Europa Zachodnia zaczyna walczyć o zmniejszenie zużycia paliw, samochody spalinowe na cenzurowanym tak jak węgiel
Kryzys paliwowy w Europie przekłada się na zwiększenie ambicji w zakresie transformacji europejskich gospodarek. Rośnie znaczenie kolei, a zmniejsza się rola transportu samochodowego.
W całej Europie w związku z wojną na Ukrainie brakuje paliw. Przed wybuchem konfliktu, w 2021 r. Rosja dostarczała do Unii Europejskiej około 35,7 proc. benzyny i oleju napędowego. Dziś większość importerów stara się zmienić dostawców, ale w ujęciu globalnym moce rafineryjne są zbyt małe w odniesieniu do popytu co powoduje coraz większe turbulencje gospodarcze. W efekcie Komisja Europejska, ale również rządy państw członkowskich zaczynają forsować pomysły, które finalnie mają doprowadzić do ograniczenia zużycia benzyny i oleju napędowego. Moment ku temu jest bardzo dobry – społeczeństwa europejskie w przeważającej większości potępiają działania Rosji, a kryzys ekonomiczny wymusza zmiany.
W Europie brakuje paliw mimo że zakłady petrochemiczne pracują na maksimum możliwości
Szybszy zwrot ku elektromobilności
Kryzys paliwowy przekłada się na zaostrzanie stanowiska w obrębie pakietu legislacyjnego Fit for 55, który stanowi zbiór aktów wykonawczych do idei Zielonego Ładu forsowanego przez Brukselę (kluczowym elementem tego pomysłu jest forsowanie zmian technologicznych, które umożliwią osiągnięcie neutralności klimatycznej/emisyjnej do 2050 r.).
To co wydawało się dotąd jedynie punktem odniesienia dla „ucierania konsensusu” powoli zaczyna się urzeczywistniać. Objęcie ETS-em (zapewne równoległym do tego, który dotyczy energetyki) sektora transportowego to początek eliminacji samochodów spalinowych. W kolejnych latach będą nas czekać zapewne kolejne reformy tego systemu, których cechą wspólną będzie sukcesywne zmniejszanie ilości emisji. Benzyna i diesel w kolejnych latach będą stopniowo tracić konkurencyjność dzięki regulacjom co wypromuje pojazdy elektryczne. Ten sam proces można było w ostatniej dekadzie obserwować na przykładzie węgla.
Jednak zmiany mogą być jeszcze głębsze. Ambicje unijne są tak duże, że otwarcie debatuje się o takich rozwiązaniach jak zakaz produkcji i rejestracji nowych samochodów spalinowych. Oczywiście nawet jeżeli tak się stanie to jeszcze przez wiele lat centra serwisowe czy infrastruktura będą przedłużać życie starych technologii, ale będą one w coraz mniejszym stopniu użytkowe. Służyć będą temu przepisy wdrażające np. strefy niskoemisyjne, które ograniczą dostęp pojazdów spalinowych do centrów europejskich miast. W zasadzie dotknie to wszystkich starszych modeli samochodów, a granica emisyjności będzie regularnie przesuwana.
Zielona transformacja przyspiesza, UE chce wprowadzić zakaz dla samochodów spalinowych i pieców gazowych
Czas na kolej
Nadchodzące zmiany, które napędził kryzys paliwowy, nie ograniczają się jedynie do kwestii transportu samochodowego. Zasadniczo wpłyną one bardzo mocno na kolei. Symbolem zmian może być np. wprowadzenie w Niemczech biletu miesięcznego na pociągi krajowe o wartości 9 zł w odpowiedzi na deficyt paliw i ich wysoką cenę. Zakres zmian jest zresztą dużo głębszy.
W wymiarze legislacyjnym warto przyjrzeć się tzw. czwartemu pakietowi kolejowemu. To element tworzenia jednolitego, europejskiego rynku usług kolejowych na wielu poziomach. Europejska Agencja Kolejowa staje się podmiotem decydującym o wydawaniu zezwoleń i certyfikatów bezpieczeństwa dla przewoźników na obszarze UE; następuje stopniowe otwarcie rynków pasażerskich na nowych graczy mimo protekcjonizmu, ze strony niektórych rządów; w Europie ujednolica się również system przetargowy.
Tym zmianom, napędzanym kryzysem paliwowym, towarzyszą także innowacje technologiczne. Kolejne lata będą oznaczać coraz większe wykorzystanie wodoru na kolei. Firmy takie jak Pesa czy Alstom posiadają już w swojej ofercie lokomotywy wodorowe. Efektem tych działań są pierwsze duże umowy promujące zastosowanie tych rozwiązań. Doskonałym przykładem jest kooperacja Alstomu i PKN Orlen w obrębie dostaw paliwa wodorowego.
Co z tego wynika?
Kryzys paliwowy jest bardzo dotkliwy dla europejskich firm i konsumentów indywidualnych. Państwa członkowskie UE starają się na różne sposoby ograniczać jego skutki np. poprzez zamrożenie cen czy obniżenie podatków. Jednak tak naprawdę skutecznym rozwiązaniem może być tylko zmiana zachowań konsumenckich i przebudowa istniejącej infrastruktury.
Zmniejszenie roli samochodów i zwiększenie wykorzystania kolei to trend, który w wyniku wojny na Ukrainie ulega wzmocnieniu poprzez aspekt regulacyjny. Bezpośrednimi efektami zmian legislacyjnych inicjowanych z poziomu Brukseli będzie szybszy rozwój elektromobilności i technologii wodorowych. Przy czym elektryfikacja dotknie przede wszystkich transport samochodowy, a wodór stanie się trwałym elementem kolejnictwa.
W Polsce głównymi beneficjentami zmian mogą być producenci wodoru (PKN Orlen, PGNiG) oraz firmy z branży kolejowej (Pesa, być może Newag, który jednak nadal koncentruje się na budowie składów elektrycznych).