników finansowych. Chcą pewności. A tej – w czasach, gdy polityka coraz śmielej ingeruje w gospodarkę – coraz trudniej im dostarczyć.